4
Products
reviewed
319
Products
in account

Recent reviews by TwujStary

Showing 1-4 of 4 entries
1 person found this review helpful
130.2 hrs on record (124.2 hrs at review time)
Bardzo długo zwlekałem z zagraniem w Fallout 4. Właściwie to nigdy tego nie planowałem. Ale gdy wpadła promka za kilkanaście złotych za podstawkę, stwierdziłem, że najwyższy czas spróbować.
Będąc fanem serii od samego początku nie zakładałem niczego. Uwielbiam oryginalne gry, które ogrywałem wiele razy. Zwłaszcza dwójkę. Uważam, że trzecia gra była OK, ale po premierze New Vegas zmalała w moich oczach do rangi tech dema. Ponieważ New Vegas było sequelem, którego potrzebowałem.
Aczkolwiek nie deprecjonuję trójki w całości. Pokazała mi ona inne oblicze Fallouta, a właściwie świata tam przedstawionego, co uważam za bardzo cenne. Capital Wasteland to ciekawe miejsce gdzie echa ducha USA są namacalne. Możliwość odwiedzenia Capitolu czy Pomniku Waszyngtona wywarło na mnie spore wrażenie. To było ciekawe doświadczenie.
Ale teraz jesteśmy w Bostonie (dla tych niezaznajomionych z topografią USA Boston znajduje się 755 km od Waszyngtonu na południowy wschód, trochę za Nowym Jorkiem), więc przystąpmy do części zasadniczej.
Na pierwszy rzut omówię co mi się podobało. Panorama Bostonu jest niesamowita. Zwłaszcza obserwowana z wysokości. Czy to pokład Prydwen, czy jakiś wieżowiec. Widoki zapierają dech w piersiach. I to w grze, która ma niemal 10 lat. Diamond City również prezentuje się doskonale patrząc od wejścia. Przywodzi nieco na myśl miasta z Frostpunka. Podobają mi się również losowe zdarzenia z udziałem Vertibirdów, które w poprzednich częściach były osktyptowane, a tutaj zdarzają się losowo i wynik walki nie zdaje się ustalony.
Samo przybycie Prydwen jest bardzo epicką sceną, która wywarła na mnie spore wrażenie.
Ale to tyle. Pora trochę ponażekać. Po pierwsze - ucieczka od RPG. Gra zatraciła swój RPGowy rdzeń. I nie mam tu na myśli w pełni uwokalnionych dialogów. System atrybutów SPECIAL oraz umiejętności został wywalony do kosza. Tzn. SPECIAL dalej istnieje, ale co to za system, który możesz wymaksować w miarę progresji w grze? Gra nie ma ograniczenia maksymalnego poziomu, przez co można ładować we wszystko do oporu. Wszystko zależy od upartości gracza.
Po drugie - uciążliwość korzystania z power armorów. te ciągłe naprawianie, zarządzanie fusion core'ami sprawiło, że używałem ich wyłącznie do srogich starć i mając kolekcję kilkunastu pancerzy wspomaganych użyłem ich tylko kilka razy
Po trzecie - fabuła jest słaba, ale to chyba tak jest w każdej grze Bethesdy
Po czwarte - brak znaczących wyborów moralnych. Chyba jedyny wybór modalny jaki jest w tej grze, to zdecydowanie czy synthy są formą świadomego życia. co kwestionuje sam Instytut i BoS.
Po piąte - brak konkluzji dla uczestniczących frakcji i znaczących osad po zakończeniu fabuły
Posted 22 June.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
1 person found this review funny
30.5 hrs on record (26.5 hrs at review time)
This game should be renamed to Space Ninjas
Posted 1 December, 2019.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
2.1 hrs on record
This game is just weak, uninspired and boring
Posted 17 May, 2018.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
186.7 hrs on record (179.3 hrs at review time)
A kick-ass game!
Posted 24 November, 2017.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
Showing 1-4 of 4 entries