Recent reviews by KuZkan557

#savetf2

Gra ledwo grywalna w 2021. Na Windows 10 64-bit, 16 GB RAM, RTX 2070, Intel Core i5-8400 gra posiada liczne bug'i związane z audio. Gra jest cały czas przesterowana, przez co nie da się w rozsądny sposób obcować z ścieżką audio.
Pod kątem technicznym nie jest źle, gdyż gra bez żadnego problemu jest w stanie się uruchomić. Jednak mimo to, jest to crap'owaty port z konsol, co widać po projekcie menu oraz po instrukcjach. Gra nie uwzględnia gry na klawiaturze; to znaczy - możemy na niej grać, możemy bind'ować klawisze bez najmniejszego oporu, jednak gra będzie się zachowywała tak jakbyśmy wciąż korzystali z pada. Instrukcje nie aktualizują podpowiedzi, przez co po zmianie ustawień przypisanych klawiszy, gra nadal będzie dawała nam podpowiedzi dla kontrolera. Bez ściągawki na drugim ekranie lub na karteczce, który klawisz co wykonuje, nawet nie siadajcie do tego tytułu.
Ponad to sam projekt menu wydaje się być archaiczny nawet jak na lata w których tytuł został wydany.

Jakby tego było mało, niestety ów wady techniczne poważnie przeszkodziły mi w chęci dalszego kontynuowania rozgrywki. Jakby tego było mało; w grze brakuje samouczka, lub chociażby trybu podobnego do tego, który znam z Naruto SUNS 4, to jest - tryb swobodnej walki, gdzie możemy w spokoju trenować nasze combo, uczyć się ruchu i ogólnych umiejętności danej postaci. Tutaj tego kompletnie zabrakło. Albo frustrując się, przegrasz kilka pierwszych meczy, a następnie zaczniesz coś ugrywać, ledwo wychodząc z tego żywy, albo licz się z anihilacją w każdym meczu. Choć w zasadzie walka jest trudna dla newbie, tak dla osoby która się wkręci, z kolei walki będą pustym śmiechem na sali, bowiem AI przeciwników zostawia wiele do życzenia.

Niestety nie grałem na tyle długo, by być w stanie świadomie ocenić fabułę, jednak po ocenach innych widzę, ze gra posiada mocne braki w wątkach, takie jak chociażby arc z Zabuzą oraz Haku. Bardzo słabo, jak na grę adaptującą fabułę z pierwowzoru.


Lepiej kupcie nowsze części gry, lub wypijcie jakieś ziółka przed seansem z grą.

Jedno z największych zaskoczeń roku 2020 zaraz obok takiego Genshin Impact.

Gra jest cholernie minimalistyczna pod każdym możliwym względem. Tytuł posiada raptem kilka utworów w soundtrack'u, tylko parę poziomów do pokonania oraz wymagany łączny czas by przejść całą grę to raptem 2 godziny.
Pomimo tak szeroko zakrojonego minimalizmu (jak to brzmi xD) gra jest całkiem bogata w treść. Posiada ciekawie zarysowane postacie, z marszu wpadającą w ucho, charakterystyczną dla tej właśnie gry ścieżkę dźwiękową oraz przyjemny gameplay. Na uznanie również zasługuje "fabuła", którą można streścić do: "I'm horny, so I'm goin' to hell for demonic ♥♥♥♥♥♥♥, which I could make pancakes."
Aż szkoda, że nie powstały płatne dodatki do tej gry, gdyż twórca na pewno zbiłby niezłą kapuchę na takim działaniu, a gracze byliby uradowani dodatkowym contentem.

Polecam zagrać każdemu. Raptem 2h przedniej zabawy!

Jeżeli tak ma wyglądać remake mojej ulubionej części Gothica, to ja już podziękuję...

Nie mam żadnych specyficznych wymagań wobec ewentualnych kontynuacji lub remakeów starych Gothiców. Jednak to co zobaczyłem w tym demie to jakiś koszmar.

