Cài đặt Steam
Đăng nhập
|
Ngôn ngữ
简体中文 (Trung giản thể)
繁體中文 (Trung phồn thể)
日本語 (Nhật)
한국어 (Hàn Quốc)
ไทย (Thái)
Български (Bungari)
Čeština (CH Séc)
Dansk (Đan Mạch)
Deutsch (Đức)
English (Anh)
Español - España (Tây Ban Nha - TBN)
Español - Latinoamérica (Tây Ban Nha cho Mỹ Latin)
Ελληνικά (Hy Lạp)
Français (Pháp)
Italiano (Ý)
Bahasa Indonesia (Indonesia)
Magyar (Hungary)
Nederlands (Hà Lan)
Norsk (Na Uy)
Polski (Ba Lan)
Português (Tiếng Bồ Đào Nha - BĐN)
Português - Brasil (Bồ Đào Nha - Brazil)
Română (Rumani)
Русский (Nga)
Suomi (Phần Lan)
Svenska (Thụy Điển)
Türkçe (Thổ Nhĩ Kỳ)
Українська (Ukraine)
Báo cáo lỗi dịch thuật
Sincere nevertheless,
Here are my wishes,
May they come true!
Be always yourself,
Take from life what you want,
And even if you struggle,
You'll never be alone!
Happy Birthday, my friend.
But as always true,
Please, become acquainted,
With new wishes for you,
Be still hungry for life,
Try whatever you want,
Follow you own path,
And fortune will be yours!
Happy Birthday, my friend.
Struggle for what it's worth,
Always live happily,
Never be alone.
Happy birthday!
Even greater lies in front,
Do what makes you happy,
And never let go.
Happy Birthday!
Umieszczenie głowicy atomowej na ręcznej wyrzutni obsługiwanej przez trzech żołnierzy samo w sobie wydaje się słabym pomysłem. Na tak nietypowe zastosowanie jednej z najbardziej niebezpiecznych broni świata wpadli Amerykanie.
M388 Davy Crockett pozwalała wystrzelić pociski uzbrojone w głowicę nuklearną o mocy 10 lub 20 ton na odległość ok 2 lub 4 km (zależnie od rodzaju zastosowanej wyrzutni). Planowano rozstawienie zespołów żołnierzy z tą bronią (tzw. Atomowych Grup Bojowych) wzdłuż granicy zachodnich Niemiec, by na wypadek ataku wojsk Układu Warszawskiego mogli oni powstrzymać natarcie i skazić teren przygraniczny na co najmniej 48 godzin, co pozwoliłoby na zmobilizowanie sił NATO. Wyrzutnia M388 miała tylko jedną, ale za to dość istotną wadę - istniało ogromne prawdopodobieństwo, że po wystrzale zasięg eksplozji obejmie również strzelających.
Another page turned,
Another chapter closed,
Future still holds the best,
So, carry on.
Happy Birthday, my friend.
As for the Crusader Kings 2, I read a review with conclusion really similar to your opinion. Regarding dynasties, there's one important factor: if you're left without heirs, you lose. I agree, definitely worth checking.