3 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 33.4 hrs on record (19.1 hrs at review time)
Posted: 14 Jan @ 8:37am
Updated: 14 Jan @ 8:38am

Helldivers to bez wątpienia rewelacyjny kooperacyjny tytuł science-fiction z gatunku gier akcji, typowa izometryczna strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi. Walcząc wspólnie ramie w ramie będą brać udział w planetarnych operacjach w poszczególnych sektorach galaktyki eliminując wrogie jednostki na jej powierzchni mogące z czasem stanowić zagrożenie dla całej ludzkości – co nie zawsze będzie to takim prostym zadaniem jakby można było sobie to wyobrazić, jeden poważniejszy błąd może być waszym ostatnim.

Tytuł idealny dla każdego, a zwłaszcza kooperacyjnych maniaków chcących wykazać się w boju walcząc z niezwykle agresywnym i nieustępliwym przeciwnikiem różnej maści – powiem w prost na wyższych poziomach trudności to istny brutalnie krwawy survival nie dla mięczaków.

Mała dygresja:

1. Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do zabawy gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo.

2. Gra posiada polską lokalizację (napisy).

3. Klucz do gry można zakupić na zewnętrznych stronach oficjalnych sklepów z grami cyfrowymi (nie Keyshopy) za ok. 19 zł w edycji Digital Deluxe Edition – nie ma co przepłacać za sam klucz.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z kooperacyjnym tytułem science-fiction z gatunku gier akcji, typowa izometryczna strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi. Walcząc wspólnie ramie w ramie będą brać udział w planetarnych operacjach walcząc w poszczególnych sektorach galaktyki eliminując wrogie jednostki na jej powierzchni mogące z czasem stanowić zagrożenie dla całej ludzkości ze strony ras robali, cyborgów oraz tzw. oświeconych.

Fundamentalnym elementem rozgrywki tej produkcji będzie eksplorowanie losowo generowanych przez system gry planet o zróżnicowanej strukturze i warunkach na nich panujących. Wykonywaniu poszczególnych zadaniowych podpunktów danej misji niezbędnych do zaliczenia i przejęcia danego planety/sektora jak np. zniszczenie gniazda robali, uruchomienie odwiertu/wydobycia, eskorta surowców do bazy, ratunek rozbitków, uruchomienie systemów obronnych itp. - jest tego sporo, gwarantuje że nie będziecie się nudzić. Po ekscytującą i widowiskową, zaiste krwawą eliminacja wrogich jednostek (w tym elitarnych) z każdego możliwie miejsca, z powierzchni każdej planety w galaktyce.

Nie radzę jednak przesadzać z poziomem trudności, bo można tego mocno pożałować – co jak co, ale nawet na najłagodniejszym poziomie to nie jest wcale spacer po parku lecz typowy survival. Choć dostępnego asortyment bojowego oręża w grze nie zabraknie (odblokowujecie nowy wykonując misje, podnosząc poziom rangi postaci) to niestety nie oferuje on nielimitowanej amunicji czy pomocniczych akcesoriów jak granaty itp. – walczycie tylko tym co posiadacie przy sobie. Nie radzę marnować amunicji na głupie strzelanie gdzie popadnie, bo przegracie – wasze pociski ranią waszych sojuszników, więc uważajcie gdzie strzelacie. Misja kończy się w momencie kiedy ostatni „członek” waszej drużyny nie padnie, nie będzie w stanie wezwać wsparcia/wskrzesić was do walki.

Dalej:


Kampania w tym przypadku przybrała dosyć ciekawą i rozbudowaną formę w której to ostateczny wynik kształtują wszyscy gracze ze świata grający aktywnie w ten tytuł – wróg jest potężny i nie sposób go pokonać walcząc w pojedynkę. A tylko całościowe wykonanie wszystkich wytycznych danej misji (kończące się informacją planeta ukończona) dodaje wasze zgromadzone punkty do ogólnej światowej planetarnej puli punktowej – zwiększający tym samym wskaźnik przejęcia gwiezdnego sektora. Jeżeli nie dacie rady (zginiecie), to punkty przechodzą na stronę wrogiej frakcji – im wyższy poziom trudności tym zdobywacie więcej punktów przejęcia, doświadczenia dla rangi gracza. Lecz to zazwyczaj ruletka, gdzie szanse waszej przegranej również rosną – gracze muszą bardzo dobrze ze sobą współpracować, koordynować działania w taki sposób aby za wszelką cenę uniknąć przegranej.

Komputerowy przeciwnik jest nieustępliwy i będzie próbował odzyskać sektory przy pierwszej lepszej okazji, jeżeli jego siły będą liczniejsze (zgromadzi więcej punktów niż gracze) – gracze tracą sektor na jego korzyść.

Co do kwestii technicznych, oprawa audiowizualna jest na dobrym poziomie, sterowanie banalnie proste, interfejs przejrzysty. Jednak występuje tu jeden poważny problem który psuje trochę zabawę, a mianowicie kamera przy grze wieloosobowej przybierająca wzorzec tego co można spotkać przy Remote Play Together.

Grając przez Steamową funkcię Remote Play Together gracze prowadzą rozgrywkę na obszarze jednej przestrzeni ekranu hosta – to normalne. Jednakże tu nawet grając przez sieć na oddzielnych kontach (oddzielnych kopiach gry), kamera rozgrywki skupia się na tym sam rozwiązaniu co w RPT. Jeżeli gracz pobiegnie za daleko w jedną lub druga stronę pozostali gracze nic nie widzą co się dzieje dookoła nich – obszar widoku jest ograniczony. Czy czasami nie powinno być tak że każdy gracz operuje/ ma własny obraz (obszar widzenia) tego co się dzieje w danej rozgrywce? Da się do tego przyzwyczaić ale to poważny problem tej produkcji.

Podsumowanie:

Helldivers to bez wątpienia rewelacyjny kooperacyjny tytuł science-fiction z gatunku gier akcji, strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 Comments
k3vlar™ 14 Jan @ 10:33am 
Gierka dobra idealnie się zestarzała