Recent reviews by Kani

feels like ive played it before

the more you play the less fun it gets. Also psyonix is a joke

pozdro dla fyryny mistrza skryptów i dla zająca też i guess

Moja ocena moda: 9/10

Plusy:

+ najlepiej oskryptowany mod do tej pory, tylko New Balance moze sie z nim rownac pod tym wzgledem

+ profesjonalny dubbing, nie sposob odroznic go od oficjalnego dodatku do gry jak noc kruka

+ questy z wieloma rozwiazaniami - niewiele questow mozna popsuc, natomiast mozna je wykonac na bardzo rozne sposoby i odczuwamy tego konsekwencje w pozniejszej fazie gry. Na przyklad ja podczas patrolu straznikow w 2r przegonilem pewnego goscia, ktory cwiczyl czary przed budynkiem magow ognia, i spotkalem go ponownie w 5r (!), jak sprofanowal pewien cmentarz i przyzwal wiele potworow, za co moglismy go zabic lub oszczedzic.

+ przywiazanie uwagi do detali jest ogromne - przy ponownym przechodzeniu gry mozemy juz w 1 rozdziale zauwazyc takiego Kessela i Volkera . Wiele historii ma takze drugie dno, np. prawdziwa bestia z archolos czy los Kurta . Miasto takze zmienia sie z kazdym rozdzialem, np. rosnie liczba uchodzcow w kolejce do urzędu miejskiego Mateya.

+ polish aka wypieszczenie: animacje postaci sa flawless - zebracy proszacy o danine, farmerzy scinajacy trawe czy zbierajacy winogrona. Rowniez to, ze kazdy zakamarek mapy skrywa cos ciekawego. Czy to unikalne przedmioty, czy cenne zloza rudy, czy tez zapomniany grobowiec. Nasza eksploracja jest zawsze wynagradzana.

+ wielosc buildow: mozemy grac pod sile 1h/2h, pod zreke 1h/2h, a takze pod magie (choc niestety nie ma magicznej gildii); nawet build pod piesci jest grywalny z wlasciwymi pierscieniami

+ glowny bohater niebedacy wybrancem; malo jest gier, ktore daje taki bardziej realistyczny obraz. Na mysl przychodzi Dragon Age 2, ktora nie byla wprawdzie swietna gra, ale ten aspekt byl akurat super

Mod ten ma jednak pewne minusy:

- Optymalizacja: niestety silnik gothikowy zwyczajnie nie radzi sobie z tak ogromnym modem w niektorych sytuacjach. Z przykroscia musze stwierdzic, ze w tym modzie mialem wiecej problemow technicznych, niz w jakimkolwiek innym. Sporo Access Violation, savy regularnie ulegaly korupcji (a grałem na najnowszym dx11 bez unionow), a fpsy potrafily drastycznie spadac w miescie nawet na niskich ustawieniach graficznych (mam GTX 1050Ti). Jesli ktos ma kiepskiego kompa, to nie bedzie mial frajdy z tym modem.

- Zakonczenia: Sa one w stylu New Vegas (ending slides), ale o wiele mniej rozbudowane. Najbardziej boli to, ze pewnego waznego zakonczenia nie da sie odmienic za wyjatkiem sekretnego endingu, ktory jest bardziej easter eggiem. Jesli ktos gral w Enderal, to tutaj jest podobne lekkie poczucie rozczarowania po przejsciu gry. Owszem, mamy wplyw na wiele rzeczy i to sie odbija na slajdach (los pewnych towarzyszy, los miasta itp.), ale wedlug mnie tych slajdow bylo troche za malo. Wielu towarzyszy nawet nie bylo wspomnianych w zakonczeniu.

- brak innowacji w systemie walki: Mamy parę nowych zaklęć, ale to tyle. W kwestii walki to po prostu stary Gothic. Rzucanie zaklec i strzelanie z luku dalej jest drewniane, bo tworcy nie chcieli dodawac opcji freeaima, ktory w unionach istnieje juz od lat. Nie ma nowych animacji broni za wyjatkiem niektorych bossow. Tylko pare przeciwnikow ma nowe animacje, cala reszta jest ta sama.

- Liniowosc fabuly: owszem, wszystkie wątki maja sens i są logicznie polaczone, jest tez pare plot twistow, ale glowna fabula jest strasznie liniowa i w duzej mierze istnieje tylko iluzja wyboru. Najwiekszy wplyw na zakonczenie maja tak naprawde zadania poboczne i to, czy je wykonalismy oraz jak je wykonalismy.

- "sztywnosc" glownego bohatera: Przykro mi to stwierdzic, ale Marvin ma mniej emocji niz Bezimienny. A to trudny feat do osiagniecia. Co by sie nie dzialo, to Marvin przejawia cztery nastroje: zaciekawiony, zniecierpliwiony, znudzony lub delikatnie wkurzony. Nawet w pewnym tragicznym, kluczowym dla fabuly momencie Marvin nie jest az tak przejety i po 2 minutach od tego zdarzenia spokojnie przepytuje kolejna nowa postac: "kim jestes? czym jest organizacja x? jaka jest wasza historia? itp...) Marvin to po prostu poczciwy Marvin. Nie mozemy grac nim jako evil postac. Bardzo niewiele questow oferuje zlowrogie sposoby rozwiazania. Owszem, mozemy w paru opcjach dialogowych powiedziec, ze chcemy tylko zemsty, ale to i tak do niczego nie prowadzi. Co najwyzej w ostatnim akcie mozemy zaskipowac czesc eventow, zeby szybciej dokonac tej zemsty (co ponownie nic tak naprawde nie zmienia)

Pomimo tych kilku wad, Kroniki Myrtany to najlepszy mod do Gothika, w jaki kiedykolwiek gralem. A grałem w naprawde wiele modow do Gothika. Porownywalny jakoscia do Enderal, a to naprawde wysoka poprzeczka.

Cała mapa Archolos jest po prostu piękna - miasto (tak powinno było wyglądać Khorinis!) i winnica Valerio szczególnie mi zaimponowały. Postaci mają też swój charakter i bardzo zapadaja w pamiec, nawet te poboczne (np. taki Detlow). System walki niczym nie zaskakuje, ale mechanika bossów jest fajna. Szczególnie Duży Ben, Ulryk i Volker to naprawdę fajne walki jak na combat w Gothiku. Fabuła nie jest jakaś niesamowita, ale jest bardzo spójna i ma parę plot twistów oraz naprawdę dobry foreshadowing, który prawdziwie docenić można dopiero przy ponownym przechodzeniu gry. Fajne są też smaczki takie jak sekretne zakończenie z ratowaniem jorna, prawdziwa bestia z archolos, pogodzenie braci z winnicy . Gdyby nie ten leciwy combat (a mogli zrobic o wiele wiecej, wystarczy popatrzec na New Balance) i malo elastyczne zakonczenia, to mod bylby 10/10.