Instalar Steam
iniciar sesión
|
idioma
简体中文 (Chino simplificado)
繁體中文 (Chino tradicional)
日本語 (Japonés)
한국어 (Coreano)
ไทย (Tailandés)
български (Búlgaro)
Čeština (Checo)
Dansk (Danés)
Deutsch (Alemán)
English (Inglés)
Español - España
Ελληνικά (Griego)
Français (Francés)
Italiano
Bahasa Indonesia (indonesio)
Magyar (Húngaro)
Nederlands (Holandés)
Norsk (Noruego)
Polski (Polaco)
Português (Portugués de Portugal)
Português - Brasil (Portugués - Brasil)
Română (Rumano)
Русский (Ruso)
Suomi (Finés)
Svenska (Sueco)
Türkçe (Turco)
Tiếng Việt (Vietnamita)
Українська (Ucraniano)
Informar de un error de traducción
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣶⣦⣄⣀⡀⣠⣾⡇⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠿⠿⢿⣿⣿⡇⠀⠀⠀⠀
⠀⣶⣿⣦⣜⣿⣿⣿⡟⠻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⢿⡏⣴⣺⣦⣙⣿⣷⣄⠀⠀⠀
⠀⣯⡇⣻⣿⣿⣿⣿⣷⣾⣿⣬⣥⣭⣽⣿⣿⣧⣼⡇⣯⣇⣹⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀
⠀⠹⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷
Przebieg
Na Szkolnej odbywało się spotkanie Majora z kiloma widzami wzbogacone o grila. Na początku Major w miłej atmosferze odbywał pogawędkę z gośćmi i degustował kiełbaski. Po pewnym czasie Jan Łoś niczym wierny giermek oznajmił o przybyciu Przewodniczącego słynnymi słowami "Rozstąpić się wszyscy!". Warmianin był w złym nastroju. Wyraźnie zdegustowany całym zajściem zaczął tłumaczyć gościom, że Major ich oszukuje, okłamuje oraz że wącha rozpuszczalnik. Major doprowadzony do ♥♥♥♥♥♥♥ zaczął wykłócać się z Kononem i tłumaczyć, że to co wygaduje to nie prawda. Po zruganiu Majora Krzychu opierniczył jedną z uczestniczek grila, po warmiańsku ustawiając ją do pionu.
[Krzysztof Kononowicz wchodzi w słowo Majorowi - jego głos jest zachrypnięty.]
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę, za co!"
Wojciech Suchodolski: "Jak za co?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę, za co!"
Wojciech Suchodolski: "Co, za co?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz—"
Wojciech Suchodolski: "A co ty naga— nagadałeś na mnie?"
Krzysztof Kononowicz: "Powiedz prawdę!"
Wojciech Suchodolski: "Że ja narkoman... jestem - jakiś, ♥♥♥♥♥ - i nie wiadomo co - że w majtki ♥♥♥♥♥♥♥♥♥, ♥♥♥♥♥! Że... Jak ja byłem, ♥♥♥♥♥, w szpitalu!"
[Krzysztof Kononowicz odkasłuje.]
Wojciech Suchodolski: "Że chcesz mnie— chce mnie do Choroszczy wysłać! Ciekawe za co? Jak ja trzeźwy jestem!