50 people found this review helpful
6 people found this review funny
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 237.8 hrs on record (111.5 hrs at review time)
Posted: 19 May, 2016 @ 10:32am
Updated: 25 Nov, 2020 @ 12:01pm

Dałem dziewczynie klejnot w prezencie... zjadła go.

Kiedy pierwszy raz dowiedziałem się o Stardew Valley i zobaczyłem kilka zrzutów ekranu z gry, na moment się zainteresowałem, po czym zapomniałem o niej w ciągu następnych kilku dni. Parę tygodni później natknąłem się na pewien let's play, który przedstawiał pół godziny z gry. Pół godziny to zaledwie kropla w morzu, w porównaniu z liczbą dni, jaką spędzi się, grając w Stardew Valley po bliższym zapoznaniu. To pół godziny wystarczyło, bym zapomniał o reszcie swoich wymarzonych gier i umiejscowił tę na samej górze swojej listy najlepszych gier komputerowych.

Ale czym dokładnie jest Stardew Valley? Gra została stworzona od zera przez jednego(!) młodego człowieka, który zawiedziony jakością ostatnich odsłon Harvest Moona, sam wziął się za produkcję własnego dzieła. Eric Barone, znany lepiej jako Concerned Ape, pewnego dnia wstał i stwierdził, że pokaże twórcom wymienionej wcześniej serii, jak robi się gry. I odwalił kawał prześwietnej roboty.

Nie wiem nawet, w jakiej kategorii umieścić tę grę. Nie jest to symulator farmy, ponieważ jest tutaj za mało, ale równocześnie za dużo. Określiłbym to jako symulator farmera z elementami RPG, Simsów, wędkowania, kiszenia ogórków, jedzenia ciastek ze śmietnika i robienia czego dusza zapragnie. Poza grami mobilnymi oraz symulatorami czekania na dokończenie jednej rzeczy na Facebooku oraz Harvest Moonem (którego jako jedynego z wyżej wymienionych można uznać za grę pełnej krwi), Stardew Valley nie ma żadnej konkurencji, co czyni z niego najlepszą grę tego typu.

W przeciwieństwie do facebookowych aplikacji, tutaj nie musisz czekać dziesięciu minut na wydojenie krowy, dziesięciu godzin na zebranie ogórków i kolejnych dwóch dób na ponowne ich zasianie. Tutaj po prostu kładziesz się spać i wczesnym rankiem wychodzisz z domu, by wypielęgnować roślinki, pogłaskać zwierzęta, zebrać wszystkie niezbędne przedmioty, a następnie wyjść do miasta, by jeszcze przed południem kupić bukiet kwiatów dla swojej ukochanej i ukończyć kolejny zestaw w Ośrodku Kultury.

Z czym to się je?
Community Center to stary budynek, który dawniej był oznaką świetności Pelican Town i Stardew Valley. Odkąd do cichej, spokojnej wsi pojawił się Joja Mart, wielki supermarket korporacji, będącej głównym złym gry, całe życie miejscowości zmieniło się. Niektórzy zyskali nowe prace (choć niewdzięczne), ale inni mieszkańcy wioski potracili klientów oraz monopol, który nikomu nie robił krzywdy. To w interesie gracza jest, po czyjej stronie się stawi – obie drogi znacznie się od siebie różnią, jedna jest łatwa, ale praktycznie pusta, a druga wymaga dużego wysiłku, ale wynagradza go i pozwala na odkrycie historii tego miejsca.

Rolnictwo nie jest jednak motywem przewodnim gry. Poza grządkami gracz może zająć się zwierzętami, takimi jak kurczaki, krowy czy króliki, spędzić długie godziny na wędkowaniu, które po kilku męczących próbach staje się przyjemnym zajęciem, a nie żmudną koniecznością, po drodze z jednego miejsca w drugie można zająć się zbieractwem i leśnictwem, które służy na pobieraniu dóbr z natury. Jeśli otwarta przestrzeń ci się znudzi, możesz zajść do kopalni i odkrywać kolejne poziomy jaskiń, zbierając rudy cennych metali, drogie kamienie szlachetne oraz rzadkie artefakty.

Kopalnia jednak pełna jest niebezpieczeństw. Co to byłby za symulator farmera, gdyby nie miał paska zdrowia i masy potworów, próbujących cię zjeść, prawda? Początkowo jest łatwo, małe kulki szlamu szarżujące od czasu do czasu w stronę naszego farmera nie stanowią żadnego zagrożenia, jednak z każdym kolejnym poziomem niebezpieczeństwo rośnie, a wraz z nim liczba i siła potworów. Na szczęście w grze można ulepszać swój ekwipunek, szukając nowych broni na różne sposoby, przymierzając od czasu do czasu nowe buty, nakładając na siebie odpowiednie buffy oraz dbając o zieloność zdrowia.

