Do tej pory załatwiłam tak cztery "koleżanki", które robiły mi z życia jesień średniowiecza. Jedna z nich, Pani M, miała przystojnego chłopaka, z którym już planowała ślub, chociaż ledwo skończyła 18 lat. Obgadywała mnie za plecami, że jestem "wystrojoną damulką" i cóż, wystarczył mi tydzień, żeby rozwalić jej związek, zniszczyć jej marzenia, a jej facet klęknął u moich stóp. Żaden mi się nie oprze - wasz mąż też. Do tej pory nie zdarzyło mi się, żeby jakiś chłopak mnie odrzucił - oczywiście od czasu, kiedy się wyrobiłam.

+rep very nice player ! :)

Jebać policzków udajacych Francuzów! Karaaa!