Recent reviews by GSWoof

Just like A way out Split Fiction is an amazing Co-op experience. Another great game made with heart and devoid of modern gaming crap that we got used to dealing with. A solid proof that games can still be amazing without micro-transactions, skins and useless filler or daily grinds. I hope we get more of that amazing type of games in the future from Hazelight and other studios that might get inspired by this amazing story.

Jako wieczny Game Master własnych rpgów wejście do gry było bardzo naturalne znając już zasady działania świata. Wiele zmian które były od podstaw systemu DnD sprawiły że gra była o wiele przyjemniejsza oraz w wielu etapach poprawiona względem zwykłych sesji DnD.

Mam też doświadczenie z oglądania jak osoba nie znająca się na mechanikach tej gry przechodziła. I sam fakt że gra bierze pod uwagę wiele różnych opcji rozwiązań sprawiła że naprawdę dobrze można się bawić nawet nie będąc typowym graczem. Pomysły takie jak oblanie kogoś wodą by bardziej go bolał atak prądem w wielu grach nie bierze się pod uwagę bo mało kiedy jest opcja rzucić w kogoś butelką wody.

Największy minus gry moim zdaniem to fakt że przechodzenie jej razem ze znajomymi ma ten sam problem co zwykłe granie w DnD. Znalezienie kilku godzin czasu by razem siedzieć i w imersywny i przyjemny sposób biegać po świecie w pełni zadowoleni z tego co się dzieje. Baldur's Gate 3 to nie jest gra którą odpala się i leci na autopilocie. Można oczywiście ale wtedy nie jest tak przyjemna jak powinna być.

Jeśli ktoś próbował zacząć grać w DnD ale wielkie ściany tekstu o tym co i jak działa go przerażają to może być również potraktowane jako świetny tutorial. Polecam z całego serca i miłej zabawy.

Małe dlc dodające kilka rzeczy ale przyjemne nawiązania do serii Halo oraz bardzo miły casualowy tryb dodany z tym DLC dostępny też dla graczy darmowych jest bardzo dobrym krokiem.

Jedyne co bym mógł się przyczepić to to że cena trochę przybija. Poleciłbym poczekać na zniżkę i wtedy dopiero kupić te dlc.

DLC wiadomo raczej że było fillerem. Nie jest najlepsze ale mam wrażenie że ilość hate'u narzuconego przez graczy jednak powoduje że zakryte są dobre strony tego DLC. Druga klasa mroku Strand jest naprawdę przyjemną zmianą dając inny typ rozgrywki dla graczy z sporą ilością mechanik za klasami.

Fabularnie jest to Filler episode który ma słaby posmak przez postać Nibusa który sprawił że niechciało mi się nawet oglądać przerywników filmowych. Osiris był dobrze rozbudowany mimo tego że jego utrata ducha była zrobiona poza ekranem. Uważam że wycięcie Nimbusa lub ograniczenie jego roli i skupienie się na córce głównego złego tego DLC było by lepszą decyzją. Caiatl jest świetnie napisaną postacią ale zepchniętą na drugi plan przez cyberpunkowych surferów z miasta neonów i cybernetycznych hologramów ludzi.

Ze wzgledu na Neptun, Caityl oraz Strand jestem w stanie polecić to DLC ale chciałbym zapomnieć że kiedykolwiek Nimbus istniał.

Nowi przeciwnicy w postaci wrogów używających umiejętności znanych nam z tego co sami używamy na porządku dziennym w walkach. Fakt że wrogów trzeba wykończyć zanim się zreanimują jak nasi towarzysze sprawia że jest to naprawdę ciekawa mechanika zwłaszcza że ci wrogowie są dużym zagrożeniem dla strażników.

Fabuła bardzo ciekawie rozwija się z faktem nadchodzącego zagrożenia ze strony mroku i tym że jak się okazuje gracze nie są jedynymi których wędrowiec uzbroił do walki z mrokiem swoimi mocami. Opcje wytwarzania broni z wybranymi modyfikacjami jest bardzo miłą rzeczą patrząc na fakt że nie trzeba aż tak się starać o dobry roll niektórych broni.

DLC wprowadzające pierwszą podklasę mroku miało dość spory szum za sobą lecz moim zdaniem po dobrze wycelowanych nerfach do stazy jest ona trochę mało przyjemna w porównaniu do podklas światła. Fabularnie jest dobrze zwłaszcza z rozwinięciem tego kim jest Elsie Bray (Exo-Stranger). Jej podejście oraz sama Europa będąca domem Exo i bombą lore o tym jak powstała jedna z dostępnych ras.

Fabularnie jest lepiej niż Shadowkeep z ładnie wycelowanym tym co trzeba robić w każdej chwili. Staza jednak ma tendencje do bycia rozczarowującą w moim personalnym odczuciu. Pierwsza klasa mroku nie przypadła mi do gustu lecz widzę dość często ludzi którzy jej używają więc najprawdopodobniej jest to kwestia tego że nie jest w moim stylu.

DLC wprowadziło ciekawy horrorowy vibe z swoim określeniem "Moon is Haunted". Eris jest ciekawą postacią która prowadzi cię przez całą podróż. DLC nie wciąga tak jak Red War czy Forsaken ale Shadowkeep jest dobrej jakości DLC jednak ma swoje problemy głównie w braku przejrzystości tego co trzeba robić by kontynuować fabułę.

Polecam jeśli ktoś lubi lub nie przejmuje się horrorem w grach. Fabuła jest dobra lecz standardowo dla Destiny pokryta sporą ilością grindu.

DLC obskubane z kontentu który kiedyś posiadało. Jedna z lepszych kampanii których już nie przeżyjemy w pełni. Teraz dostępne dla każdego jest skrócona wersja fabuły bez posiadania DLC.
Co do aktualnego stanu tego pakietu jest on dobry jeśli jest się fanem rewolwerów w grze. Dodaje on świetne zabawki takie jak Last Word czy mój ulubiony Ace of Spades.

Opinia była by pozytywna gdyby DLC miało opcję opcjonalnego pobrania fabuły która była częścią tego pakietu. W aktualnym stanie niestety pakiet broni ten powinien kosztować mniej.

Remake równie dobry co oryginał. Teraz tylko czekać na resztę trylogii i może doczekamy się nawet 4 odsłony o której twórcy mówili wiele razy między scenami.

13 years ago... I lost 2500 hours in one game... and the world just ♥♥♥♥♥♥♥ moved on.
Tommorow... there will be more noob tubes, more last stands. And i will enjoy every second of raging at them.
I know you understand.