- Okropna optymalizacja (co można przeboleć, bo w końcu to wczesny dostęp)
- Nudne dialogi, których nie da się nawet przewinąć. Do tego cutscenki, które kompletnie nie pasują do serii Gothic.
- Postacie nie do poznania. Ogromna zmiana Diego, którego nazwałem Zorro Diego, gdyż ten nowotwór nie może się nawet umywać do geniuszu tej postaci z oryginalnych części... No i sam Bezi, który z twarzy oraz charakteru nie jest podobny do zupełnie nikogo.
- Muzyka jest mocno przeciętna. Gdzie nie gdzie czuć charakterystyczny sznyt pierwszego Gothica, ale to niestety za mało.
- Gigantyczne zmiany w lokacjach. Gra zachowuje się jak prosty korytarz, z wstawionymi beczkami po bokach, aby gracz przypadkiem gdzieś nie uciekł. Jedną z największych zalet pierwszego Gothica (nawet jego dema) było to, że był to wiarygodny otwarty świat.
- Źle wykonane zmiany już w samym intrze. Jeżeli by wymazać tej grze napis "Gothic", to nie miałbym pojęcia w co gram. Ta gra jest pozbawiona cech charakterystycznych dla tej serii.
- Zmiana stylistyki graficznej. Inaczej wyglądające zbroje czy bronie. Nie są one w żaden sposób podobne do pierwowzorów. No, może za wyjątkiem wyszczerbionego miecza.
- Iście wkurwiający Bezimienny, który ciągle gada sam do siebie. Zamknij się w końcu!

+ Na plus na pewno wypada system walki. Przekonuje mnie taka zmiana.


W prawdzie nie umiem znaleźć więcej plusów w tej abominacji niż nowy system walki. Słowem; Jeżeli pamiętacie oryginalne gry z tej serii i jesteście ich fanami tak jak każdy prawdziwy polak być powinien to...
...Zagrajcie w to.
Poważnie. Ta gra jest AŻ TAK ZŁA, że aby móc doświadczyć w pełni tego co się w niej wyczynia, należy samemu w nią zagrać.

Przygotujcie się na porządny cios w twarz.

Aha... i jeszcze jedno.


Witajcie w kolonii Gothic 1: Arcania!

Jak na grę z gatunku Battle Royale muszę przyznać, że gra jest całkiem niezła!

Do tej pory gatunek Battle Royale odrzucał mnie na kilometr i nie pozwalał się zbliżyć ze względu na przehajpowanie gier takich jak Fortnite oraz ze względu na samą budowę rozgrywki. Wpadamy na mapę golutcy, musimy znaleźć broń i wybić wszystkich graczy, nim ci wybiją nas. Kto przeżyje, ten wygrywa. Proste i skuteczne jak konstrukcja cepa. Jednak mnie odrzuca od takiego typu rozgrywki fakt, że trzeba poświęcić niekiedy sporo czasu na jeden mecz, aby w ogóle coś zdziałać. Po czym możemy jednym strzałem zostać wyeliminowani i gra się kończy. W skrócie; gatunek Battle Royale to swojego rodzaju gra na cierpliwość. Ile razy jeszcze uda ci się szukać broni +9 do celności i ile czasu dasz radę przeżyć. Taki typ rozgrywki to w mojej opinii marnowanie czasu gracza na sporą skalę...

Super Animal Royale zdaje się przeczyć mojemu argumentowi o marnowaniu czasu gracza. Najdłuższe mecze nie trwają tutaj więcej niż 10-15 minut, dzięki czemu praktycznie nie da się doświadczyć sytuacji w której mecz się nazbyt przedłuża. Do tego dochodzi tutaj ciągłość akcji. Walki są bardzo szybkie i dynamiczne, między innymi dzięki dużej mobilności graczy, konstrukcji mapy oraz dostępnym arsenale broni.
Podoba mi się grafika w tej grze. Prosta, minimalistyczna, pełna płynnych animacji. W ogóle sam pomysł na stylistykę gry jest bardzo przyjemny. Ot, humanoidalne zwierzęta spadają na kolorową i różnorodną krainę, gdzie muszę się po prostu pozabijać <3
Na spory plus wypada również system dropu przedmiotów, który przypomina mi ten z Team Fortress 2. Za każdy przegrany mecz mamy szansę na drop losowego przedmiotu kosmetycznego, dzięki czemu możemy urozmaicić wygląd naszego futrzaka. Ponad to, w grze istnieją specjalne składniki, które pozwalają nam na odblokowanie nowych zwierzątek. Można by powiedzieć, że w grze zawsze jest co robić, chociażby tylko po to aby odblokować sobie wszystkie awatary.
Gra ta ma niskie wymagania sprzętowe, dzięki czemu może w nią zagrać praktycznie każdy.

Szczerze mówiąc, to jedynym minusem jaki dostrzegam w tej grze to powtarzalność. Ten tytuł nie oferuje niczego poza trybem Battle Royale, więc jeżeli będziecie grać w tą grę regularnie, to może się ona wam po prostu znudzić. Dlatego też Super Animal Royale nadaje się na krótkie posiedzenia, najlepiej z paczką znajomych.

