The Forest

The Forest

33 ratings
Sam na wyspie
By [Yæñkē$] and 1 collaborators
Witam, jeśli ktokolwiek to czyta. Szczerze? Sam nie wiem czemu to piszę, jednakże nie mam z kim porozmawiać na ten temat i coraz dziwniej się czuję.
2
2
   
Award
Favorite
Favorited
Unfavorite
I
Trafiłem na nieznaną mi wyspę, jest tu dość ciepło. Zakładam że są to okolice kanady, ale nie znam się zbytnio.
Wylądowałem tu przypadkowo, jednakże że ta historia jest dość dziwna to pomyślę nad opisaniem jej.
Wracając, wyspa jest spora, są również drzewa, jaskinie, zwierzęta, ocean albo morze oraz góry.
I I
Po jakimś tygodniu przestałem liczyć dni i przez to straciłem rachubę czasu. Ten pierwszy tydzień był dość ciężki, raczej wiadomo czemu ale i tak powiem. Byłem rozkojarzony, po wybudzeniu się, zauważyłem że jestem w jaskini. Nie wiedziałem jak się w niej znalazłem i wolałem o tym nie myśleć.
I I I
Dobra teraz opowiem wam coś o sobie. (nie jestem ciekawą osobą). Z początku jeszcze powiem że żeby zapamiętać niektóre moje dane, zapisywałem na liściach i trzymałem w kieszeni.

Nazywam się Artur, dość normalne imię. Aktualnie mam około 25 lat. Jak już pisałem, straciłem poczucie czasu więc mogę tylko mniej więcej określić.

Zanim wylądowałem na wyspie, miałem dwie starsze siostry i młodszego brata. W szkole uczyłem się dość przeciętnie. Po skończeniu studiów dostałem się do dobrej pracy.
I V
Wystarczy już o mnie.
Przejdźmy dalej.

Jak wiecie po tygodniu poddałem się z liczeniem. Po może miesiącu (zgaduję), wybudowałem na drzewie domek. Jest niewielki.






W jaskini znalazłem siekierę, nie wiem skąd tam była i nie chcę wnikać.
V
Po na prawdę długim czasie, zauważyłem dziwne stworzenia kręcące się niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Dziwnie wyglądały i widziałem jak jedli siebie nawzajem. Zacząłem na nich mówić „Kanibale”.

Był również taki okres, gdzie można uznać że zwariowałem. Z powodu braku kontaktu, zbudowałem psa z drewna, patyków i liści oraz klatkę z patyków, w którą wpadł kanibal.
Nazwałem go Rodrigo.

VI
Przez parę tygodni go karmiłem i dawałem pić, żeby nie umarł za szybko. Doprowadziło mnie to do takiego staniu że siedziałem, rozmawiając z nim przez wiele godzin.

Niestety gdy powróciłem po nocnym polowaniu, go już nie było. Nie wiem jak, co się mogło stać że zniknął.

Jego brak przeżyłem bardzo.
VII
Załamałem się. Przestałem wychodzić i mało jadłem. Brak rozmów z kimkolwiek mnie dobijało, co prawda miałem jeszcze psa z drewna, jednak po zniknięciu Rodriga, zniszczyłem go pod wpływem emocji.
VIII
Przeszło mi po czasie. Zacząłem znów liczyć dni i mogę stwierdzić że ten miesiąc był dość deszczowy.

Ten deszczowy miesiąc przeleciał szybko. Czuję się coraz dziwniej przebywając tu, z powodu że mam ogródek z jagodami, to nie muszę martwić się o pożywienie. Wodę zaś biorę z tego co nazbiera się z deszczu.

Nie wychodziłem po za obszar domu, nie widziałem w tym sensu. Rozglądnąłem się tylko raz na jakiś czas i albo dostałem omamów albo widziałem różne "stwory". Były dość zmodyfikowane więc nazywam je Mutantami.
IX
Byłem tak zdesperowany że postanowiłem złapać mutanta.
Zebrałem potrzebne przedmioty i wyruszyłem na wyprawę. Stworzyłem parę pułapek i czekałem.

‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎ ‎‏‏‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎‎‏‏‎ ‎‎‎‎‎‎‎* * *
Nie musiałem długo czekać, gdy się ściemniało, mutant złapał się w jedną z pułapek.
Zaprowadziłem to zmutowane stworzenie do klatki, w której wcześniej był kanibal.

Misja się powiodła.

X
Stwierdziłem że zeschizowałem.
Rozmawiałem z pier****nym mutantem. Nazwałem ją Maria ( po mojej (już) byłej żonie).
Zwariowałem już totalnie chyba...

‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎ ‎‏‏‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎‎‏‏‎ ‎‎‎‎‎‎‎* * *
XI
Minęło dość sporo czasu, po 3 miesiącach przestałem liczyć dni.

Też ze względu na to że dni stawały się takie same i nic nowego w nich nie było. Tak samo ta wyspa, myślę że nic nowego mnie zaskoczyć nie mogło.

Opis dni:
• wstaję
• ogarniam się jakkolwiek
• jem coś/ piję
• idę na krótki spacer blisko domu
• wracam i kładę się
• leżę aż do późnych godzin
• zasypiam o różnych godzinach

Oczywiście różnie bywa ze spacerami, czasem potrafię siedzieć do wieczora na dworze po prostu chodząc lub siedząc na ala plaży
XII
‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎ ‎‏‏‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎‎‏‏‎ ‎‎‎‎‎‎‎* * *
Straciłem wszelkie nadzieję że ktokolwiek mnie znajdzie na tej wyspie. Postanowiłem ukrócić swoje cierpienie.
Po prostu wstałem, wziąłem to co potrzebne na tą krótką podróż, wspiąłem się na najwyższą górę jaką tylko mogłem.

Był piękny widok.


Jednak nie zmieniłem zdania. Zamknąłem oczy i pochyliłem się delikatnie do przodu. Czułem jak spadam na twardy śnieg. Widziałem nicość, czułem ból wszędzie. Nieopisywalny ból, jednak nie przejmowałem się tym zbytnio, ale po dłuższej chwili która trwała jak parę godzin, poczułem że ktoś mnie podnosi. Nie wiem kto albo co mnie zabiera.
Miałem dość . . .
Na zakończenie
‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎Historia oparta na jednej sytuacji i została rozwinięta.
‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎Dziękuję za uwagę i przeczytanie tej opowieści.

11 Comments
Zenox 4 Mar @ 11:21am 
fajny pou
Sova 29 Aug, 2024 @ 5:45pm 
dawaj drugą część bo cie znajde i przy okazji bez błędów ortograficznych (u sie nie hówuje)
Alixak_1371 24 Feb, 2023 @ 8:57am 
Niezłe było oby part 2:steamthumbsup:
4K cat 12 Jan, 2023 @ 5:06am 
przeczytałem całe i chce part 2 histori pls
Misior9SKINS 9 Jan, 2023 @ 8:36am 
Druga część plisss
Sado 29 Dec, 2022 @ 10:00am 
giga chad pou
brejk 2 Aug, 2022 @ 9:52am 
Pragnę drugiej części proszę napisz ją:steamthumbsup:
じゃね哟宝贝 11 Jul, 2022 @ 6:31am 
, 8 Jul, 2022 @ 2:13pm 
+rep
cie 7 Jul, 2022 @ 11:08am 
nice, fajnie bylo poczytac z nudow xddd