Po jaskiniach biega się świetnie nawet z przypadkowymi graczami. Grając czujesz się jak w filmie. Wyższe poziomy hazard 5 czy Elite Deep Dive potrafią być wymagające. Zalewa cie fala insektów, które lecą, toczą, pełzają, biegną po ścianie i sklepieniu jednocześnie.

Klasy postaci są tak zaprojektowane by wymuszać teamplay i naprawdę fajnie się dopełniają - to działa. Jest w tym jakaś nieopisana satysfakcja i radość, że nie zamieniając słowa z innym graczem, w pełnym zgraniu przerzucacie sobie kryształy nad przepaścią. Mimo istniejącego chatu oraz voice chatu, interfejs gry jest na tyle zgrabny i intuicyjny, że służy świetnie jako język niewerbalny do komunikacji z obcymi graczami.

Planeta Hoxxes IV oferuje wiele charakterystycznych biomów, rodzajów generowanych map. Do tego mamy kilka typów misji z różnymi zadaniami pobocznymi. Podczas gry możemy natknąć się na przypadkowe zdarzenia lub napotkać wyjątkowe stwory minibosy. Plus inne pomniejsze aktywności jak szukanie baterii do skrzyni ładunkowej z nagrodami czy znalezienie hełmu z namiarami na zagubiony ekwipunek jakiegoś nieszczęśnika. Dodatkowo misje mają często losowe 'Utrudnienia' np. niska zawartość tlenu, pasożyty oraz 'Anomalie' np. obfitość minerałów czy złote robaki. Ponad to mamy jeszcze; cotygodniowe zadania, osobny tryb Deep Dive oraz Elite Deep Dive za którego ukończenie jesteśmy nagradzani surowcami lub przedmiotami customizacji postaci i broni. Gra o robakach naturalnie zawiera bogaty bestiariusz z ponad 40 kreaturami. Nie wszystkie są wrogo nastawione. Niektóre można nawet poklepać.

Sama podstawowa część gry ma do odblokowania całkiem dużo. Wizualne przedmioty, perki do postaci, perki do broni, overclocki do broni oraz same bronie (6 na klasę -> 2 na start i 4 do odblokowania). Do tego można wbijać level i "prestiże" na poszczególnych krasnoludach. To znaczy, zdobywać promocje od Kierownictwa za szczególne zasługi dla korporacji.
DLC są tutaj po prostu formą wsparcia twórców. Oferują wyłącznie wizualny content jak dodatkowe skórki i farby na bronie. Cała prawdziwa, grywalna zawartość i przyszłe rozszerzenia oferowane są w podstawowej części gry.

Design postaci i cała ta otoczka kosmicznej korporacji jest przekomiczna.
Space Rig ma dużo przestrzeni, w której możesz wygłupiać się ze znajomymi - w tym upić różnymi rodzajami piwa oczywiście.
Niesamowity soundtrack z muzyką Synthwave daje tej grze unikatową atmosferę podczas walki jak i spokojniejszej eksploracji. Podkład muzyczny oferuje aż 36 pełnych utworów!
Twórcy aktywnie porozumiewają się z bazą graczy. Gra ciągle się rozwija mimo, że wyszła z bety. Coraz więcej typów misji, zadań pobocznych i rzeczy do customizacji oraz odblokowywania.

Tytuł oferuje świetną zabawę od zaraz, ale wciąga na dłużej. Świetna do pogrania ze znajomymi lub do zdobycia nowych znajomych. Bardzo łatwo nawiązać braterstwo w czeluściach Hoxxes IV. Niesamowity soundtrack. Duża wariacja customizacji postaci. Pełno rzeczy do odblokowywania. Różne buildy klas. Rozmaitość potworów. Świetna Kooperacja. Gra nie przestaje się rozwijać. Warta pełnej ceny.

Serdecznie polecam każdemu.

Great souls-like game for co-op. I appreciate the art style and design. Yes, the design of lociations and enemies is great and interesting. Although story didn't hooked me at all, I was amazed with the world they created. Game feels polished, it's a finished product.

Combat is challenging, rewarding and fun. I got better at it throughout the game, skill applies. Sometimes a bit irritated how some mobs randomly change agro between me and my friend. Exploration is extremely joyfull, there's always some hidden loot - in a smart way! It's testing your awarness and sometimes even challenging you. Being on sight in hard-to-reach places, eggs on to check for unconventional routes. The Talismans and Relics powers are good in a way I liked to experiment with them. Combinig with different weapons for a good synergies. Because there's a vast choice in weapons that separates into types (one handed, two handed, maces, axes, hammers, halabards etc) with various twiks in stats and their attack patterns. It is balanced to the point where there is no wrong option but you will definitely find something to your liking.

Considering all the weapons, armors, shields, crafting resources, potions, usables in the game to stash - I don't get it why the storage chest is that small. Last boss has medicore fight design, little openings, most of the fight you have to keep avoiding him, boring. And that specific shrine/ savepoint is located outside the dungeon so you sprint through corridors full of enemies after every failed try. Questionable, masochistic placement in my opinion. That's all I could grump on really.

If you look for a cool coop game to play with your buddy, this is a no-brainer. I wonder why does Ashen go on such a low profile? I highly recommend it.