"- Co o tym mówi nasz kodeks honorowy?
- Mmmm, chwileczkę... Możemy im pomóc znaleźć kryjówkę Kutnapletesa, zwanego w naszym szlachetnym języku "Dooopaaaa" pod warunkiem że spełnią nasze dwa życzenia. Marcin, mamy jakieś życzenia?
- Oczywiście że mamy ♥♥♥♥♥ twoja mać! A kto wykopie dół pod latrynę?! Nasz kodeks honorowy zabrania wojownikom takich rzeczy! Sramy po krzakach jak zwierzęta.
- Zgoda! Wykopiecie latrynę. A drugie?
- Hmm, z tym będzie trudniej...
- Może balon?
- Zwariowałeś, a kleszcze? Lepiej żeby zbudowali nam domy! Śpimy po krzakach jak zwierzęta. Kodeks honorowy zabrania wojownikom budowania czegokolwiek! A nikt nie chciał być chłopem. Zaczynam powoli żałować...
- Chwileczkę! A na co kodeks honorowy zezwala chłopom?
- Na wszystko.
- ♥♥♥♥♥ twoja mać, to ja chce być chłopem!
- No co ty Duszan, przestaniesz być wtedy szlachcicem!
- A w dupę se wsadź tego szlachcica! Tego nie wolno, bo kodeks... Tamtego nie wolno, bo kodeks... Sramtego nie wolno bo choroby weneryczne... ♥♥♥♥♥ jego mać, dziewczynki też dla ludzi! Pierdolę, wracam na rolę i wam też radzę zrobić to samo jeżeli wam życie miłe.
- Hmm... W sumie ma rację. Tacy z nas szlachcice, że zaraz zdechniemy z głodu. Kodeks honorowy zabrania wojownikom zbierania pożywienia...
- Tymian... Dopiero trzy godziny jesteś szlachcicem, a przed wyborem klasy społecznej nażarłeś się jak świnia.
- WIĘC WOLĘ BYĆ ŚWINIĄ.
- A chuj w dupę, też zgłodniałem.
- To co? Świeżonka i dziewczynki?
- Najpierw postawmy latrynę. Srać mi się chce..."