Zainstaluj Steam
zaloguj się
|
język
简体中文 (chiński uproszczony)
繁體中文 (chiński tradycyjny)
日本語 (japoński)
한국어 (koreański)
ไทย (tajski)
български (bułgarski)
Čeština (czeski)
Dansk (duński)
Deutsch (niemiecki)
English (angielski)
Español – España (hiszpański)
Español – Latinoamérica (hiszpański latynoamerykański)
Ελληνικά (grecki)
Français (francuski)
Italiano (włoski)
Bahasa Indonesia (indonezyjski)
Magyar (węgierski)
Nederlands (niderlandzki)
Norsk (norweski)
Português (portugalski – Portugalia)
Português – Brasil (portugalski brazylijski)
Română (rumuński)
Русский (rosyjski)
Suomi (fiński)
Svenska (szwedzki)
Türkçe (turecki)
Tiếng Việt (wietnamski)
Українська (ukraiński)
Zgłoś problem z tłumaczeniem
spada niczym z urwiska fiat
krecik wyszedl z norki
klocka przy rzeczce postawil
podobnie jak tydzien wczesniej pan bobr
oba stworki nad rzeczka bywaja
klockami znowu w siebie rzucaja
krecik w nosa dostal, ale od krecikowej bedzie chlosta
a bober zwija sie ze smiechu i odetchnac proboje
przetoczyl sie i spadl z urwiska (niczym fiat)
poszukajmy sensu w tekscie tym
bedzie trudniej niz w torebce kobiety
bober zginal
krecik zginal
zdarza sie
krecikowa tanczy na grobach
cala norka wolna po chlopach
bedzie impra
bedzie disko
tylko kto...
posprzata krecikowego klocka