Installer Steam
log på
|
sprog
简体中文 (forenklet kinesisk)
繁體中文 (traditionelt kinesisk)
日本語 (japansk)
한국어 (koreansk)
ไทย (thai)
Български (bulgarsk)
Čeština (tjekkisk)
Deutsch (tysk)
English (engelsk)
Español – España (spansk – Spanien)
Español – Latinoamérica (spansk – Latinamerika)
Ελληνικά (græsk)
Français (fransk)
Italiano (italiensk)
Bahasa indonesia (indonesisk)
Magyar (ungarsk)
Nederlands (hollandsk)
Norsk
Polski (polsk)
Português (portugisisk – Portugal)
Português – Brasil (portugisisk – Brasilien)
Română (rumænsk)
Русский (russisk)
Suomi (finsk)
Svenska (svensk)
Türkçe (tyrkisk)
Tiếng Việt (Vietnamesisk)
Українська (ukrainsk)
Rapporter et oversættelsesproblem
W każdym człowieku dochodzi do momentu gdy pojawia się obca osoba która sprawia że uśmiech pojawia się na twarzy. W moim przypadku uśmiech trwał kilka gier rankingowych! Czy to porażka czy wygrana śmialiśmy się po pachy, a przez co dokładniej? Bo czerpaliśmy z gry czystą rozrywkę która zamieniała się w szczery uśmiech! W tym momencie mógłbyś pomyśleć że to jakieś żarty ale weź głęboki oddech i czytaj dalej! On to gracz który bez żadnych słów namówił mnie do przejścia na celownik kropki. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby gra najnormalniej toczyła się dalej.. Ale nie! Gra nabrała większego znaczenia! Miałem ochotę nie wygrywać rund ale to było silniejsze! Teraz wiem. Byłem bardzo blisko Boga! W tym momencie uświadomiłem sobie że ,,FROŚCIK" to było objawienie się Trójcy! Tak Boga który przez wszystkie moje krzyki postanowił mnie wspierać w tej nie nierównej rozgrywce!! Krzyczmy wszyscy Alleluja! Ale wszyscy! Alleluja!