O proszę, nawet gdy się wydaje że mało napiszę to się rozpisuję bo ja lubię sobie popisać!! Nie ma to jak pisać samemu nie mając odpisania! Jednak ja liczę że będziemy i razem dyskutować nawet inną częścią zespołu bo wtedy będzie zarąbiście! Im więcej osób uczestniczy w rozmowie tym rozmowa jest ciekawsza! Ciekawość mnie zabija,ale satysfakcja mnie wskrzesza! Myślę że popierasz moje postrzeganie i że jest Ci ono bliskie! Czekam na Ciebie aż się zalogujesz i wtedy poważnie sobie popiszemy i wymienimy się swoimi myślami!!

Uważaj na Buicka bo to on wymyślił taką ksywkę, a ja jedynie powtórzyłem! Tak na prawdę to on jest Twoim złym głosem, kim kto daży do Twojego blokowania się!! On zgrywa naszego najlepszego przyjaciela a tak na prawdę to chce się nas obu pozbyć i nas przeteleportować do innego wymiaru!! Jest strasznie fałszywy, ten idealny manipulator podający się za pojazd jednak przez to że tak nieprzewidywalny to tak fascynujący!!
Widzisz jak ja Cię dobrze znam, a to dlatego że byłem bohaterem z Łowcy Snów posiadającym zdolności telekinetyczne wykrywające czyjeś myśli dzięki których stałem się wyjątkowy :D

A i obmyśliłem sobie że w podjęciach decyzji będzie Tobie pomagać moneta tak jak u Harveya Denta "Dwie Twarze"! No to co miał być Mroczny Rycerz, a zamiast niego jednak będzie "Dwie Twarze"??? :D Pewne rozwiązanie to jest bo w pewnych przypadkach decyzja mogła by wyjść na TAK a w przypadkach gdy się zastanawiasz to raczej prawie zawsze sprowadza się do NIE!
Wiem, że Ty byś chciał od razu przejść do efektów, jednak nie da się pominąć działania! Trzeba się o nie samodzielnie postarać!! O właśnie wszystko wykonywać samodzielnie a nie z czyjąś pomocą by była duma, tak istotna ostatnio u mnie wyraźnie powstała i wyrobiona!!

Cały czas mówisz że "Mroczny Rycerz Powstaje" a jak do tej pory to ciągle jest "Upadek" To cały Ty pomyślisz sobie o sobie jak o takim "Rockym" i już niby wszystko zaczyna grać a jak przychodzi co do czego to się kitrasz i zero działania. U Ciebie porażka przychodzi od razu na etapie podjęcia decyzji i to jest w tym wszystkim najgorsze, że nie potrafisz się przekonać co może wyniknąć z podjętych decyzji!

Wiem, że obawiasz się gównianego działania, jednak żeby działanie było dobre no to trzeba początkowo zacząć od gównianego działania, nic na to nie poradzisz!! Od gówniaka do mistrzaka!!! Im więcej będziesz działał tym będzie lepiej!! I nie unikaj pobytów w miejscach w których masz być!!
Ja mimo tego że jestem Tobie bardzo bliski to powiem Tobie że momentami nie mogę tego Twojego niezdecydowania i że się tak wyrażę "kitrania"!!! To jest tak strasznie niewyobrażalnie ograniczające?! Wiesz kim jesteś? - Jesteś "Pan Niezdecydowany", albo może raczej "Pan Kitrający". Ooo, to jest właśnie Twój nowy pseudonim "Pan Kitrający"! Nie piszę tego ze złości a dla śmieszności i po to żeby Tobie uświadomić co jest u Ciebie do poprawy!

Nie przeciągaj tak ciągle struny i bez przerwy mówisz że zrobisz to "jutro", lub "następnym razem" albo że "będziesz" to robił! Gdy się na coś decydujesz to ma być "dziś"! oraz "teraz"
Te wszelkie czynności wraz z czasem na Ciebie czekać nie będą!
Gadasz że dziewczyny zostawisz sobie na deser bo one są deserem! A przedtem zajmiesz się wykonywaniem innych spraw! Ok dobrze że chcesz na czymś innym ważnym również skupić o ale one również nie będą na Ciebie czekać a wtem przepadają Tobie super okazje!!!