Πρόσφατες κριτικές από τον Pierdy po mielonych

Niby mody osobno kosztowałyby więcej no i fajnie ale kupujcie jak zamierzacie grać w skyrima jeszcze trochę dłużej

Kane & Lynch 2: Dog Days to kontynuacja Kane & Lynch: Dead men.
Cóż niestety nie mogę polecić gdyż jest to bardzo słaba i nudna strzelanka z systemem osłon. Po całkiem niezłej pierwszej części, która mogła być brama do całkiem dobrej serii tak Dog Days jest był gwoździem do trumny przez co seria umarła i nie doczekamy się już 3 części.
Teraz trochę omówię plusy i minusy.
Zacznę od minusów, których jest niestety dużo.
Przede wszystkim:
- Bardzo słaba historia, która na dobrą sprawę mogłaby w tej grze nie istnieć bo i tak się w nią nie wciągniemy i bo po prostu nie jest ciekawa czy angażująca. Dead men może i nie miał wybitnej historii nie miał, ale była przyjemna i momentami potrafiła wciągnąć.
- nasz duet czy Kane & Lynch. Potencjał Lyncha, który nie jest do końca zdrowy psychicznie został nie wykorzystany totalnie i ogranicza się do krzyczenia, a można było dać jakieś mocniejsze sceny czy ciekawsze mechaniki.
strzelanie- bardzo takie sobie. W tej grze strzelanie czymś innym niż shotgun czy pistolety i rewolwer i okazjonalnie ciężki karabin maszynowy nie ma sensu, gdyż tylko te bronie są w stanie zabić wrogów, a reszta broni cóż pomimo celowania prosto na przeciwnika są problemy z ich trafieniem, gdyż broń strzela nie tam gdzie chcemy.
Nadmienić muszę same odczucie strzelanie jest ono kiepskie i strzelanie czym kolwiek przypominało mi bardziej strzelanie z pistoletów na kapiszony bądź bronią do paintballa no może oprócz karabinu maszynowego.
inteligencja przeciwników kuleje gdyż jest to stado kurczaków wbiegających po kolei pod nasza lufę .
System osłon- taki sobie i dziwne jest to,że pomimo, że możemy się schować za najtrwalsza osłoną to i tak dostajemy obrażenia, więc za osłona możemy nawet zginąć, przy czym wróg może się schować za byle skrzynką nic mu nie zrobimy no chyba, że będzie się przemieszczać, wychyli się bądź podejdziemy do niego, i polecam tą trzecią opcje gdzyż walka karabinami na dalszy dystans to strata naboi.
- Okazjonalne bugi jak lewitujące przedmioty czy dziwny ragdoll.
- ogólna nuda cały czas tylko strzelamy, wywarzamy drzwi lub otwieramy drzwi zero ciekawych mechanik czy sytuacji, no dobra była sytuacja, która mogła trochę to uratować kiedy Kane, Lynch i dziewczyna Lyncha zostali porwani i torturowanie, ale no potencjał tego został zmarnowany .
- Brzydka grafika i nie nie oceniam gier po grafice gdyż jest to dla mnie najmniej wręcz marginalny element gier, ale w tej grze nie ma za bardzo już co oceniać. Niestety, grafika to klapa, jest brzydka i wypchana różnymi filtrami i nakładkami co tylko czasem utrudnia granie i nie poprawia wyglądu gry.
- Minus chyba najbardziej który mi wpadł w oczy to bieganie, tak Kane & Lynch 2: Dog Days to gra gdzie będziecie się starali jak najmniej biegać sprintem. Dlaczego? Dlatego, że podczas biegu kamera się zachowuje jakby była trzymana przez alkoholika na głodzie bądź przez osobę z mocnym niedoborem magnezu. Jest to irytujące i tylko psuje wrażenie z gry.
- Zakończenie gry bardzo słabe, nudne i trochę z dupy
Plusy
Cóż tutaj znalazłem tylko dwa:
_ Misje gdzie strzelamy z helikoptera wyszła w miarę okey
- Krótki czas przejścia wynoszący 3-4 godziny
A, nie grałem w co-opie, więc nie wypowiem się na temat tej opcji, a multiplayer jest już martwy.
Podsumowanie:
Kane & Lynch 2: dog Days to bardzo słaba gra. Nudna, ze słabym systemem osłon, durnymi przeciwnikami, słabym strzelaniem i brzydką grafiką. Grę tak naprawdę ratuje tylko króciutki czas na przejście bo gra się kończy szybka zanim zacznie mocno męczyć. Nie warta swojej ceny. Mogę polecić jak byłaby kiedyś na promocji za grosze, wtedy można kupić i pograć.
Ocena końcowa:
3/10

