Warframe to gra, która oferuje tak ogromną głębię, że po kilku godzinach grania wciąż czujesz, że dopiero zaczynasz. Co najbardziej mi się podoba? Buildy! Możesz stworzyć dosłownie wszystko – od Railjacków, Nekramechów, przez broń białą, broń boczną, główną broń, aż po warframy, z których każdy ma inną specjalizację i zestaw unikalnych umiejętności. A to jeszcze nie koniec – masz też buildy pod Ampy, Zawy, Kitguny, Operatora, towarzyszy i masę innych opcji, które pozwalają dostosować grę do własnych preferencji. I wiesz co? To wszystko jest naprawdę satysfakcjonujące. Często wracam do gry tylko po to, żeby eksperymentować z nowymi konfiguracjami.
Do tego dochodzi ogromny arsenał broni, z masą syndykatów do wyexpienia i pełnym wątków fabularnych, które trzymają w napięciu. Przeciwnicy są bardzo zróżnicowani, a każdy ma swoje mocne strony, więc każda misja jest nieco inna. A i ten The Man in the Wall... mega creepy! Cała ta tajemnicza atmosfera sprawia, że gra nie nudzi się ani przez chwilę.
Co dla mnie jest również dużym plusem, to społeczność. W Warframe naprawdę nie ma miejsca na toksyczność. Oczywiście, czasem trafi się jakiś "rodzynek", ale to rzadkość. Większość graczy jest mega pomocna, a wspólna zabawa z innymi to czysta przyjemność. Gra staje się o wiele ciekawsza, gdy można wymieniać doświadczenia z innymi, którzy też wkładają całe serce w budowanie swoich postaci.
Jeśli chodzi o mikropłatności, to rzeczywiście, nie ma co ukrywać – są dość drogie. Jednak grając regularnie, spokojnie możesz zdobywać platynę bez wydawania realnych pieniędzy. W dodatku, jeśli ktoś chce wydać trochę kasy, polecam czekać na promocje – czasem można trafić na -75% na zakup platyny. ;)
Jedyne, co może odstraszyć, to grind. Jeśli nie lubisz tego typu rozgrywki, Warframe może być męczące. Ale dla tych, którzy lubią zabawę przez długi czas, z mnóstwem możliwości i różnorodności, to gra, która będzie trzymać cię przy sobie na lata. Ja osobiście uwielbiam ją i mogę z czystym sumieniem polecić!