Odświeżona wersja Counter Strike 1.6. Ale czy można porównywać te 2 gry Valve? Global Offensive posiada wiele nowości.

Najważniejsza to tryb turniejowy. Możliwość stworzenia swojego 5-osobowego teamu i walki przeciwko drugiej piątce. Tryb, w którym musimy rozegrać pełen mecz (30 rund - do 16 zwycięstw). Grając należy pamiętać że trzeba mieć 1.5h wolnego czasu. Opuszczenie spotkania powoduje dodanie bana (od 30min za pierwszy raz, godzinę, 24h i za każdą kolejną ucieczkę tygodniowe...). Z każdym kolejnym turniejem zmienia się nasz ranking. Specjalne odznaki naliczają naszą liczbę zwycięstw i zmieniają się po serii wygranych lub przegranych (po 10 wygranych możemy szczycić się jak najwyższą ;p)

Wielkich zmian w broniach nie ma. Dodano między innymi paralizator Zeus.
Ale najważniejsze to wprowadzenie tak zwanych skórek do broni. Można je dostać na koniec każdej mapy (na różnych serwerach), po meczu turniejowym, a także kupić na rynku społeczności. Dropnąć można także skrzynki... więc po kupieniu klucza można je otwierać.
Najważniejsza sprawa, która tak jak w TF2 daje możliwość handlu i zarobku. Wszystko co dostaniemy w grze można sprzedać...

Grafika rewelacyjna, ale sprzęt do gry trzeba mieć już dobry.

Błędów wiele nie ma. Właściwie nie utrudniają strasznie gry. Brak śladów krwi po zadanych obrażeniach na ciele czy znikająca tabela wyników to problemiki. Może nie błąd ale dobór przeciwników w turniejówce nie jest najlepsze - ale nic nie jest idealne.

Counter Strike 1.6 i gra ze znajomymi to frajda, ale to w Global Offensive granie swoim teamem i możliwość mierzenia się z rywalami z całego świata powoduję wielką ekscytację.
Nie mówiąc już o ustrzeleniu ACE (zabicie całego teamu w trybie turniejowym) to taka adrenalina ;p że serce dłuższą chwilę bije ;)
I tego każdemu życzę!