Steam telepítése
belépés
|
nyelv
简体中文 (egyszerűsített kínai)
繁體中文 (hagyományos kínai)
日本語 (japán)
한국어 (koreai)
ไทย (thai)
Български (bolgár)
Čeština (cseh)
Dansk (dán)
Deutsch (német)
English (angol)
Español - España (spanyolországi spanyol)
Español - Latinoamérica (latin-amerikai spanyol)
Ελληνικά (görög)
Français (francia)
Italiano (olasz)
Bahasa Indonesia (indonéz)
Nederlands (holland)
Norsk (norvég)
Polski (lengyel)
Português (portugáliai portugál)
Português - Brasil (brazíliai portugál)
Română (román)
Русский (orosz)
Suomi (finn)
Svenska (svéd)
Türkçe (török)
Tiếng Việt (vietnámi)
Українська (ukrán)
Fordítási probléma jelentése
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢟⣡⣴⣶⣶⣦⣌⡛⠟⣋⣩⣬⣭⣭⡛⢿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⠋⢰⣿⣿⠿⣛⣛⣙⣛⠻⢆⢻⣿⠿⠿⠿⣿⡄⠻⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⠃⢠⣿⣿⣶⣿⣿⡿⠿⢟⣛⣒⠐⠲⣶⡶⠿⠶⠶⠦⠄⠙⢿
⣿⠋⣠⠄⣿⣿⣿⠟⡛⢅⣠⡵⡐⠲⣶⣶⣥⡠⣤⣵⠆⠄⠰⣦⣤⡀
⠇⣰⣿⣼⣿⣿⣧⣤⡸⢿⣿⡀⠂⠁⣸⣿⣿⣿⣿⣇⠄⠈⢀⣿⣿⠿
⣰⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣤⣈⣙⠶⢾⠭⢉⣁⣴⢯⣭⣵⣶⠾⠓⢀⣴
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣉⣤⣴⣾⣿⣿⣦⣄⣤⣤⣄⠄⢿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠿⠿⠿⠿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣇⠈⢿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡟⣰⣞⣛⡒⢒⠤⠦⢬⣉⣉⣉⣉⣉⣉⣉⡥⠴⠂⢸
⠻⣿⣿⣿⣿⣏⠻⢌⣉⣉⣩⣉⡛⣛⠒⠶⠶⠶⠶⠶⠶⠶⠶⠂⣸⣿
⣥⣈⠙⡻⠿⠿⣷⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣾⣿⠿⠛⢉⣠⣶⣶⣿⣿
⣿⣿⣿⣶⣬⣅⣒⣒⡂⠈⠭⠭⠭⠭⠭⢉⣁⣄⡀⢾⣿⣿⣿⣿⣿⣿
.........................| _ _ l
....................../` ミ_xノ
...................../ |
.................../ ヽ ノ
............... ..│ | | |
............/ ̄| | | |
............| ( ̄ヽ__ヽ_)__)
............\二つ To jest koteł Przyjaźni. Jeśli z kimś się bardzo mocno Przyjaźnisz to wyślij mu to
Pod pociąg się podłożę
Ale nie przejedzie mnie
Bo kurwa jedzie po innym torze
Chryzantemy złociste
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie
I nie podlewa ich kurwa nikt
Zdradziłaś kurwo mnie
Rzucę się w morskie fale
Ale nie utopię się
Bo kurwa pływam doskonale
Chryzantemy złociste
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie
I nie podlewa ich kurwa nikt
Zdradziłaś kurwo mnie
Rzucę się z wysokości
Ale nie połamię się
Bo kurwa mam gumowe kości
Chryzantemy złociste
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie
I nie podlewa ich kurwa nikt
Zdradziłaś kurwo mnie
Pistolet sobie kupię
Ale nie zastrzelę się
Bo kurwa mam cię głęboko w dupie
Chryzantemy złociste
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie
I nie podlewa ich kurwa nikt
Chryzantemy złociste
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie
I nie podlewa ich kurwa nikt