Recent reviews by ChrisFM

Jako oddany fan, szczerze polecam. Przede wszystkim wcale nie jest trudniejsze od wot'a, szczególnie na bitwach zręcznościowych. A jak ktoś szuka wyzwania to ma tryby realistyczny i symulacyjny, chociaż trzeba się liczyć z małą liczbą chętnych graczy. Już od jakiegoś czasu trudno znaleźć bitwę na wyższych poziomach i mniej zaludnionych trybach. Ale jako, że gra rozwijana jest już 7(!) lat i wygląda zjawiskowo, naprawdę warto dać jej szansę!

Lego Batman: The Videogame to bardzo przyjemny przykład starych gier Lego. Mimo lat, nie straciły one wiele swoich walorów. Grafika jak na dziewiecoletnią grę trzyma się naprawdę przyzwoicie (pewnie pomaga fakt, że wszystko ma naśladować plastik 😉). Jedynie fakt, że wiele obiektów nie jest z klocków lekko przeszkadza. Pierwsza z przygód klockowego Batmana ma sporo poziomów, w których możemy wcielić się zarówno w bohaterów, jak i antagonistów, dzięki czemu możemy wcielić się w wiele sławnych przeciwników człowieka nietoperza. Rozgrywka oczywiście opiera się na umiejętnościach różnych postaci, które muszą rozwiązywać proste zagadki i pokonywać wrogów. Większość leveli pokonujemy jako minifigurki, jednak zdarzają się także sekwencje, w których kierujemy pojazdami. Lego Batman jest zdecydowanie wart polecenia, zarówno jako nostalgiczny powrót do gry z dzieciństwa, jak i jako pierwszy kontakt z platformówkami Lego. Szczególnie, że dzisiaj grę można zdobyć za wyjątkowo niską cenę.

Historia najnowszego Hitmana jest naprawdę długa. Na początku był wypuszczany w formie epizodycznej co wzbudziło wiele kontrowersji oraz negatywnych opinii o grze. Moim zdaniem są one jednak teraz kompletnie nieaktualne, ponieważ twórcy dobrze spożytkowali czas tworzenia kolejnych epizodów, przez co dostępny teraz pierwszy kompletny sezon Hitmana jest jedną z najlepszych skradanek, z jaką miałem do czynienia.
W grze wcielamy się w tytułowego Hitmana, czyli agenta 47, który podróżuje po świecie, pracując dla Agencji (orginalna nazwa). Jego zawód oczywiście polega na ''eliminowaniu'' celów, za których śmierć płacą klienci Agencji. Grze towarzyszy klimat jak z filmów o Jamesie Bondzie, który bardzo mi się spodobał. Grając odwiedzimy 7 ogromnych, różniących się lokacji. Liczba miejsc nie powala, dlatego samo przejście gry zajmie niewiele, ale największą zaletą Hitmana jest powtarzanie etapów i odkrywanie na nich nowych sposobów na uśmiercenie celów. Każdą misję orzpoczyna klimatyczna odprawa z dokładnym opisem naszych celów. W lokacjach czeka na nas wiele niespodzianek i zaskakujących możliwości. Myślę, że najfajnieszą częścią gry jest właśnie staranne zwiedzanie miejscówek. Cała gra jest zaprojektowana niezwykle kreatywnie i innowacyjnie.
Port Hitmana na PC jest średni, na moim rocznym komputerze gra lubi w niektórych lokacjach spaść do nawet 30 fps-ów. Grafika robi wrażenie, szczególnie małe drobnostki tj. bogaty wystrój pokoi hotelowych, co zwiększa realność rozgrywki. Całość wspiera także bardzo przyjemna ścieżka dźwiękowa, brzmiąca jak w znanych filmach sensacyjnych.
Warto też dodać, że w grze cały czas pojawiają się tkz. Nieuchwytne Cele, czyli ograniczone czasowo misje na znanych obszarach, w których bez możliwości zapisu musimy wyeliminować nową postać.
Podsumowując, w nowym Hitmanie trudno się do czegokolwiek przyczepić, choć przywiązanie twórców do usług sieciowych może zubożyć nieco rozgrywkę w dalekiej przyszłości. Na razie jednak, szczerze polecam ten tytuł zarówno oddanym fanom skradanek, jak i początkującym (takim jak ja).
The clock is ticking, 47. Good luck.

