Gwynneth 님이 최근에 작성한 평가

Miałem to nieszczęście, że dałem się nabrać podczas kampanii Kickstarterowej i wsparłem ten projekt skuszony hasłami "Far more than a dungeon crawl, Underworld Ascendant is a next-generation sequel to the legendary fantasy RPG’s Ultima Underworld & Ultima Underworld 2."
Jedyna wspólna cecha "tego czegoś" z Ultimą Underworld jest to, że akcja w obydwu przypadkach ma miejsce pod ziemią. Tyle podobieństw...
To co otrzymujemy to jakaś mieszanka Thiefa z Hexenem. Tyle, że znacznie gorsze. I zbugowane. Bardzo...
Autorzy przesadzili też troszkę z "fizyką" w grze. Postać jakby płynie zamiast chodzić, wejście w kałuże po kostki spowalnia nas tak mocno, jakbyśmy co najmniej pływali w smole zanurzeni po szyję. Delikatne uderzenie w wielki, drewniany stół powoduje to, że stół i wszystko co na nim stało zaczyna latać po całym pomieszczeniu.
Grafika? Jakaś taka brzydka i pełna błędów.
Sam gameplay też zbugowany na maksa. System zapisywania woła o pomstę do ♥♥♥♥♥, niby jakieś checkpointy są, ale nikt jeszcze żadnego nie znalazł... Można niby zapisać grę, jeśli musi się już kończyć, ale po wczytaniu i tak zaczynami dany poziom od początku, chyba, że save właśnie się popsuł, wtedy jest jeszcze gorzej. Jeśli ktoś ma jakieś życie prywatne, pracę, dzieci czy coś podobnego to nie wyjdzie nawet z tutoriala przy takim systemie zapisywania.
Ta gra to jedna, wielka pomyłka.
Nie polecam.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Trudno recenzować tą grę. Jest naprawdę dobra, ma miłą dla oka grafikę, wspaniałą muzykę, rewelacyjny klimat... i więcej bugów niż można zliczyć...
Powoli przestaję mieć nadzieję, że autorzy dadzą radę, żeby to wszystko naprawić. Nie, żeby nie próbowali... Z tygodnia na tydzień wychodzą nowe patche... i każdy kolejny psuje nowe rzeczy. Patch 1.4 przelał czarę goryczy, gdzie po załadowaniu jakiegokolwiek stanu gry główny quest automatycznie zostaje anulowany.
Po raz trzeci nie będę rozpoczynał gry od nowa, tylko po to, żeby kolejny patch znów wszystko popsuł. Półtora miesiąca po premierze można by oczekiwać od gry, za którą trzeba zapłacić prawdziwy majątek, tego, że przynajmniej główny quest będzie działać..

Kingdoms of Amalur: Reckoning™ jest grą RPG spod znaku hack'n'slash. Jest to chyba jedna z najbardziej niedocenionych RPGów o jakich słyszałem. Nie wiem dlaczego, ponieważ gra jest świetna. Posiada ogromny, tętniący życiem świat z własną historią, mitologią, gildiami, frakcjami itp... Scenariusz i świat stworzył sam R.A Salvatore, ale potrzeba sporo samozaparcia aby posmakowac pracy Salvatora, bowiem gra jest DŁGA. W dzisiejszych czasach, takich się już nie tworzy. Skończyłem ją już raz przed laty grając na PS3 (bez DLC) i zajęło mi to ponad 120 godzin...
Walki w grze są niezwykle widowiskowe i dynamiczne. Jest ich też sporo, jak na ten typ gier przystało, a co najważniejsze dają niesamowitą satysfakcję. System tworzenia bohatera wykazuje niezwykłą elastyczność, zwiększoną dodatkowo za pomocą "kart przeznaczenia".
Choć tytuł ten ma już swoje lata grafika wciąż jest bardzo ładna i potrafi przyciągnąć oko. Udźwiękowienie różnież znakomicie spełnia swoje zadanie.
Do niewielkich mankamentów można natomiast zaliczyć ekwipunek naszego bohatera, który nie jest najwygodniejszy...
Kingdoms of Amalur: Reckoning™ jest grą bardzo dobrą i godną polecenia.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

