Doom Eternal: Gra, w której demony żałują swojego istnienia

W świecie, gdzie demony myślały, że już wszystko widziały, pojawił się Doom Slayer, by dać im nauczkę, której nigdy nie zapomną. Witajcie w Doom Eternal – symulatorze gniewu, frustracji i satysfakcji, jakiego jeszcze nie było.

Fabuła? Kto by się przejmował fabułą w grze, gdzie głównym celem jest rozrywanie demonów na strzępy? Ale jeśli jesteś ciekawy, Doom Eternal przenosi cię na Ziemię, która wygląda jakby była w rękach wyjątkowo niekompetentnej ekipy budowlanej z piekła rodem. Twoim zadaniem jest uprzykrzyć życie każdemu demonowi, który ośmieli się przekroczyć twój kadr.

Gameplay to jak brutalna wersja "berka". Ty jesteś „berkiem”, ale zamiast dotykać, masz całą armię broni, które robią rzeczy, które w normalnym świecie są nielegalne. Każda broń ma swój unikalny sposób na mówienie "cześć" demonom, od karabinów plazmowych po piły łańcuchowe. To jakby grać w szachy, ale każda figura to wyrzutnia rakiet, a szachownica to pole bitwy.

Grafika w Doom Eternal to prawdziwa uczta dla oczu. Wyobraź sobie, że artysta maluje apokalipsę, ale używa do tego całej palety barw. Doom Eternal jest pełen kolorów, które sprawiają, że każdy demon eksplodujący na ekranie wygląda jak fajerwerk na Halloween.

Dźwięk w tej grze to czysta magia. Każdy huk wystrzału, ryk demona i trzask piły łańcuchowej brzmią jak symfonia przemocy. Ścieżka dźwiękowa, stworzona przez Micka Gordona, to metalowa petarda, która sprawia, że każda walka brzmi jak koncert Slayera na dopingu.

Podsumowując, Doom Eternal to gra, w której demony przychodzą na lekcję pokory, a ty jesteś ich surowym nauczycielem. Jeśli masz ochotę na trochę zdrowej, brutalnej zabawy i chcesz sprawić, żeby demony żałowały, że kiedykolwiek pojawiły się w twoim wszechświecie, ta gra jest dla ciebie. Pamiętaj tylko, żeby mieć pod ręką ręcznik – od tego szaleństwa można się spocić!

Doom Eternal: Gra, w której demony żałują swojego istnienia W świecie, gdzie demony myślały, że już wszystko widziały, pojawił się Doom Slayer, by dać im nauczkę, której nigdy nie zapomną. Witajcie w Doom Eternal – symulatorze gniewu, frustracji i satysfakcji, jakiego jeszcze nie było. Fabuła? Kto by się przejmował fabułą w grze, gdzie głównym celem jest rozrywanie demonów na strzępy? Ale jeśli jesteś ciekawy, Doom Eternal przenosi cię na Ziemię, która wygląda jakby była w rękach wyjątkowo niekompetentnej ekipy budowlanej z piekła rodem. Twoim zadaniem jest uprzykrzyć życie każdemu demonowi, który ośmieli się przekroczyć twój kadr. Gameplay to jak brutalna wersja "berka". Ty jesteś „berkiem”, ale zamiast dotykać, masz całą armię broni, które robią rzeczy, które w normalnym świecie są nielegalne. Każda broń ma swój unikalny sposób na mówienie "cześć" demonom, od karabinów plazmowych po piły łańcuchowe. To jakby grać w szachy, ale każda figura to wyrzutnia rakiet, a szachownica to pole bitwy. Grafika w Doom Eternal to prawdziwa uczta dla oczu. Wyobraź sobie, że artysta maluje apokalipsę, ale używa do tego całej palety barw. Doom Eternal jest pełen kolorów, które sprawiają, że każdy demon eksplodujący na ekranie wygląda jak fajerwerk na Halloween. Dźwięk w tej grze to czysta magia. Każdy huk wystrzału, ryk demona i trzask piły łańcuchowej brzmią jak symfonia przemocy. Ścieżka dźwiękowa, stworzona przez Micka Gordona, to metalowa petarda, która sprawia, że każda walka brzmi jak koncert Slayera na dopingu. Podsumowując, Doom Eternal to gra, w której demony przychodzą na lekcję pokory, a ty jesteś ich surowym nauczycielem. Jeśli masz ochotę na trochę zdrowej, brutalnej zabawy i chcesz sprawić, żeby demony żałowały, że kiedykolwiek pojawiły się w twoim wszechświecie, ta gra jest dla ciebie. Pamiętaj tylko, żeby mieć pod ręką ręcznik – od tego szaleństwa można się spocić!