Tymi ostatnimi można łatwo się zająć, gotując różnorodne posiłki wyrabiane z różnych typów darów natury, a te pozyskując ze wspomnianych już wcześniej umiejętności. No dobra, jajko sadzone zrobi każdy głupi (czyżby?), ale co z pozostałymi przepisami? Co z ciastem czekoladowym? Przecież nie mam tutaj dostępu do kakao. No nie, nie mam i mieć nie będę, ale przepisów na kolejne posiłki można uczyć się po prostu oglądając telewizję (telewizja najlepszym przyjacielem twym) oraz ucząc się ich od mieszkańców wioski po rozwinięciu odpowiedniego poziomu przyjaźni.

Przyjaźń! Miłość! Pelican Town zamieszkiwane jest przez niewielką ilość mieszkańców, ale z każdym z nich można przeprowadzać interakcje i rozwijać swoje relacje. Sposobów jest wiele. Można po prostu codziennie z nimi rozmawiać, starając się o nich nie zapominać i vice versa. Można wykonywać ich questy, które zazwyczaj polegają na przyniesieniu im potrzebnego przedmiotu. Ale można i także rozdawać im prezenty. Ten aspekt gry został bardzo dobrze rozwinięty. Każdy mieszkaniec Stardew Valley ma listę przedmiotów, które uwielbia, lubi, nie lubi oraz nienawidzi. Nauczenie się tych list nie jest łatwe (np, chyba że korzystasz z pomocy wiki, ty nudna osobo jedna ty), a odkrywanie kolejnych przedmiotów to bardzo przyjemna czynność. Lecz to nie wszystko. Kalendarz wywieszony przy drzwiach sklepu spożywczego poinformuje nas o nadchodzących świętach i urodzinach, które powielają punkty przyjaźni nadawane po oddaniu prezentu.

Z kolei rozwijanie przyjaźni prowadzi do różnych świetnie rozegranych i rozwijających scen, które powoli uchylają przed graczem rąbka tajemnicy gry i pozwalają poznać historię indywidualnych postaci oraz społeczności jako całości. Po osiągnięciu pewnego pułapu relacji, niektórzy z mieszkańców rozwiną pewne uczucie w kierunku do gracza. Wymaksowanie poziomu zainteresowanie jest trudne, ale kiedy już się uda, postać może zaprosić nas w pewne miejsce i wyznać swoją miłość. Od odpowiedzi gracza zależy, czy ta przyjaźń dalej będzie rozwijana, czy zakończy się tu i teraz.

Następnie wystarczy tylko porozdawać tym postaciom bukiety, oznaczające zainteresowanie miłosne i voilà. Wysoki poziom relacji pozwala na zaręczyny, a zaręczyny na ślub. Małżonkowie przeprowadzą się na farmę i będą pomagać, doglądając zwierzęta, podlewając roślinki, gotując i naprawiając uszkodzony inwentarz.

Zachęceni?
Kończąc moje wypracowanie, Stardew Valley to świetna gra, która wzięła pewien sprawdzony koncept i rozwinęła go do olbrzymich rozmiarów. Mimo że stworzona przez jedną osobę jest praktycznie pozbawiona błędów, co prawda niektóry rozwiązania twórcy są trudne do ogarnięcia, to jednak stanowczo mogę stwierdzić, że jest to gra idealna i polecam ją każdemu, niezależnie od ulubionego gatunku czy rodzaju gier. A teraz przepraszam, muszę jeszcze podlać kukurydzę i wydoić kozy, a jutro czeka mnie wielkie święto.

Jeszcze nie?
A co powiecie na to, że po latach od wydania gry jej twórca przeszedł na jej samowydawanie (self-publishing, przepraszam za tę kalkę)? Albo to, że wciąż ją rozwija? Albo to, że dodał multiplayer i możesz się ożenić ze swoim kolegą? Albo, co lepsza, podjebać Abigail rzeczonemu koledze i zepsuć przyjaźń? Jeśli to was nie przekonuje, to ja nie wiem. Ale tak, Eric wciąż rozwija grę, dodatki są super, multiplayer jest wspaniały, a Junimosy mogą teraz zamieszkać na naszej farmie!!!

JESZCZE nie?
Trzy lata temu wyszła ta gra i nadal jest wspierana. Wiem, że dla niektórych gier to nic, ale Stardew Valley miało do zaoferowania 100% zawartości już na start, a wciąż dostajemy więcej i więcej!

Ostateczna ocena: 13/10

Originally posted by Matik7:
Jeżeli moja recenzja pomogła Ci przy podjęciu decyzji nad kupnem, będę wdzięczny, jeśli zaobserwujesz moją stronę kuratora Steam, co na pewno zmotywuje mnie do dalszej pracy.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
3 Comments
Johny Sins CSGOSKINS 8 Jun, 2023 @ 5:17am 
Średnio chce mi się to czytać.
alex hunter 1 Oct, 2017 @ 3:55am 
Hmmm..... No racja :spycon:
Szynka013 30 Sep, 2017 @ 1:34pm 
Po co komentarze? Oceny mówią same za siebie :tongue: