Recent reviews by KameCaze

Gra jest spoko.... ale sam fakt że trzeba mieć uplay jest wkurzajace. Nie rozumiem polityki steam gdzie gry odpalane ze steam wymagaja odpalenia uplay czy jakiegokolwiek innego gówna, aby można było grać. Dlatego dla mnie jest to wielki minus wersji steamowej. Ci którzy mają uplaya lepiej kupcie sobie tam niz na steamie.

Wprównaniu do jedynki..... jest po prostu tego więcej. Czasem wydaje mi się zadużo niektórych rzeczy, jak przeciwników na mapie lub po prostu ich odmian( 2/3 misji to goscie z bronią palną). Ale to powoduje tylko trudniejsze nabijanie comba. Jednakże w dwójce to jest tylko dodatkiem, kwintesencją jej jest fabuła która strasznie mi budową przypomina Pulp fiction. Jest jednak lepiej bo to najlepszy odjazd psychodeliczny jaki widziałem :). Zamiast wielu maske jak w jedence wiele ciekawych postaci w przeróznych misjach
Muzyka zachwyca, fabułą wciąga, rozgrywka męczy ze smakiem, a końcóka jest arcydziełem psychodeli. Taki jest Hotline miami 2 wrong number, który jest jak dobry kontrowersyjny film.

Blazblue is for me the greatest fighting game ever made. too bad this version dont have multiplayer vs mode.
Well still is awesome.

Piękna opowieść o .... hardcorowym poziomie trudność. Bardzo przypomina darmową produkcję n.

Właściwie wiecej jest tu przemieszcznia się i skakania niż walki. Jednakże jest to przyjemne, no może nie końcówka :). Ale na szczęscie muzyka i fabuła na tyle przyciąga że .... a i przede wszytkim jest bardzo detaliczna i ładna. Jest to perełka, dzieło sztuki w które warto zagrać, bo bo odnawanie drzew ekscytuje a początek i koniec zwrusza.

A i jedna rada..... uważajcie gdzie savujecie w góze Horu, bo wieżcie mi 100 deathów na sekundę to nie fajna sprawa pomijajać żę trzeba zacząc grę od poczatku, Mobilny save fajnie wymyślony ale trzeba być ostrożnym.

Jeśli szukasz survivala który wnosi więcej niż dbanie o picie i jedzenię, to witam na wojnie.
Z jednej strony potrafi złapać za serce ale z drugiej bywa shematyczna i po kilku grasz można odnieś wrażenie że widziało się już wszystko. Jednakże mimo to są momenty radosći i smutki jakie przeżywasz wraz z bohaterami.

Osobisćie nie zapomnę momentu, gdy pod koniec wojny przyszli ludzie dajacy mi warzywa uznajac mnie za dobrych sąsiadów... choć gdyby wiedzieli ile złego zrobili aby przetrwać...... o tym jest tak gra. Przejście jej jest niesamowitym przeżyciem.

I have ever played more surrealistic game ever.
Seriously this game is awesome experience.
If you like games like Void, and also.... really its not for kids.
For that pirce i ♥♥♥♥♥♥♥ like this game :).

Dobra grę przeszedłem i czas coś opowiedzieć.
W moim wywodzie będę się odwołuwał do Dark soulsa, bo grą najwięcej będą zainteresowani jej fani. Ale właściwie uważam że nie powino się je porównywać bo na swój sposób jest ona własnym DS.
Mając to na uwadzę zaczynamy.

Pytanie brzmi czy warto kupić Lords of the fallen? Gra naciska na bycie wyzwaniem lecz jak dla mnie jest to kwestia sporna. To znaczy jeśli nie grałeś w Dark soulsa to może być wyzwaniem. Jeśli natomiast grałes to raczej nie spodziewaj się czegoś trudniejszego.

Dlaczego tak piszę ? Ponieważ i Lords of the Fallen oraz Dark Souls wymaga trzech rzeczy. Wiedzy, cierpliwośći, reakcji. Jest mi po prostu trudno powiedzieć czy gra jest trudna bo sami bossowie są skonstruowani tak samo z jak w DS, jednakże nie miałem wększego kłopotu z ich starciami. Ale wydaje mi sie że wynikało z doświadczenia na DS, wiedzy o pewnym schemacie postępowania jak zarazem sposobu budować postać.

Nie ukrywam system rozwoju postaci w Lotf'ie jest prostrzy od DS, gdzie godzinami siedziałem na wiki czytając i budujac postać. Tutaj tak nie było, ale to mogło wynikać że wiedziałem co chcę uzyskać podczas rozwijania postaci. Zarówno jęśli ktos uwielbia grę magiem to raczej nie będzie zadowolony. Tutaj magia jest bardziej supportywna (spelli jest zaledwie 15 dzielona na 3 rodzaje i po 3 z rękawice). Szybciej wyjdzie kapłan niż mag z prawdziwego zdażenia.

Walka jest jednak wymagająca. Na pałe daleko nie zajedziesz. Ale najważniejsze że jest ona przyjemna, o ile przyzwyczaisz się do lekkiego kołysania sie kamery, to rąbać będziesz z uśmiechem na twarzy. Uważam że nawet animacja walki lepiej wyglądająca niz w DS.

Jeśli chodzi o grafike jest cudna, muzyka z czasem obocwania jeszcze lepsza, a końcówka nieżle ci miesza w umyśle :). Z tym ostatnim wiąże sie kwestia fabuły która miejscami, tymi wytycznymi mnie śmieszyła. Ale jej kulminacja, zakończenie gry jest super. Po prostu universum jest fajne obmyślone, i podoba mi się ten świat, nawet mimo iż walczysz tylko z demonami i fabuła oraz postacie to taka doklejka.

Więc jeśli nie grałeś w Dark soulsa, lubisz action rpg, to warto kupić, przejść, spróbować choc arcydziełem nie jest (i tak gra ma błędy, jak kążda inna w tych czasach). Ale jeśli grałeś w DS to spodziewaj sie żę trzyma poziom, ale jest od przystępniejszy w nauczeniu sie mechaniki całego systemu. Osobiście mi sie podobna i czekam na kontynuację, gdzie będzie większy świat (tak 4 razy większy), będzie lepsza customicaja postaci, będzie więcej do roboty :).

Dynamiczny oldschoolowy shooter scrollowany w innym wydaniu, o rewelaczyjnej muzyce retro. Za tą cene jest warta uwagi, zwłaszcza ze po sory mode gra się nie kończy i daje nwoe zyzwania.