The Age of Decadence to niemal legenda, nad którą prace rozpoczęto jeszcze w 2004 roku. Obecnie jest już kompletna a oficjalna premiera już za 10 dni (w momencie pisania tej recenzji).
Akcja dzieje się w postapokaliptycznym świecie, wzorowanym na naszym, a grać przyjdzie nam na ruinach imperium, przypominającego nasze cesarstwo rzymskie.
The Age of Decadence to niezwykła gra RPG. Nie ma tu elfów, a najgroźniejszymi potworami okazują się sami ludzie. Nie jesteśmy żadnym bohaterem, tylko zwykłym człowiekiem próbującym jakoś przetrwać w tym umierającym świecie. A przetrwać jest niezwykle trudno. Wszędzie wokół nas obłuda, fałsz i zakłamanie, każdy kto tylko może na tym chociaż trochę zyskać zdradzi nas bez skrupułów. Trudno jest przeżyć w takim świecie, tym bardziej że walka, w odróżnieniu od innych gier RPG, jest czymś, czego raczej należy unikać. Jak w życiu...
Wszystko oczywiście zależy od wybranej klasy postaci, jednak walka w świecie Age of Decadence jest niezwykle trudna. Walki jeden na jednego są niezwykle trudne, walcząc z dwoma przeciwnikami wielkim sukcesem jest przeżycie... a leczenie jest niezwykle drogie. Najlepszym sposobem na ujście z życiem z walki jest... unikać jej.
Gra oferuje sporo questów, sekretów i innych smaczków. Jednak trzeba przejść ją kilka lub nawet kilkadziesiąt razy, żeby natknąć się na większość z nich. Tutaj objawia się potęga tej gry, można przechodzić ją wielokrotnie za każdym razem ciesząc się innymi doświadczeniami z gry. Wszystko tutaj zależy od tego kim jesteśmy, z kim się sprzymierzyliśmy a z kogo zrobiliśmy śmiertelnego wroga. Grając nawet tą samą klasą postaci i sprzymierzając się z tą samą frakcją, gra potrafi być inna. Questy można ukończyć na kilka różnych sposobów, części z nich w ogóle powtórnie nie zobaczymy a w zamian pojawią się inne.
Aby w zadowalającym stopniu poznać historię otaczającego nas świata i rozwiązać jego zagadki należy zagrać w tę grę wielokrotnie, za każdym razem odkrywając mały fragment mozaiki i za każdym razem gra będzie inna, ciekawa i fascynująca.
Polecam The AGe of Decadence z czystym sumieniem. To naprawdę świetna gra.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Całkiem niezła gra, w klimatach "Kings Bounty" i HoMM, chociaż trochę bliżej jej jednak do King's Bounty. Nie kontrolujemy tu miast, złoto na wynajem jednostek znajdujemy, lub po wykonaniu jednego z pierwszych questów dostajemy "posiadłość ziemską" zapewniającą systematyczny dochód gotówki.
Reszta to już standard, poruszamy się po mapie, wykonujemy questy i walczymy. Walk jest sporo, jak to w grach tego typu i wygląda ona dokładnie jak w wyżej wymienionych grach, taktyczna bitwa na polu podzielonym na hexy.
Gra start miała słaby, poziom trudności był sztucznie wywindowany, na szczęście devsi posłuchali głosu graczy i powprowadzali odpowiednie zmiany.
Grafika w stylu "retro", ale czytelna i całkiem miła dla oka.
Gra nie jest idealna, ale lepsza niż gorsza ;). Całkiem tania. Najważniejesze jednak, że gra się w nią całkiem przyjemnie.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Znakomita gra dla wszystkich fanów strategii, szczególnie tych, pamiętających Panzer Generala. Slitherine za swoje gry liczy sobie sporo pieniędzy, ale są tego warte. Gra oferuje nam całkiem sporo misji w podstawowej kampanii, można pobierać też scenariusze tworzone przez fanów. Jest też sporo, dodatkowych płatnych kampanii.
Poziom trudności gry, można ustawiać w taki sposób, że każdy znajdzie odpowiedni poziom, tak, żeby cieszyć się grą.
W grze występują dosłownie setki jednostek, każda z nich szczegółowo opisana w swego rodzaju encyklopedii, dostępnej z menu gry. W ten sposób gra oprócz dobrej zabawy oferuje też sporą wartość merytoryczną.
Panzer Corps jest strategią prawdziwie wybitną. Z czystym sumieniem polecam ją każdemu fanowi gatunku.


===================================
Obserwuj moją stronę kuratora:
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Legend of Grimrock była grą bardzo dobrą, ale druga jej część jest jeszcze lepsza. Prawdziwa perełka dla fanów staroszkolnych dungeon crawlerów. To wszystko co było złe w pierwszej części poprawiono, to co było dobre, zostało udoskonalone. W efekcie mamy przed sobą wspaniałą grę, w której jest wszystko to, co potrzeba.
Sporo frapujących zagadek, odpowiednia ilość walki, przyzwoita grafika, rozbudowany w stosunku do poprzedniej części rozwój postaci. Na dodatek opuszczamy zatęchłe lochy i wychodzimy na otwarte przestrzenie.
Z czystym sumieniem mogę polecić Legend of Grimrock 2 każdemu fanowi gatunku.

