25 άτομα βρήκαν αυτήν την κριτική χρήσιμη
1 άτομο βρήκε αυτήν την κριτική αστεία
2
Το προτείνει
0.0 ώρες σε 2 εβδομάδες / 30.8 ώρες συνολικά (24.7 ώρες όταν γράφτηκε)
Αναρτήθηκε: 20 Οκτ, 0:48
Ενημέρωση: 20 Οκτ, 1:36

W moich snach wciąż widzę, jak błądzisz we mgle...szukasz utraconego życia jednocześnie walcząc o każdy skrawek duszy....Pogódź się ze stratą...odpocznij...usiądź w naszym specjalnym miejscu i zapomnij, że kiedyś żyłeś, bo każdy kto tu trafił ma własne brzemię...Nie jesteś wyjątkowy...Jesteś jednym z nas, ludzi na skraju obłąkania z duszą tak ciężką od grzechu, że ledwo oddycha...Zostaniemy tu na zawsze...Słyszysz mnie?...W naszym Silent Hill...za mgłą na skraju obłąkania...ZOSTANIEMY TU NA ZAWSZE!

Silent Hill, to specjalne miejsce, którego próżno szukać na mapie świata. Trafiają tam tylko nieliczni, jak James, Angela, czy też Eddi. Nie zazdroszczę im, bo wiem jakie brzemię na nich ciąży. Znam już ich historię i doskonale zdaję sobie sprawę, że prawdziwy horror to ten, gdy nasza dusza załamuje się pod brzemieniem naszych czynów i ich konsekwencji, a wtedy...wtedy każdy z nas może trafić do swojego piekła...swojego Silent Hill. Ta gra opowiada właśnie o tym...O poszukiwaniu samego siebie w mieście pełnym utracjuszy i potworów z najwymyślniejszych snów, które mogą zrodzić się tylko w chorym umyśle. Mało kto zrozumie płynący z gry pełny przekaz, mało kto odda się rozmyślaniom przy porannej kawie, bo aby zrozumieć grę w pełni...trzeba umieć balansować na granicy szaleństwa...Nie twierdzę, że jestem jakiś wyjątkowy, albo żeby umiejętność popadania w nostalgię była jakąś wielką zaletą. Śmiem wręcz twierdzić, że to przekleństwo, które dotyka z czasem prawie każdego z nas. Wystarczy tylko poczekać, a samo przyjdzie z czasem. Natomiast umiejętność odnalezienia nostalgii na żądanie, to już trudniejsza sztuka, ale wam będzie łatwiej. Za sprawą tej gry o wiele łatwiej popaść w to szaleństwo. Wystarczy tylko chcieć, pytanie czy warto...

Brodziłeś kiedyś we mgle tak gęstej, że ledwo widziałeś koniuszki własnych palców? Może wtedy właśnie byłeś blisko...blisko granicy własnego strachu, gdzie pożądanie miesza się z miłością w jeden wielki stek bzdur...Słyszałeś niepokojące dźwięki i widziałeś migoczące światła w oddali, a wszystko zlewało się w jedno...Nic nie pasowało do siebie przemielone przez pryzmat uczuć i wątpliwości. Nawet zapach przechodził niby w metaliczny kształt, a jedyną pewną przestrzenią była otchłań pod stopami, w którą zapadałeś się niczym w bagno...

Czy ta gra wzbudza we mnie sentyment? Jest dobra? Warto zagrać? Zapewne czytając ten tekst szukałeś jasnej odpowiedzi, a trafiłeś na tekst szaleńca, który przeszedł oryginał pewnie z 5 razy...Mógłbym opisać ci nierealne widoki, które teraz o wiele lepiej wpadają w oko, ulepszoną walkę oraz muzykę...och tak! Muzykę i dźwięki skrzypiącego metalu o metal albo jeszcze lepiej! Odgłosy trzeszczącego radia, które zawsze oznacza kłopoty, ale po co? Jeśli jeszcze nie zorientowałeś się, że to podróż dla głupców i szukasz tutaj tylko rozrywki, to idź zabijać zombiaki. Kiedyś dojrzejesz do tej gry...kiedyś, gdy w twoim życiu zdarzy się coś na tyle istotnego, że odnajdziesz własne Silent Hill ale nie życzę ci tego. Lepiej, aby Silent Hill pozostało dla ciebie zwykłą grą. Horrorem, którego nie pojmujesz, ale za to w klimacie i z ładnymi odbiciami w kałuży. Zapomnij o wszystkim co napisałem i delektuj się wspaniałym klimatem tego dzieła, opuszczonym miastem we mgle, w którym nigdy nie odnajdziesz swojego miejsca. Ciesz się, że jesteś tu tylko przejazdem, bo są tacy, którzy pozostaną tutaj na zawsze...

Nigdy nie miałem dość siły, aby zapytać po co to wszystko? Po co ta mgła niepewności między nami? Teraz już za późno...Odpływasz na drugą stronę jeziora samotna...Nie ma mnie przy tobie ani duchem, ani ciałem...Tak naprawdę nigdy nie było...Zawsze byłaś za mgłą, gdzieś na granicy...W swoim własnym Silent Hill tak różnym od mojego...

Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Βρήκατε χρήσιμη αυτήν την κριτική; Ναι Όχι Αστεία Βραβείο