Po 6 godzinach gry myślę, że mogę się co nieco wypowiedzieć o tej grze.
Just Cause 3 to rzeczy sympatyczna gierka dla zrelaksowania, dla miłośników rozpierduchy czy jeśli nie ma w co się aktualnie grać choć gra nie dla każdego. Po krótce wypisze + i - tej gry.
+
- duży otwarty świat. Do dyspozycji dostajemy ogromną wyspę, eksploracja jej czy wykonywanie na niej wyzwań czy misji pobocznych to zajęcie na wiele godzin a sama podróż do celu (wybranego przez nas) może zając 20-30 minut.

- Wiele rodzajów pojazdów od motorów po ciężkie helikoptery czy czołgi
- Rico (główny bohater)
- Tradycyjny hak z kotwiczką do przyciągania i kombinezon do szybowania
-całkowita swoboda dla gracza. W Just Cause 3 jak i poprzednich częściach mamy całkowitą dowolność i kreatywność. Sami wybieramy jak rozpoczniemy misje jak ją wykonamy np. czy wejdziemy na chama, będziemy strzelać ze śmigłowca czy czołgu czy użyjemy elementów otoczenia nie używając broni palnej
- ogólnie gra dostarcza dużo frajdy
--
po jakimś czasie wkrada się nuda
slaby model jazdy
reszta bohaterów oprócz Rica
Wymuszony Grind. By odblokować misje główną trzeba najpierw odbić całą prowincję
durne SI
Słaba nie wciągająca fabuła
-powtarzalność
Ogółem polecam grę. Myślę, że moje recenzją się komuś przyda przy zakupie tej gry :)

Gra wciąga jak cholera a z DLC już w ogóle ,3

Aktualnie przechodzę po raz drugi Saints Row: Gat Out of the hell. Czym że jest ta produkcja? Jest to samodzielny dodatek do Saints Row 4. Pomysł jak na serie humorystyczny i oryginalny, bo w ilu grach akcja dzieje się w piekle i chcemy dokopać szatanowi? :D. Na + DLC idzie: Fabuła fakt głupia i idiotyczna ,a le to plus tej serii. Forma opowiadania histori jak bajki w stylu renensansowym wyszła mega. Przez całą grę będziemy starać się odpowiednie wkurzyć władce ciemności i niebytu by uratować głównego bohatera SR4. Możliwość grania dwoma postaciami: Johnym Gatem i Kinzie (przez pierwsze 20-30 minut gry gramy tylko Gatem). ciekawa wizja piekła, postacie z poprzednich odsłon serii, scena musicalowa niczym z animacji Disneya :D ( najlepsza scena w całym dodatku), grafika, wiele super mocy, latanie na anielskich skrzydłach, które jest o wiele bardziej przyjemne i da się je polubić w porównaniu do średnio udanego szybowania z Saints Row 4, ostatnia walka z szatanem, wiele zakończeń przez co twórcy zachęcają do wielokrotnego przejścia gry, po napisach końcowych nadal możemy odbijać lub eksplorować Hades, znajdźki w formie ksiąg. Oczywiście, ja tak chwale, ale i ten dodatek nie jest idealny. Więc co idzie ujemnie? Pomimo, że DLC jest fabularne to dostajemy zaledwie kilka misji głównych, a resta to wykonywanie zadań pobocznych u każdej zwerbowanej postaci, które się powtarzają i może tylko jedna aktywność jest inna. Przez całą rozgywke przyjdzie nam zmierzyć się z takimi wyzwaniami jak: Wyścig przez cheeckpointy, rzucanie się pod samochody, sianie chaosu, uratowanie dusz, przejmowanie placów musztrowych czy zdobywanie kuźni.Owe aktywności to wariacja zadań pobocznych z poprzednich części, więc twórcy nie poszli na nowość., DLC jest krótkie bo przejście całości zajmuje ok 5-7 godzin, potencjał piekła nie wykorzystany w całości. Więc czy warto kupić DLC Saints Row: Gat out Of the hell? Jeśli lubicie SR4 czy Saints Row The Third albo jesteście fanami serii (jak ja od 3 części) to myśle, że tak. Może nie wnosi nic nowego, ale daje pare godzin fajnej,ale powtarzalnej zabawy w piekelnym mieście. Dodadek na pewno nie dla każdego, ale czy jesteście fanami Saints Row czy też nie, a myślicie nad zakupem tego DLC to radzę poczekać na promocje jak będzię za 13-14 pln. bo to odpowiednia cena niż 43-54 pln za 5-7 godzin zabawy. Ja ze swojej strony polecam, myślę , że warto kupić by spędzić dodatkowych kilka godzin ze świętymi czy nawet Dla Johnego Gata czy Kinzie :p Życze miłej zabawy tym co chcą siać zamęt w piekle i dać w łeb szatanowi :p

