Recent reviews by Yanic

Mimo pewnej toporności, odrzucającej mnie na początku gry i skłaniającej mnie do porzucenia próby przejścia pierwszego Wiedźmina to dałem gierce szansę,,, i nie żałuję :)

Po tym, gdy człowiek przymnie oczy na niedoskonałości i przyzwyczai się do nieco archaicznego stylu gry to zacznie cieszyć się naprawdę niezłą fabułą, postaciami i klimatem, które nadrabiają wcześniej wspomniane mankamenty. Oczywiście, nie są one bez wad i głupotek, ale po latach doceniłem brzydkie kaczątko serii i bawiłem się naprawdę dobrze - zwłaszcza od drugiego rozdziału, gdy opowieść nieco się rozkręca a atmosfera zagęszcza.

Polecam aby ogrywać jedyneczkę na modach, zwłaszcza tych mających na celu jak najbardziej uwspółcześnić grę - w tym uspójnić ją pod kątem wizualnym na modłę kolejnych części, ale też naprawić kilka błędów technicznych blokujących część zaimplementowanych opcji w grze, lecz nie działających lub wycofanych.

Podsumowując, jeżeli masz tolerancję na pewną archaiczność, to będziesz człowiecze zadowolony. Na początku trochę pocierpisz, ale docelowo będziesz szczęśliw.

Sam koncept gry - czyli świat, frakcje, postacie w drużynie i historia) są bardzo w porządku... Jednakże całościowo ta gra niestety trochę mnie nużyła i męczyła.

Rozwój postaci niestety jednak był dość ubogi, grafika również widać że leciwa, plus gameplayowo to trochę sztywne. Widać dużą inspirację BioWare sprzed 10-15 lat, co jest dobrym sygnałem - ale widać niestety braki w kwestiach głównie budżetowych, ale też umiejętności.

No, nie siadło mi to do końca. Gierka jak dla mnie jest na 6,5/10.
Niemniej trzymam kciuki za twórców, by się dalej rozwijali bo duży potencjał jest na zajęcie tej gałęzi RPG, trochę zaniedbanej przez EA i obecne BioWare.

Długo przyszło nam wszystkim oczekiwać na tę modyfikację do Gothica II, czyli jednej z najbardziej kultowych gier w Polsce. Niemniej jednak, zdecydowanie było warto. Kroniki Myrtany: Archolos nie powinno rozpatrywać się w granicach nieoficjalnego dodatku do gry, a czegoś więcej. Mimo początkowych obaw, no i odczuwaniu pewnej dozy frustrującej nieświadomości (związanej ze zmianą części mechanik i dodaniem nowych, a także nowym światem - tj. gdzie iść, co robić by nie skopać builda, itd.) to szybko wsiąknąłem w klimat gry.

Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to ekipa stojąca za tą produkcją kompletnie nie ma czego się wstydzić. Z silnika Gothica II udało się wycisnąć jak najwięcej, tworząc między innymi wiele nowych modeli, tekstur, a także mechanik - często rozbudowujących czy też modyfikujących rozgrywkę z bazowej serii gier o wiele przemyślanych elementów (w tym kowalstwo, łuczarstwo czy gotowanie). Budowa świata przedstawionego stoi na bardzo wysokim poziomie, poprzez różnorodność a zarazem spójność lokacji oraz ich rozbudowanie.

W przypadku kwestii fabularnych, tu również jest bardzo dobrze. W porównaniu do serii Gothic, tutaj opowieść jest bardziej personalna. Nie zajmujemy się ratowaniem świata, co pozytywnie (i nieco odświeżająco) wpływa na grę. Oprócz wykorzystania przewijających się przez pierwsze dwie części motywów w zadaniach i budowie fabuły, przez twórców zostało wprowadzone wiele nowości w zakresie fabularnym, odświeżających rozgrywkę. Zdecydowana większość zadań została napisana bardzo dobrze, przeplatając zarówno wątki bardziej humorystyczne, jak i te trzymające w napięciu.

