Jest to najlepsza odsłona serii Dark Souls. Przede wszystkim port z konsol został przeniesiony całkiem sprawnie, powodując tym samym, że granie przy pomocy myszy i klawiatury nie jest już katorgą a przyjemnością. Jest to najlepsza część serii dla graczy, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z Soulsami. Przede wszystkim początek jest łatwiejszy, mamy więcej podpowiedzi oraz tłumaczenie statystyk, dodatkowo pierwszych pięciu bossów nie stanowi jakiegoś większego wyzwania. Oczywiście niech nikt się nie spodziewa, że będzie tutaj tak kolorowo do samego końca, ponieważ coraz to kolejni bossowie są znacznie trudniejsi, a wisienką na torcie śmierci i niepowodzeń jest walka z Bezimmiennym Królem na Szczycie Arcysmoków. Z minusów należy wspomnieć o okazjonalnym wywalaniu gry oraz wariowaniu kamery podczas walki z dużymi bossami - kamera potrafi uciec w bok całkowicie zasłaniając naszą postać lub znienacka obracając się o 180 stopni. Pomimo tych małych niedogodności ta gra to złoto w najczystrzej postaci, oferująca niezapomniane wrażenia oraz zabawę na setki godzin.Czasami mechanika denerwuje, czasami się naprawdę dużo ginie. Gra jest wyzwaniem...ale czasem też szczęśliwie uda się coś zglithować i z łatwością przejść bossa. Aktualnie nie wiem w jakim momencie gry jestem, bo pierwszy raz gram na ślepo. Na własnej skórze przekonuję się co to znaczy "Git Gud". I nie ważne czy bossa pokonuje po wielu podejściach, czy też miałem w tym odrobinę szczęścia - zawsze daje to satysfakcję. Natomiast śmierć jest nieodłącznym elementem tego świata.

Jest to najlepsza odsłona serii Dark Souls. Przede wszystkim port z konsol został przeniesiony całkiem sprawnie, powodując tym samym, że granie przy pomocy myszy i klawiatury nie jest już katorgą a przyjemnością. Jest to najlepsza część serii dla graczy, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z Soulsami. Przede wszystkim początek jest łatwiejszy, mamy więcej podpowiedzi oraz tłumaczenie statystyk, dodatkowo pierwszych pięciu bossów nie stanowi jakiegoś większego wyzwania. Oczywiście niech nikt się nie spodziewa, że będzie tutaj tak kolorowo do samego końca, ponieważ coraz to kolejni bossowie są znacznie trudniejsi, a wisienką na torcie śmierci i niepowodzeń jest walka z Bezimmiennym Królem na Szczycie Arcysmoków. Z minusów należy wspomnieć o okazjonalnym wywalaniu gry oraz wariowaniu kamery podczas walki z dużymi bossami - kamera potrafi uciec w bok całkowicie zasłaniając naszą postać lub znienacka obracając się o 180 stopni. Pomimo tych małych niedogodności ta gra to złoto w najczystrzej postaci, oferująca niezapomniane wrażenia oraz zabawę na setki godzin.Czasami mechanika denerwuje, czasami się naprawdę dużo ginie. Gra jest wyzwaniem...ale czasem też szczęśliwie uda się coś zglithować i z łatwością przejść bossa. Aktualnie nie wiem w jakim momencie gry jestem, bo pierwszy raz gram na ślepo. Na własnej skórze przekonuję się co to znaczy "Git Gud". I nie ważne czy bossa pokonuje po wielu podejściach, czy też miałem w tym odrobinę szczęścia - zawsze daje to satysfakcję. Natomiast śmierć jest nieodłącznym elementem tego świata.