"Pchajcie bo wózek"

Pelargonio, kwiacie mój, ty jesteś jak klej,
ile cię trzeba wąchać ten tylko się dowie,
kto cie stracił. Dziś liście twe w całej ozdobie
podlewam i pielęgnuję, bo zwiędniesz sromotnie.

Pelargonio zielona, co humoru bronisz mojego
i w doniczce siedzisz! Ty co zielenią swą
rozświetlasz pokój mój ponury!
Jak mi zmysły zmieszałaś do psychiatry wysyłasz,
gdy od maryśki pod twą opiekę
ofiarowanym podniosłem głowę,
i zaraz mogłem, wąchać na twej donicy progu,
iść za humor wrócony podziękować Bogu!
Tak nas na servera powrócisz łono.
Tymczasem, przenoś moje połączenie utęsknione
do tych serverów pełnych, do tych akademi straconych,
głęboko w serweroni postawionych.
Do tych koryt pięknych i scramble wyłączonym,
all talkiem włączonym, dzieciarnią upstrzonym.
Gdzie admińska wola, nad prawo stała,
gdzie mutem szafować, dzięcielina pała,
a wszystko zaspamione, granatami demo,
i grubcio na smyczy, ubera cicho ładuje.