DrLann の最近のレビュー

Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Gra do relaksu, szybkie "meczyki" (10-15min). Nie trzeba "studiować" zależności między jednostkami i wertować stron poradników. Dobra, bo energiczna muzyka. Sympatyczny pixelart połączony z 3D. Kampanię przeszedłem w 9h... ale to nie znaczy, że nie powtórzę tego. Zobaczymy, co tym razem wylosuje się za sprzęt.

Świetna gra, szczególnie po zmodowaniu.

It's worth digging into the depths of the Steam platform from time to time to find such gems as Titanium Hound. An old-style platformer with beautiful pixel art. The colours and design of the city are a big plus. It's as if a computer graphic designer made the game. The story presented in the game is interesting and on the wave when Cyberpunk came out. I prefer games set in medieval times but TH drew me in a lot with what our game character goes through.
Nowadays there are few games that take up less than 1GB and you can drop in for a short while to play.

Bravo.

---

The game has a few downsides such as a cumbersome weapon/shield system, a sometimes uneven level of challenge, the mission loading animation in place of the narrator's dialogue and it's a bit short (7.5h for me) - but if you played the demo and liked it - seeing it on sale it's worth buying.

Gra się tnie chociaż w tutorialu stawiamy tylko małą osadę. Tekst tutoriala jest niewidoczny. Ciemne litery na ciemnym tle - kto to wymyślił? W ogóle gra chyba pod VR bo ma jakieś dziwne latające okienka które w dodatku nie mieszczą się grając w oknie i trzeba cały czas przesuwać widok. Pomysł na grę fajny. Miasto żyje, ludki się motają jest fajnie. Ale jeszcze daleka droga do pełnoprawnej gry.

Ciężko jednoznacznie polecić lub odradzić tę grę.

Jako gra to jeszcze niedokończony, pełny mniejszych lub większych bugów produkt, który powinien zostać w Early Access. Z drugiej strony dostarcza tych samych, a nawet lepszych wrażeń jak Silnet Hunter, w którego kiedyś grałem. Wizualnie ciekawy, chociaż optymalizacja leży i kwiczy (jeżeli wyłączymy AMD FSR).
Widać wielką pasję deweloperów i zamiłowanie do okrętów podwodnych z czasów drugiej wojny światowej. Odniosłem wrażenie, że na początku miał być to symulator podwodniaków na okręcie, odwzorowanym w bardzo drobnych szczegółach potem zaczęło to skręcać w stronę symulatora okrętu. Deweloperzy żyją bardzo blisko społeczności zgromadzonej w około gry, w której sporo osób zjadło zęby na ubotach i historiach z nimi związanych jak i poznało je od strony technicznej. Są bardzo kontaktowi i widać, że gra "żyje". Patche nie są może zbyt częste ale za to treściwe.

---

Wraz z pełnym wydaniem zacząłem grę od nowa. Na początku musiałem wykasować stare pliki, bo gra nie mogła wystartować. Natomiast byłem pozytywnie zaskoczony wydajnością, bo kiedy niedawno sprawdzałem "co w grze słychać" mój system "klepał" ledwo 20 klatek przy średnich ustawieniach graficznych. Teraz mam stabilnie 30, bo sobie taki limit ustawiłem. (i5-4670, 16GB RAM, GTX 960)

Gra nie jest tak niedorobiona jak Cities Skylines 2 - nigdy mi się nie wysypała do pulpitu ani nie musiałem wczytywać gry, bo się zaciąłem gdzieś. A gram po kilka godzin dziennie. Natomiast zdarzyło mi się, że zniknął samolot, który właśnie mnie bombardował przy drugim podejściu, a ja właśnie miałem idealnie wycelowane działko pokładowe z pełnym magazynkiem (rege quit? XD). Eskorta patroli jest sterowana przez przedszkolaków - zostawiają konwój, który chronią. Z namierzeniem mojego okrętu mają też spory problem (gram na jakieś 60% realizmu, nie pamiętam).