Call of Duty: Advance Warfare, to pierwszy cod, w którego miałem okazję zagrać. Wybrałem akurat tę odsłonę, bo chciałem zagrać w tańszego, ale nie przestarzałego Cod'a. Ale czy warto zainteresować się tą pozornie niczym nie wyróżniającą się odsłoną ulubionej marki Activision?
Nie mogę porównać tej części do żadnej innej, ale postaram opisać moje wrażenia.
-Multiplayer
Kupując tę grę dzisiaj, niestety trzeba zdawać sobie sprawę, że multi już niemal umarło. Chętne osoby do rozgrywki można znaleźć już tylko na deathmetch'ach, a i z tym nigdy nic nie wiadomo. Fakt ten dosyć mocno wpływa na ocenę gry, bo to właśnie z multiplayera cod słynie.
-Kampania fabularna
W tej chwili to właśnie w niej gracz spędzi najwięcej czasu. Wcielamy się w niej w żołnierza (a kto by się spodziewał :P), który najpierw walczy w armii USA, abu później dołączyć do korporacji militarnej Atlas. W niej zaopiekuje się nami gwiazda tej odsłony gry, czyli sam Kevin Spacey, przetworzony na swoją cyfrową wersję. W kampanii pobawimy się ok. 8 godzin, czyli i w samej grze nie spędzimy więcej czasu. Jak można się spodziewać, fabuła nie jest przesadnie interesująca, ale może zapewnić dobrą zabawę. Jak to w Call Of Duty będziemy pokonywać setki wrogów, uczestniczyć w niemal samobójczych akcjach oraz korzystać z futyrystycznych gadżetów (ale tylko w oskryprowanych miejscach :I). To wszystko zapewni ekscytujące wrażenia, ale uważam, że to za mało, aby gra była warta swej ceny. Warto też wspomnieć o często denerwującej inteligencji naszych towarzyszy, którzy niby coś robią, a jednak nie do końca.
-Podsumowanie
Uważam, że omawianego Coda z 2014 roku w żadnym razie nie można nazwać złą grą, jednak jest ona świetnym przykładem niemal martwej. Kolejne odsłony Call Of Duty wychodzą co roku, przez co starsze tytuły, które nie zapadają tak w pamięć, tracą sens bytu. Bez sprawnego multi, gra ta wydaje się pozbawiona ważnego aspektu, a całkiem fajna kampania fabularna to za mało.
Podsumowując, część tą warto kupić;
- Jeśli znajdzie się ją w dobrej cenie (60 ojro na steam to jakiś koszmar, ja kupiłem za 40 zł)
- Jeśli jest się jakimś fanatycznym fanem marki, ale nawet on nie ma tu wiele szukać, bo część ta nie jest powiązana fabularnie z jakąkolwiek inną.

Czy warto kupić Skyrim'a? Co to za pytanie :D

Piąta część serii The Elder Scrolls jest moją pierwszą. Skyrim jest też pierwszym RPG z prawdziwego zdarzenia przy którym spędziłem trochę czasu. I myślę, że jest jednym z najlepszych przedstawicieli swojego gatunku.

Nie grałeś w gry erpidżi, ale chcesz zacząć? - To gra dla ciebie!

Wiem, że moje 25h to pikuś przy wynikach niektórych graczy (spokojnie, dopiero się rozkręcam). Skajrim oferuje ogromny świat, którego zwiedzanie nigdy nie nudzi, z powodu ciągle napotykanych losowych zdarzeń i questów. Sądzę, że to właśnie podróże są najlepszą częścią piątego TES'a. Odwiedzając wszelkie wioski, miasta, jaskinie i inne lokacje, które powinien mieć każdy szanujący się erpeg, napotkamy wiele skorych do rozmowy postaci, oferujących nam różne zadania. Bo Skyrim nie ma bardzo wyszczególnionej głównej linii fabularnej, chociaż najważniejszym wątkiem jest temat pojawienia się smoków. Jednak równie dobrze po przejściu pierwszej misji możemy od razu wyruszyć w świat. Opowiadane historie bywają nudne, ale moim zdaniem przeważają te ciekawe. Bardzo spodobało mi się, że praktycznie z każdym NPC możemy porozmawiać. Dzisiejsze gry akcji są rzadko tak otwarte i mają tak wiele możliwości.

