Zdzichu
Wroclaw, Poland
 
 
Dawno, dawno temu, kiedy Manitou był jeszcze silny, a bizony pędziły przez prerię stadami ogromnymi niczym jeziora. Zobaczyłeś człowieka, który idzie w twoim kierunku i ma białą skórę! On ci podał jakąś błyskotkę, a ty zaprosiłeś go do swojego wigwamu. Później przyszli jego bracia, spalili twój wigwam, zgwałcili twoją żonę i zabili twoje maleńkie dzieci...







Indiański poemat:

“Widzisz, ja żyję.

Żyję w harmonii z ziemią.

Żyję w harmonii z bogami.

Żyję w harmonii ze wszystkim co piękne.

Żyję w harmonii z Tobą.

Widzisz, ja żyję, żyję!”

Żyłeś, mój bracie, aż do spotkania z ludźmi mojej rasy. Potem żyłeś w jeszcze większej harmonii z ziemią, gdyż ona wchłonęła cię i wypiła twoją skórę pełną blizn i twoje podziurawione ciało. [...] Ilekroć myślę o słowach tego poematu, tym głębiej zapadają one w moje serce, bracie, przepełnione miłością do ciebie.Trzeba było ci, od pierwszego spotkania z białym człowiekiem, karmić swoje serce tą samą nienawiścią, która im nie pozwalała się zatrzymać w swej chciwości. [...] Lecz ty, w swojej niewinnej i pięknej naiwności uścisnąłeś białemu człowiekowi rękę, a on odrąbywał ją kawałek po kawałku, aż stałeś się wiecznym kaleką.



„Miłość jest tym, czego potrzebujemy. Musimy ją mieć, gdyż nasza dusza karmi się nią. Bez miłości stajemy się słabi. Bez miłości tracimy nasze poczucie własnej wartości. Bez miłości słabnie nasza odwaga. Bez miłości nie możemy już dłużej patrzeć z ufnością na świat. Zwracamy się ku sobie i zaczynamy karmić się naszą osobowością i stopniowo niszczymy samych siebie.”
Currently Offline
Comments
Blue 25 Jul, 2024 @ 4:12pm 
Latka lecą, a człowiek nadal wspomina z nostalgią wspólne granie w Lefta. Zdzichu, gdziekolwiek jesteś - dzięki za wspólne granie i kupę śmiechu! ;)

Wspólnie z Anetą i greenhoodem było grane!
Zdzichu 9 Jun, 2013 @ 5:22am 
Pojawiam się i znikam :P
green 15 Jul, 2012 @ 6:53am 
Zdzichu gdzie jesteś? Wracaj na Steam :)