Również muszę pochwalić twórców w kontekście napisanych postaci i ich dialogów. Niemalże każdy bardziej znaczący bohater ma swój charakter, przez co interesujemy się ich losami na przestrzeni rozdziałów. W porównaniu do bazowych gier, tutaj sytuacja konkretnych osób czy grup może zmienić się diametralnie, w zależności od podejmowanych przez nas decyzji kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt godzin wcześniej. Te elementy fabularne, jak i wcześniej wspomniane w kontekście grywalności wpływają na to, że grę można ponownie przejść za jakiś czas, no i uświadczyć kompletnie innych rozwiązań wątków. Jedynie co do finału to część rozwiązań, może wydawać się trochę naciągana - niemniej nie odbiera to wiele całej grze.

Pochwalić należy również ścieżkę dźwiękową, zarówno stworzoną od postaw, jak również nawiązującą w utworach do oryginalnych prac Kai'a Rosenkranza z całej trylogii, wprowadzając przy tym często swój twist do nich i nowe brzmienie, jednakże wciąż trzymając się mocno stylistyki gry. W tym są dwie piosenki śpiewane, które również mocno polecam.

Na osobne zasługi zasługuje dubbing w tej produkcji. Mimo początkowych obaw, związanych z zupełnie inną obsadą aktorską niż w oryginalnej produkcji to dosyć szybko dało się przyzwyczaić do nowych głosów. Oprócz części mniej znanych aktorów, to do gry udało się zaangażować też część takich tuzów polskiej sceny aktorskiej, jak Artur Barciś i Cezary Żak - którzy grali wspólnie między innymi w Miodowych Latach, co oczywiście nie zostało pominięte przez twórców jako drobny easter egg ;). Największe pochwały należą się jednak Michałowi Klawiterowi w roli głównego bohatera - Marvina, który poradził sobie bardzo dobrze i nadał tej postaci głębię.

Podsumowując: cała modyfikacja mogłaby być spokojnie traktowana jako oficjalna produkcja w uniwersum, zarówno patrząc na zgodność z kanonem, jak i profesjonalizm wykonania. Jej jakość przewyższa dotychczasowe modyfikacje, zarówno do pierwszej części, jak i drugiej. Dziękuję za te wiele godzin całej ekipy produkcyjnej, spędzonych przy tworzeniu tego dzieła, no i cóż... Pozostaje zarówno mi, jak i innym liczyć na to że jednak pojawi się kolejna produkcja od tego zespołu - czy to nadal w uniwersum Gothica, czy też jako osobna gra (ale z podobnym potencjałem i klimatem!

Po 20 latach zebrałem się w końcu za przejście Gothiczka... No i zdecydowanie warto było, polecam każdemu jeżeli nie miał okazji grać wcześniej, jak ja. Za młodu dużo go oglądałem: zarówno jak znajomi grali, jak i na YT, no i bardzo mi się gra podobała. A z okazji okrągłej rocznicy, stwierdziłem że warto w końcu się z tym tematem zmierzyć.

Fabuły nie trzeba chyba nikomu zbytnio przedstawiać - zaczynamy jako nowy skazaniec, który dopiero co trafił do kolonii karnej i zamkniętej pod magiczną barierą, co nie pozwala nam się wydostać. Staramy się przetrwać w tym nieprzyjemnym świecie pełnym bestii i bandytów, zawiązywać jakieś sojusze i liczyć, że kiedyś się stąd wydostaniemy... A sytuacja ta z czasem może nadejść, bo niemalże każda z sił ma swój sposób na ten problem.
Koncept gry mi się bardzo podoba, bo moim zdaniem był i jest relatywnie świeży pomysł, gdyż nie jest to typowe fantasy z elfami, krasnoludami czy rycerzami.

Graficznie - nie oszukujmy się, nie powala jakoś mocno (zwłaszcza po 20 latach), ale styl graficzny mi się podoba. Zdecydowanie ma on swój klimat, Poprawiłem go jedynie drobnymi modami na tekstury lepszej rozdzielczości i nieco gładsze modele.

