1 person found this review helpful
2 people found this review funny
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 427.1 hrs on record (68.6 hrs at review time)
Posted: 2 Aug, 2016 @ 10:49am

Weźmiemy dzisiaj pod lupę niesamowitą, niepowtarzalną i niemożliwie grywalną produkcję Edwarda McDonalda. "The Binding of Isaac: Rebirth" razem z DLC "Afterbirth",które kosztuje prawie tyle, co sama gra tworzą wyjątkową czarną dziurę, która wciągnie Cię bezpowrotnie. Możliwość tzw. "combowaniania" przedmiotów oraz postaci są praktycznie nieskończone. Weźmy na przykład Magdalenę. To gruba blondynka z dużą ilością serc, która nie zadaje żadnych obrażeń. Wystarczy tylko trafić niesamowicie rzadzkie przedmioty dające "DMG up" i już mamy niesamowite "combo", które rozwala przeciwników totalnie. Do dziś wysyłamy sobie ze znajomymi tzw. "zrzuty ekranów", na których widać moment dostawania przedmiotu dającego "DMG up". Te rzadkie jak kał podczas biegunki momenty przyprawiają nam banany na twarzach. Zbliżając się do końca mojej recenzji, chciałbym Cię, drogi czytelniku ostrzec. Użyłem tutaj dużo przedrostków "nie-", lecz to nie znaczy, że masz być do Isaaca nastawiony na "nie"! Wręcz przeciwnie! Gra jest warta każdych pieniędzy i mimo niewielu godzin, jakie w niej spędziłem, jestem pewien, że nie wyrzuciłem moich 80 zł w błoto.
Was this review helpful? Yes No Funny Award