Niedoceniana perełka. Ale gry firmy Piranha Bytes tak już niestety mają. Ludzie albo je kochają, albo nienawidzą.
Sama gra warta jest zagrania. Kontynuacja poprzednich części, chociaż pomimo powierzchownych podobieństw do Risena 2 (z lekka pirackie klimaty) jest to niejako powrót do korzeni, czyli gier Gothic 1 i 2. Devsi często wspominali, że chcą właśnie tego powrotu i chyba im się to udało. Gra jest niezwykle wciągająca i długa. Znacznie dłuższa niż poprzednie części, ale pomimo tej długości nie męczy i nie nudzi się. Wciąga, zasysa i nie pozwala się oderwać. Kawał solidnego RPGa szczególnie dla fanów eksploracji, bowiem jest co zwiedzać a podobnie jak w Gothicach i poprzednich RIsenach w najbardziej niedorzecznych czy też niedostępnych miejscach mogą kryć się najciekawsze znaleziska.
Jeśli jesteś fanem gier RPG, RIsen 3 powinien Ci się spodobać. Jeśli jesteś fanem gier Piranha Bytes, pokochasz tę grę napewno. W pozostałych przypadkach nawet nie próbuj, bo szczerze ją znienawidzisz.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Wspaniała gra, godny następca starego Wastelands i pośrednio Falloutów 1 i 2.
Bardzo dobra fabuła, sporo wątków pobocznych, duży wybór umiejętności, z których każda okazuje się w pewien sposób przydatna, a przede wszystkim ogromna wolność. W Wastelands 2 możemy robić to co chcemy my, a nie to do czego zmusza nas fabuła. Dany problem, możemy rozwiązywać na wiele różnych sposobów w zależności od składu naszej drużyny i umiejętności poszczególnych jej członków.
Oprawa dźwiękowa i muzyczna miła dla ucha. Grafiką Wastelands 2 może nie zachwyca, ale mimo wszystko daje radę. Zresztą, gra wciąga jak bagno, a gdy już kogoś wciągnie to na takie drobiazgi przestaje zwracać uwagę.
Z czystym sumieniem mogę polecić grę każdemu, a dla miłośników RPGów to pozycja wręcz obowiązkowa.

===================================
Obserwuj moją stronę kuratora:
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/

Lords of Xulima, jedna z perełek Kickstartera, to powrót do korzeni gier RPG i jak to dawniej bywało, graj jest wymagająca. Nie prowadzi gracza za rączkę, ale bardzo usilnie stara się tą rączkę urwać i sponiewierać cała resztę. I udaje jej się to.

Nawet na najniższym poziomie trudności jest bardzo ciężko. Być może nie wszystko i nie do końca było to zamierzeniem twórców. Mając powyżej 75% szans na trafienie wszyscy członkowie drużyny potrafią spudłować, wróg natomiast uderza celnie i zabójczo. Walki powtarza się często, z czasem bywa to coraz bardziej frustrujące.
Dodatkowym urtudnieniem są elementy survivalowe, zawsze trzeba mieć ze sobą zapas jedzenia czy pochodni (szczególnie jedzenia, zdobyć je trudno, a w sklepie wszystko drogie). Często dochodzi do sytuacji gdy musimy obejść się smakiem oglądjąc nowy ekwipunek, bo całe oszczędności pójdą na zaopatrzenie drużyny.
Mimo wszystko gra ma to coś i ciągle do niej wracamy niezrażeni poziomem trudności.

Grafika chociaż bardzo ładna, jest raczej prosta (w końcu grę tworzy niewielkie studnio). Muzyka przyjemna dla ucha. Walki toczone są turowo w stylu gier z serii Wizardry, co daje sporo możliwości różnych rozwiązań taktycznych,

To wciąż tylko Early Access, ale LoX wydaje się dopracowana, bugów jako takich nie stwierdziłem (poza balansem, który stawia gracza na straconej pozycji, choć to wcale nie musi byc bug).

Dla wszystkich fanów gier RPG pamietających "stare dobre czasy" i tęskniących do nich Lords of Xulima powinna być pozycją obowiązkową.

===================================
➥ Obserwuj moją stronę kuratora
https://store.steampowered.com/curator/6858817-Perrin%2527s-Recomendations/