Nie jestem w stanie stiwerdzić czy Skyrim to najlepsza gra z serii The Elder Scrolls, ponieważ nie miałem okazji grać w inne gry z tej serii.
TES:Skyrim to jedna z moich ulubionych gier. Przede wszystkim doceniam tą grę za świat przedstawiony, który jest ogromny, pełen własnych zagwostek i który sprawia wrażenie naprawdę żywego. Uwielbiam system walki w tej grze. Co prawda nie jest on jakiś skomplikowany, choć ogromna ilość czarów i broni pozwala na prowadzenie zróżnicowanych walk. Questy to kolejna swietna rzecz. Jest ich mnóstwo! A niemalże każdy prowadzi do czegoś więcej, zaprowadza nas do ciekawych miejsc, opowiada czyjąś historię lub wzbogaca naszą własną. Inną ważną i pozytywną rzeczą jest zdecydowanie możliwość modowania tej gry.
Szczególnie jest to ważne, gdyż sama podstawka gry ma według mnie okropną grafikę. Jak to tradycja nakazuje, gra od Bethesda musi być zabugowana.. Po dziś dzień zdarza mi się natrafić na buga z questem „Krew na lodzie” lub glitche graficzne lub związane z fizyką. Te natomiast raczej należą do takich na które nie zwraca się większej uwagi i nie przeszkadzają one w rozgrywce.
Muzyka wypada świetnie i dobrze buduje klimat. Jest ona bardzo charakterystyczna dla tej gry. Moglibyście mi puścić losowy utwór, a niemal na pewno odgandę kiedy jest ona odgrywana!

[+] Gra od której fan Naruto dostanie wszystko co potrzeba. Postacie wyglądają jak żywcem wyjęte z rozdziałów mangi. Walki są ciekawe oraz pełne emocji. Cieszy szeroka możliwość doboru wyglądu postaci oraz ich technik. Fabuła mimo kompresji wypada znakomicie. Podoba mi się fakt, iż niektóre dziwne elementy widziane w anime zostały wycięte lub przedstawione inaczej. Na uwagę zasługuje również dopieszczanie drobnych elementów.

[-] Zastanawiające jest to, że niektóre przerywniki to jedynie screeny z tekstem, zamiast w pełni zanimowane cutscenki. Tryb online nie działa poprawnie. Gra potrafi mocno chrupać w walce z innymi graczami, o ile nam jakiegoś w ogóle znajdzie! A gdy do tego dojdzie możemy być pewni, że gracz znajduje się od nas zbyt daleko, aby gra mogła zachować płynność. Trudno też o trafienie na gracza, który jest na naszym poziomie, ale dzisiaj to nie powinno nikogo dziwić.

Przeszedłem pierwszy chapter i mogę śmiało stwierdzić, że gra zapowiada się dobrze.
Szkoda tylko, że gra jest podzielona na epizody. Nie lubię kupować gier kawałek po kawałku...

Plus dla tej gry za niskie wymagania sprzętowe.

Świtna gra. Minecraft'owi daleko do poziomu jaki posiada Terraria.

Minecraft 2D? Tak, ale tylko dlatego, bo jest kwadratowa i da się kopać klocki jak i je stawiać. Poza tym Terraria różni się wszystkim od produkcji Mojang'u.
Terraria posiada świetną pixelową grafikę. Efekty wizualne wypadją cudownie. Kolory są żywe, efekty świetlne są obłędne. Dzięki wspaniałej oprawie zarówno audio jak i wideo gra posiada swój własny niepowtarzalny klimat.
W grze budujemy swoją własną kwatere, tunele czy co tylko nam przyjdzie do głowy. Zapraszamy do naszych mieszkań NPC, walczymy z bossami oraz odkrywamy nowe lokacje.

Gra się świetnie z grupą przyjaciół. Samo dążenie do coraz to lepszych i bardziej rozmaitych narzędzi oraz broni przynosi dużo satysfakcji.

Gra może się niespodobać osobą nielubiącym sandbox'ów.

Do wad gry mogę zaliczyć brak zajęcia po uzyskaniu najlepszego wyposażenia. Jest to dość duży minus ze względu na to, że po ubiciu ostatniego bossa grać chce się dalej, jednak nie ma nic do roboty, poza budowaniem. Budowanie potrafi być tutaj czasochłonne, co nie oznacza że jest złe.

Fantastyczne! Ten program umożliwia zmiane koloru pasku zadań na swój własny (nawet w Windows 10), dodanie animowanej tapety jak i stworzenie własnej tapety!
Polecam z całego serca. Moje najlepiej wydane w życiu 3.99 euro. :D