Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
A któż to znowu mnie podgląda?
Wypierdalaj stąd z pokoju już!
Ćsiii, nie przeszkadzaj mi, chcę oglądać.
Nie będziesz kurwa w nocy się tłukł, jazda.
JAK ŚMIESZ MÓWIĆ TAK DO SWOJEGO...
KURWA JEDŹ DO MYCIA, NIE DENERWUJ MNIE W KURWĘ JEBANY GNOJU!!
P-przeepraaaszaaam.
Do mycia! I nie masz grania tu w pokoju.
[Yarpen Zigrin] - Synu (...). Spójrz. Tam przy szynkwasie siedzi Evangelina Parr. Jest ona, trzeba przyznać, pokaźna. Ba, nawet wielka. Ale mimo jej rozmiarów ponad wszelką wątpliwość nie jest to kurwa zdolna położyć kres wszystkim kurwom.