UI gry mogło by być chyba lepsze - górny pasek po prawej z narzędziami do sterowania okrętem jest wzorowy jednak panel z oficerami jest lekko "szalony" i bez aktywnej pauzy można by się nie wygrzebać. Natomiast najgorsze jest nie łapanie "klików". Zdarza się, że trzeba klikać po kilka razy by zaskoczyło. Jak odblokowywałem drugi okręt przycisk w ogóle nie działał, musiałem wyjść z menu i wejść ponownie i dopiero za którymś razem załapało.

Z plusów, bo "tylko narzekam" - grafika - pływamy po bardzo ładnej wodzie, okręty są odwzorowane bardzo dokładnie i wiele elementów jest animowanych - widzimy jak pracują silniki przy każdej prędkości, jak ładują i konserwują torpedy, marynarze zajmują stanowiska - no i wisienka na torcie - widok z pierwszej osoby - możemy spacerować po okręcie i sterować wszystkim z pierwszej osoby.
Dźwięki bardzo dobre, a muzyka na głębokości "robi klimat".

Polecam wszystkim miłośnikom serii i tym, którzy się z nią nie spotkali. Informuję jednocześnie, że E2014 jest połączeniem E2012 i E2013 także jeżeli ktoś już posiada te gry to troszkę przepłaci jeżeli nie kupi z minimum 75% zniżką, bo to jest praktycznie to samo + deluxe. Polecam tylko tym co jeszcze nie kupili ww. wersji.
Na plus zaliczyłbym nieco uproszczeń dzięki czemu już nie musimy się tak motać po guziczkach na minus - tematykę misji - tylko katastrofy mniej lub bardziej naturalne, na szczęście jest tryb free play gdzie gramy na mieście i tam już zdażają się "zwykłe" pożary i wypadki drogowe. dla mnie jako osoby która nie grała w 2012 i 2013 to super gra.

Gra bardzo fajna, szybko można sobie pograć bez godzinnego studiowania tajników używania broni i klas postaci. Niestety bardzo mało poziomów. Rozgrywka nastawiona na kooperację graczy - bez tego może być ciężko, co zarazem jest też minusem - czasami musimy czekać na współgraczy w miejscach gdzie mapę można "przelecieć". Gra wciąga jak bagno ale ma jeden minus, o którym nikt w recenzjach nie pisze - całą zabawę odbiera nam notoryczne zrywanie połączeń i wywalanie do pulpitu... nie ma nic wspanialszego od widoku naszego pulpitu w momencie, kiedy otwiera się przejście do dalszej części mapy, a my w końcu zgraliśmy się z zespołem :(

Jeżeli pamięta ktoś poprzednika czyli NFS III: Hot Pursuit to będzie zachwycony tą grą, jako godnym następcą. Ekipa z Criterion Games odwaliła kawał dobrej roboty. I nie zaczęli od wymyślania nowych cudów tylko zajrzeli do starszej wersji. Jeżeli pamiętacie takie trasy jak: Rocky Pass, Country Woods, Summit to znajdziecie tutaj ich miks, bowiem świat gry jest odwzorowaniem tych wszystkich elementów, jakimi cechowała się trójka: lasy, skały na pustyni ze specjalnie przygotowanymi przejazdami, piękny śnieg w górach, rzeki, ocean, efekty pogodowe, no i to co wypełnia tę krainę… samochody. Szybkie, egzotyczne, dokładnie odwzorowane i uzbrojone w kolczatki, wyrzutnie pocisków EMP, zakłucacze radiowe, turbo. Aż dziw bierze, że kiedy wszyscy idą na łatwiznę i robią same gnioty tu powstaje taka perełka. Myślę, że każdy kto kupi tego NFSa nie będzie żałował. Z minusów wymieniłbym dość podobne sterowanie pojazdami (różnica głównie w prędkości), mało trybów rozgrywki i brak możliwości pominięcia filmików i „prezentacji” odblokowanych wozów i arsenału.