Mechanicznie - czuć toporność i archaiczność gry, ale ma to jakiś swój urok. Z system packami, obecnie praktycznie niezbędnymi do gry, da się dostosować wiele elementów. W tym odblokowanie FPSów (bo gra standardowo jest w 25...) czy też drobne usprawnienie sterowanie i dostosowanie do obecnych czasów, przez wykorzystywanie myszki do interakcji - niczym w sequelu tego klasyka. Oprócz tego, gra ma trochę bugów - część denerwujących, część zabawnych, ale podobnie jak mechaniki - ma to swój urok, a całość gry da się na szczęście przejść (mimo, że może zdarzyć się potrzeba wczytania!)

Świat przedstawiony był bardzo ciekawy, w tym postacie interesujące oraz przedstawione lokacje z głównymi obozami. Jednakże zwiedzając zakamarki Górniczej Doliny, widać było że część miejsc prawdopodobnie nie została dokończona i byłaby dopracowana przy nieco większym budżecie i większej ilości czasu - głównie chodzi mi o praktycznie puste jaskinie.

Chętnie za jakiś czas wrócę do tej części Gothica, ale myślę że jak już to do wersji zmodowanej, rozbudowującej świat gry nie tylko pod kątem lokacji, jak i zadań: bo tutaj też gra nieco kuleje, jednakże nie chodzi mi tu o ich jakość, ale raczej ilość - zwłaszcza w drugiej połowie gry. Ponadto, chętnie również przykręciłbym sobie trochę śrubę w przypadku poziomu trudności, bo gra raczej przez większość czasu nie sprawiała mi zbytnio trudności - a na końcu to wręcz rozdawała doświadczenie i ekwipunek za free...

Podsumowując - polecam sprawdzić, a jak już ktoś miał okazję zagrać to wypróbować mody. Wiele z nich fajnie rozbudowuje rozgrywkę, no i na część z nich czekam. Chętnie również porównawczo zagram w remake tego klasyka, będąc ciekawym jak nowy developer rozbuduje świat oraz czy wyciągnęli lekcje z zamieszczonego dema i otrzymanego feedbacku. Trzymam kciuki, bo chętnie ponownie zagłębię się w ten świat i historię :)

Świetna gra, nawet po tych niemalże 20 latach. Wymagająca, ale z uczciwym poziomem trudności, dlatego każdy quest może stanowić zdrowe wyzwanie dla grającego. Zwłaszcza, jak podejdzie się do niego z niewielką ilością życia...

Budowa misji i świata, dzięki świetnie napisanej historii broni się w 100%. Oczywiście, jest kilka elementów zarówno w sferze gameplayowej, jak i fabuły, które bym zmienił, jednakże całość pod kątem artystycznym. Klimat wręcz wylewa się z ekranu. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł porównawczo położyć swoje ręce na remaku i porównać :)

Jeżeli nie przeszkadzają Ci archaizmy w części z rozwiązań mechanicznych oraz nieco pojawiających się problemów technicznych w związku z jej wiekowością to polecam grę jak najbardziej!

Bardzo interesujące przedstawienie apokalipsy zombie w intrygującym środowisku, które do tej pory nie było za bardzo wykorzystywanym w grach.

Świetne przedstawienie sytuacji środowiskowo-politycznej i potencjalnego życia mieszkańców w takich warunkach. Jeżeli chodzi o elementy gameplay'u to dobrze wykorzystana i wzbogacona mechanika z Dead Island, robionego już wcześniej przez Techland, wraz z parkourem, który wcześniej w podobnej formie pojawił się jedynie w Mirror's Edge.

Polecam wziąć i przetestować tytuł, bo myślę że również będziecie się świetnie bawić.

Chyba najśmieszniejsza, a zarazem najbardziej obrazoburcza gra w jaką grałem. Porusza ogromną ilość tematów tabu, wciąż zachowując klimat i humor South Parka, a przy tym mając sensowną fabułę! Szanuję!

9/11, polecam!

Na Batmana: Arkham Knight, czekałem z wypiekami na twarzy. Jako wielki fan Asylum (i nieco mniejszy fan City...), sledziłem wszystkie trailery, informacje jakie zostały wypuszczane na rynek, aż wreszcie nadeszła premiera. Niestety, za słaba karta i historie o problemach optymalizacyjnych odstraszyły mnie od zakupu.

