Instalar Steam
iniciar sesión
|
idioma
简体中文 (chino simplificado)
繁體中文 (chino tradicional)
日本語 (japonés)
한국어 (coreano)
ไทย (tailandés)
Български (búlgaro)
Čeština (checo)
Dansk (danés)
Deutsch (alemán)
English (inglés)
Español de Hispanoamérica
Ελληνικά (griego)
Français (francés)
Italiano
Bahasa Indonesia (indonesio)
Magyar (húngaro)
Nederlands (holandés)
Norsk (noruego)
Polski (polaco)
Português (Portugués de Portugal)
Português-Brasil (portugués de Brasil)
Română (rumano)
Русский (ruso)
Suomi (finés)
Svenska (sueco)
Türkçe (turco)
Tiếng Việt (vietnamita)
Українська (ucraniano)
Comunicar un error de traducción
Kraina dobrych chłopaków
Tu hardkor i trawa dodaje mi smaku
Do rapu dzieciaku, życie na poziomie
Ale bez strachu co przyniesie jutro
Czy będę miał kieszeń pustą czy wypchaną
Ziomki w tej krainie ze mną zostaną
Bo to uliczny dom wariatów
Nienawidzę pedałów, pedofili, konfidentów i zboczonych psychopatów
Chorągiewek też nie cierpię
Te kurwy chcą Cię okraść i związać Ci ręce
Lecz życie jest zmienne i nie zawsze wiatr w dobrą stronę wieje
Ja żyje na poziomie a barany podtrzymuje hardkor scenę
Diabeł tasmański, w mordę wam się śmieje
Co z was za złodzieje, nie zarabia się na wenie
Tylko ręce w kiermanie albo w samarze
Blanty też smażę, reprezentuje uliczną branżę
To by było na tyle, już wiecie, na razie