Po grze spodziewałem się nudnego i słabego lub najwyżej średniego FPS-a lecz okazało się zupełnie inaczej. Myślę, że będzie szybciej jak napisze zalety i wady.
Zalety:
- Ukazanie brutalności i rzeczewistości wojny co mało, który shooter się podejmuje
- Genialna, enigmatyczna i tajemnicza fabuła, która nie wiadomo czy się wydarzyla czy wszystko była halucynacją. Serio chyba tylko The Last Of Us i Unchartedy mnie trzymały przy ekranie i nie pozwalały przez fabułę, klimat i postacie oraz wydarzenia się oderwać
- Ciężkie moralne wybory szczególnie na koniec gry
- Wiele zakończeń z czego tylko jedno jest dobre
-Postacie z którymi idzie się zżyć
- Muzyka podczas walki
-Grafika ładna choć na PS 3 ustępuje TLoU czy Uncharted 3
-Fajne wykorzystanie piasku do zabijania wrogów :p
-Mozemy wydawać polecenia naszym kompanom
- Dobra optymalizacja
Wady:
- Idąc gameplayem gra jest mocno standardowym i przeciętnym pfsem 3 osobowym z systemem osłon
-AI wrogów i naszych towarzyszy, którzy są w miarę pomocni
- Komedy to tyko wyznaczanie celów do likwidacji
- czas na przejście to 5-6 godzin czyli bardzo przeciętnie
- Średni i już umarły Multi, który był dodatkiem na siłe jak fabuła w BF-ach (najnowszych)
- ostatnia walka utrudniona na siłę
Bardzo polecam Spec ops the line to chyba jedyna gra wojenna pfs) z tak genialną fabuła i brutalnością. Zagrać musi każdy, a szczególnie,że jest za 17,18 na summer sale !

Ostatnia dobra Mafia

9/10

+
-jeden z lepszych sieciowych survivali
- ładna grafika nawet dziś
- duży nacisk na współpracę (pomóc nam w razie czego mogą tylko nasi towarzysze)
Dużo radzai broni palnej i wręcz
- dużo trybów rozgrywki
- ze znajomymi gra jest miodna
- na promocjach pakiet bundle l4d można kupić za 11 ziko
- apteczki amunicja nie są na każdym kroku co nieco zwiększa wyzwanie
- idealne rozwiązanie jeśli niemma się w co innego grać
Minusy
- kampanię są ich zaledwie 4 i zajmują max 60 minut co daje 4 godziny na przejście
- specjalni zarażeni szczególnie smoker, jockey i Hunter potrafią dać w kość i są mega irytujący ( nawet tank mnie tak nie wkurzał)
- jak się trafi na Polaków w grupie że to niestety można się spodziewać toksyczności + 100 bo głównie są to 13/15 latanie dzieci z IQ 30, które specjalnie wkurzają, często mają spiny albo nie umieją grać
Ogólnie grę bardzo polecam potrafi wciągnąć i da dużo frajdy i przyjemności z gry. Jak się ma z kim grać to ta gra jest wręcz idealna, a na promocjach za 11 ziko można kupić odrazu 2 części.

Cóż powiedzieć? 6/10 to max jakie moge dać For Honor
+
grafika
stabilność
przerywniki filowe
egzekucje
gra dobra na pogrania 1h lub 2 po południu lub wieczorem
przez okres ,która ta gra była za free warto ściągnąć
muzyka
klimat
_
toporny system walki
drewniane animacje
przekokszeni przeciwnicyfabuła to tło
tryb fabularny to tylko samouczek do multi(ja jednak wołabym pełnoprawną kampanie dla jednego gracza)
postać z opóźnieniem reaguje na polecenia
słaby matchmaking
problemy z serwerami
Cóż Polecam tylko tym co lubią mmorpg.Ci co ściagneli za darmo(w tym ja) nie będa tak ubolewać,a jak ktoś chce teraz kupić For Honor to lepiej poczekajcie na promocje albo kupcie inną grę.