z Update na update mój chomik w procesorze powoli umiera. Ceny kluczy rusną jak twój .......... gdy ugrywasz clutcha 1 na 5 z matką za plecami. Jedno jest pewne jeśli zastanawiałeś jak współcześni gimnazjaliści spędzają wolny czas to wszelkie wątpliwości rozwieje Ci ta owa gra.
Po 100 godzinach gry zdajesz sobie sprawę, ze jesteś dobry w tą grę i chcesz zostać e-sportowym świrem, neisety rzeczywistość jest inna, na pewniaku biegniesz w stronę otwartego BS, i gdy nawet nie zdołałeś pierdnąć dostajesz PIERDOLONĄ KULKĘ między oczy.... Po około 1000h zapominasz o wszystkim, liczy się wtedy dla Ciebie tylko zajebanie tego skurwysyna na midzie. Skurwysyn okazuję się mieć ADHD i drag-shootem zabija Cię z pierdolonym uśmieszkiem na twarzy. Wkurwiasz się coraz bardziej chcesz we wszystko ZAJEBAĆ, A ZARAZEM rozpierdolić, usunąc w pizdu tą grę sprzedać skiny o łącznej wartości paczki zapałek, ale coś Cie powstrzymuję to nieodparta chęć pierdolonej rywalizacji, zostajesz i szlifujesz swoje ♥♥♥♥♥♥ umiejętności i jak ten węgielco twój ojciec przyniósł z roboty. Po koło 3000h, nie masz jebanego życia, pies dawno zdechł, bo ty musiałeś trenować na aim-mapach ale jest jeden cel, który trzyma Cię przy tej grz, zbyt częste oglądanie pro-sceny spodowało, że w życiu chcesz robić tylko jedno, tylko jedną pierdoloną ♥♥♥♥♥ rzecz, nie spoczniesz dopóki nie powiesz całemu światu ile jesteś wart, ile możęsz działać, jesteś jak w narkotykowym stanie, tylko że bez narkotyków i bez stanu. W końcu po kilku latach rodzina przebija się do twojego pokoju ale dla Ciebie jest już za późno, nie napiszę, ze umierasz w męczarniach, bo tak nie jest, mama krzyczy do Ciebie, żebyś zapierdalał do roboty twoje życie zamienia się o ♥♥♥♥♥♥ 180 stopni, ale wciąż gdzieś tam w tej łysej potylicy marzy Ci się zabicie tego pierdolonego ♥♥♥♥♥ ruska, co najpierw Cię skurwysyn jebany zablokował po czym rzucił jebanego flashbanga prosto na ryj, tak, że cały twój pokój roświetlił się jak twoja nadzieja na lepszą przyszłość.... ♥♥♥♥♥ JEGO MAĆ