Siedziałem se kiedyś w chacie, oglądałem Psi Patrol i wpier*alałem chipsy. Kiedy nagle złapałem zaje*istą ochote na tortille z serer parmidziano redzianio spodnapletano. Poszedłem do kuchni, ale ogarnąłem że nie mam naleśników. Nie! kur*a zaje*ana mać! ch*j mnie strzela jak pomyśle że miałbym iść do sklepu. Zaraz sie zaje*ie. No ale w końcu wyszedłem do sklepu a tu nagle zaczepia mnie jakiś indiański żółty kark i mówi mi: no elo ziom jestem zaje*isty bo gram w dark souls hłe hłe xD. A ja mu na to: wypier*alaj kur*a spuchnięty brudasie. A jako że byłem na studiach rolniczych to zasadziłem mu pare dorodnych gongów na ryj xD i mu najebałem. Wtedy przylecieli jego międzykosmiczni koledzy z między kosmicznego kosmosu i zacząłem stamtąd spier*alać. Jak już ich zgubiłem to kupiłem sobie naleśniki i zacząłem iść z powrotem na chat, ale ogarnąłem że nie wziąłem sera spodnapletano ale jednak miałem jeszcze ser spodlaski i zrobiłem sobie pyszniutkie tortille. Wtedy ktoś puka do drzwi i pytam kto tak i się okazuje że to ci ze sklepu przyszli się zemścić. Kur*a mać znowu te pier*olone skur*ysyny musze ich rozkur*ić. No i ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ ich a tu któryś zaczął rzucać kamieniami i powybijał mi okna w domu to sie wydarłem: może umówisz mnie ze swoją siostrą? hłe hłe xD Dostałem gonga raz drugi trzeci i już leżałem złożony aż sie wkur*iłem i zacząłem hackować czasoprzestrzeń i jednocześnie ichnapier*alać i walić sobie konia w ten sposób łamiąc prawa fizyki i naruszając odwieczny porządek rzeczy i teraz mam 6 kuta*ów, 5 bloków z minecrafta i dinozaura xD W roku 6032 Ersalm Mychajuk wyłączyłem cheat engine i napisałem książkę pt.:"O obrotach sfer kurwskich", która jest bestsellerem we wszystkich regionach Meksyku takich jak Tabasko Chiwawa czy Walokorea Południowa gorąco polecam dzwoniła twoja spasiona stara w stringach i życzy ci dobrej nocy dziękuje bardzo uśmiechnięta buźka