Optymalizacyjnie - rok później, po wymianie karty, kupiłem wersję Ultimate na wyprzedaży i zdecydowanie nie żałuję! Jasne, grze zdażają się czasem spadki o około 20 FPS, ale przez większość gry miałem stałe 50-60 FPS-ów. Niestety, z optymalizacją już nie da się nic zrobić, ale nie jest źle.

Graficznie - prezentuje się pięknie, widać, że twórcy wycisnęli z silnika wszystkie soki, aby gra prezentowała się obłędnie. Postacie prezentują się bardziej realistycznie, niż względem Asylum i City, ale wyszło to grze na dobrze. Design postaci i miasta to cud-miód. Gra jedynie ma czasem problemy, z doczytywaniem się tekstur, ale jest to rzadka przypadłość.

Fabuła i zadania - świetnie poprowadzona, mimo obaw czy Strach i Rycerz Arkham dadzą sobie radę jako główni przeciwnicy, to muszę przyznać, że dali radę. Prawdziwie filmowa opowieść, trzymająca w napięciu od początku do końca. Jednak reszta z plejady przeciwników Batmana również dawała sobie radę, gdyż każdy z nich miał unikalną serię questów, które były świetnie poprowadzone. Każdy quest i zagadki wykonałem na 100%, bo świetnie się przy tym bawiłem. Cieszą też nawiązania do Arkham Origins, gdyż lubiłem tą część, zwłaszcza świetnie poprowadzone potyczki z bossami.

Batmobil - coś czego najbardziej się obawiałem przy trailerach, był świetnym odświeżeniem w serii. Walki czołgami to świetny, nowy pomysł, a Batmobil, obok Batmana, tak naprawdę był drugim, pierwszoplanowym aktorem w tej grze. Nieco mniej, przypadły mi do gustu etapy wyścigowe, ale ja jestem cienki jeśli o to chodzi.

Podsumowując, mimo problemów technicznych, zdecydowanie warto zagrać w tą część. Obok Asylum, jest to najlepsza część sagi Arkham, stanowiąca świetne zakończenie serii. Gdyby nie skaszaniona optymalizacja (co nie jest winą twórców, a WB) w trakcie premiery, to gra byłaby świetnie oceniana na PC. Niestety, przez to co się stało, to gra ma złą sławę na tej platformie, a szkoda, szkoda.

Mam nadzieję, że WB wyciągnie z tego lekcję, no i mimo tego, że Arkham Knight był zakończeniem historii Batmana, to Rocksteady będzie mieć szansę stworzyć grę o innych bohaterach z uniwersum DC (ile ja bym dał za dobrą grę z Flashem, Supermanem albo Suicide Squad...) ;)

PS: Batmanie, Warner Bros - czekamy na kolejną grę o postaciach z DC! Tylko bez skrzynek, plz! :)

Bardzo dobra gra. Graficznie wygląda bardzo ładnie - miasto wygląda bardzo dobrze i ma klimat, główna postacie mają dobre tekstury, bardzo wyraźne i szczegółowe. Gorzej z postaciami pobocznymi, ale co poradzić, pewnie czasu zabrakło. Różne detale są dopracowane co można zauważyć, jednakże można by było nad nimi jeszcze popracować. System walki jest bardzo dobrze skonstruowany, ze strzelaniem gorzej. Fabularie jest bardzo dobrze, postacie są wyraziste. Gra sama w sobie jest może trochę za krótka i między misjami nie ma zbytnio co robić w mieście, ale liczę na to że trzecia odsłona serii poprawi mankamenty dwójeczki i będzie jednym z najlepszych sanboxów ostatnich lat.

Krótko, zwięźle i na temat. Nie polecam. Nudna jak flaki z olejem, strzelanie jest słabe, Graficznie padaka, AI głupie jak but. Chryste panie, rozumiem dlaczego nie wydają trzeciej części po takiej słabiźnie...