Są jak Scooby-Doo tylko dla dorosłych

Marta - Cześć
Marek - Cholera !!! @%$&%^%Z&
Marta - Co się stało ?
Bronek - Jest taki odkąd przyszedł tutaj.
Tomek - Jego sąsiad z góry zalał mu mieszkanie.
Magda - I nie ma gdzie mieszkać.
Marta - Aż tak ?
Bronek - No, sam byłem, wody po kolana.
Marta - Nieciekawa sprawa.

W pokoju detektywów
Marek - No i co ja teraz zrobię ?
Marta - Nie wiem.
Marek - Marta, a u ciebie ?
Marta - Skoro nigdzie indziej nie masz się podziać....
Marek - Dzięki

W domu Marty

Marek - Ładnie tu.
Marta - Dziękuję.
Marta - Zrobię kolację. Co chcesz ?
Marek - Cokolwiek.

Wieczorem

Marek -Gdzie ja mam spać ?
Marta - Na kanapie.

Ok 2 w nocy
Pukanie do drzwi pokoju Marty

Marta - Co ?
Marek - Mogę ?
Marta - Czego chcesz.
Marek - Ał. Położyć się na czymś normalnym. Zrobił minę dziecka, jak prosi o cukierek.
Marta - Eh. Proszę. Jedno dotknięcie i już nie żyjesz.
Marek - Ok