Jak na porządną grę przystało, jest też walka. Do dyspozycji mamu duży arsenał, który już na początku gry możemy zakosić jakimś potworom lub bandytom. Ale zamiast ciachać wrogów mieczami, mamy też możliwość zostać prawdziwym magiem, nawet lepszym od Pana Ząbka. Świetne jest to, że w omawianej grze mamy mnóstwo możliwości, jednak żadne nie są przesadnie skomplikowane. Wszelkie przedstawione nam wyzwania nie są specjalnie trudne, dzięki czemu możemy się dokładnie zanurzyć w świat stworzony przez studio Bethesda. Tytuł pozwala nam na m. in. kupienie domu, czytanie książek, gotowanie, zabawę z alchemią, walkę ze smokami i wiele, wiele, wiele, wiele, więcej. Oczywiście nie jest możliwe, aby coś było idealne. Sam napotkałem się z kilkoma problemami i glitchami, lecz nie powinny one zepsuć rozrywki.

Nie ma co pisać dalej, bo skończyłbym za miesiąc. Jeśli gra ta będzie na promocji, możecie brać ją w ciemno, niezależnie jakiego gatunku gier fanami jesteście. Skyrim jest świetną pozycją, szczególnie po upływie paru lat od premiery kiedy ceny spadły, a społeczność graczy jest ogromna, dzięki czemu mamy dostęp do znanych i lubianych modów. Tak więc zostawiam was, i życzę, abyście wyruszyli zwiedzać Skyrim razem z Lydią jak najszybciej.

Ta gra jest czymś naprawdę innowacyjnym i pokazuje mechaniki, które mogą być wykorzystywane za kilka lat.

Mimo, że początkowo może zniechęcać brakiem prawdziwej fabuły i potencjalną nudą, to po włączeniu gry odkrywamy, że jest to nieprawda. Już od początku rozgrywki odkrywamy jakie ogromne możliwości ma BeamNG. Mechanika destrukcji pojazdów jest niesamowicie imponująca, a my spędzimy godziny przy grze poddając ją wszelakim próbą. Czy da się przeciąć samochód na 2 części? Jak zachowa się ciężarówka na lecącym samolocie?(SPOILER:nierealistycznie :D). Na te pytanie poznamy odpowiedź grając w BeamNG. Nasze potencjalne możliwości zabawy powiększają się wraz z odkrywaniem sceny moderskiej . Możemy zrobić crash test własnego auta lub pośmigać po miejskich mapach. Na dodatek aktualizacje do gry pojawiają się regularnie, a postępy deweloperów można śledzić na oficjalnej stronie.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taki bardzo otwarty model rozgrywki niektórym może nie przypaść do gustu. Pewnie gra nie spodoba się też osobom nienawidzącym glitchy i zawieszeń. To już jednak cechy charakterystyczne Wczesnego Dostępu.

Tak więc jestem niemal pewny, że BeamNG polubią wszyscy gracze lubiący innowacje, kreatyni i cierpliwi. Gra może okazać się ciekawą odskocznią od dzisiejszych mało innowayjnych, wysoko budżetowych gier. Szczerze polecam!


Edit 2017 - Gra dalej jest rozwijana, nowo dodana mapa robi wrażenie :D
Edit 2018 - Twórcy wciąż dodają nowe aktualizacje, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy ten tytuł kiedykolwiek wyjdzie z fazy wczesnego dostępu. Niepokojące jest tempo wychodzenia nowości, a owe nie wprowadzają zbyt wiele. Z drugiej strony wielkie wyrazy uznania należą się moderom, bo dzięki nim możemy się pobawić takimi zabawkami jak wielkie samoloty czy pograć na Maluchem na stylizowanej na Polskę mapie Cebulowo. Mam nadzieję, że deweloperzy obejmą jakiś konkretny kierunek rozwoju, ulepszą optymalizację i wreszcie wypuszczą BeamNG jako pełny, działający produkt - tylko błagam, niech to się stanie w tym stuleciu ;)

Mimo, że gra ma już 4 lata, myślę że nadal warto zastanowić się, czy wolimy to, czy najnowszy American Truck Simulator. Euro Truck Simulator 2 ma ogromny, rozległy świat do zwiedzania, czego póki co ATS nie posiada. Symulator naprawdę dokładnie odwzorowuje życie kierowcy. Trzeba uważać na fotoradary, sprawdzać czy kierowca nie jest zmęczony. Paliwo może się skończyć, silnik zepsuć, kiedy będziemy jeźdźić zbyt agresywnie. A naprawa własnej ciężarówki kosztuje sporo. Myślę, że gra nie tylko zainteresuje fanów symulatorów, ale i graczy, którzy lubią otwarty świat. Uważam, że ten tytuł będzie świetny na rozpoczęcie zabawy z symulatorami. Tytuł chwilami może wydawać się nudny, jednak jest dobrym odpoczynkiem od szybkich i agresywnych strzelanek.