Steamをインストール
ログイン
|
言語
简体中文(簡体字中国語)
繁體中文(繁体字中国語)
한국어 (韓国語)
ไทย (タイ語)
български (ブルガリア語)
Čeština(チェコ語)
Dansk (デンマーク語)
Deutsch (ドイツ語)
English (英語)
Español - España (スペイン語 - スペイン)
Español - Latinoamérica (スペイン語 - ラテンアメリカ)
Ελληνικά (ギリシャ語)
Français (フランス語)
Italiano (イタリア語)
Bahasa Indonesia(インドネシア語)
Magyar(ハンガリー語)
Nederlands (オランダ語)
Norsk (ノルウェー語)
Polski (ポーランド語)
Português(ポルトガル語-ポルトガル)
Português - Brasil (ポルトガル語 - ブラジル)
Română(ルーマニア語)
Русский (ロシア語)
Suomi (フィンランド語)
Svenska (スウェーデン語)
Türkçe (トルコ語)
Tiếng Việt (ベトナム語)
Українська (ウクライナ語)
翻訳の問題を報告
Na strychu duchy, walą se gruchy
A to świntuchy, posuwiste ruchy
Nie mieli dziewuchy od piątej dekady
Walą, kurwa, se tu do portretu starej baby
Stary strych, stare mury, pot płynie po karku
Stary strych w którym straszy, trzecia na zegarku
Wypierdalaj w porę, koleś
Spotkasz tutaj zmorę, która bawi się pisiorem
To jest chore, potępiony chłop, tak tu trzepie chuja że się buja strok
Wali tu non-stop, gniecie frędzla w ręcach
Lepiej leć po księdza, niech to powypędza
Trzepie się bez serca, wieczny onanista
Przeklęty bluźnierca, dziecko antychrysta
Wykorzystać chęć mam twe pamiątki, kotku
Wali se do zdjęcia nie żyjących przodków
Byli tu Ghostbusters, jak go zobaczyli
To się zawstydzili, spierdolili w jednej chwili
On chce byście się gapili, pierdolony fetyszysta
Przezroczysta zjawa, brak mu chyba towarzystwa
............▐░░░░░░░▌
....... ▄█▓░░░░░░▓█▄
....▄▀░░▐░░░░░░▌░▒▌
..▐░░░░▐░░░░░░▌░░░▌
.▐ ░░░░▐░░░░░░▌░░░▐
.▐ ▒░░░ ▐░░░░░░▌░▒▒▐
.▐ ▒░░░░▐░░░░░░▌░▒▐
...▀▄▒▒▒▒▐░░░░░░▌▄▀
......... ▀▀▀ ▐░░░░░░▌
..................▐░░░░░░▌
..................▐░░░░░░▌
..................▐░░░░░░▌
..................▐░░░░░░▌
.................▐▄▀▀▀▀▀▄▌
................▐▒▒▒▒▒▒▒▒▌
................▐▒▒▒▒▒▒▒▒▌
.................▐▒▒▒▒▒▒▒▌
....................▀▌▒▀▒▐~