Recent reviews by Dervorin

Za darmo to i ocet słodki

Nigdy nie grałem w klasyczne RPG. Nie wiedziałem, czym jest rzut kością k20. Zachęcony możliwością zrzucenia każdego w przepaść zakupiłem.

Same początki są bardzo trudne, wiele rzeczy trzeba szukać w internecie albo po prostu grać i się nie przejmować.
-Największym plusem są relacje w drużynie – możesz być mediatorem, prowokatorem albo hedonistą . Dialogi są rozbudowane i często dają ci szansę coś spartolić. Każda postać ma własną rozbudowaną historię.
-Można pominąć całe wątki fabuły i dalej mieć poczucie, że wszystko się klei. Możesz być dobry, zły, albo wszystko naraz – gra daje ci wolność i nie trzyma za rączkę.
-Grafika jest piękna (jak na ten rodzaj gry) i klimatyczna, a system klas pozwala na zupełnie inne przejścia gry – nie tylko przez wybór postaci, ale i towarzyszy. Każda rozgrywka to inna przygoda.

Neutralnie, czyli zależy od gustu (i szczęścia):
-System turowy – na początku byłem sceptyczny, ale po paru walkach wszystko zaczęło klikać i... nagle planowanie ruchów stało się satysfakcjonujące.
-Losowość rzutów – kości decydują o życiu i śmierci, czasem to piękne, czasem doprowadza do szału. Jakbyś grał w grę i ruletkę jednocześnie. Przez co niektóre walki przeszedłem przy np. 1 z 10 prób.
-Brak wskazówek – gra daje ci otwarty świat, ale nie mówi, gdzie szukać. Bez Internetu albo obsesyjnego grzebania w każdym zakamarku można przegapić masę fajnych rzeczy, jak legendarny ekwipunek czy całe questy. Nie mówię tu o pokazywaniu palcem ale w niektórych grach pomocne są sygnały z świata np. dialogi otoczenia. Przykładowo czytając po ukończeniu gry różne portale zauważyłem ile postaci w ogólnie nie spotkałem.

Wady, czyli gdzie to arcydzieło się potyka:
-Kamera czasami potrafi być tragiczna i się gubi.
-Spora część wyborów jest iluzoryczna – gra sprawia wrażenie, że każda decyzja coś zmieni, ale nie często tak nie jest.

Mimo, iż była to moja pierwsza gra z tego gatunku na pewno do niej wrócę, szczególnie, że mogę zagrać inna klasą i poznać elementy, które pominąłem.

Ewolucję projektu obserwuję od czasów kickstartera i druga część jest kolejnym jej etapem. Największą różnicą w stosunku do poprzedniczki jest sama skala i tempo rozgrywki. KCD I było raczej toporną, powolną grą umieszczoną na peryferiach Czech. W drugiej części trafiamy do wielkiego świata zarówno pod względem fabuły, ekonomii, tak jak i skali, rozbudowania.
Jedynka podobała mi się ale przyznaje, że momentami była nudna i toporna. Tutaj dostajemy raczej dynamiczną fabułę, czasem przypominająca nawet film akcji, a dialogi są o o wiele luźniejsze i ciekawsze. Szanuję, że twórcy dopracowali wiele drobnostek np. jak usprawiedliwić regres Henryka, przedstawili wiele mechanik z średniowiecznego życia - historycznych, gospodarczych, religijnych, militarnych. Możemy zobaczyć jak wyglądało prowadzenie oblężeń, przewijają się wątki religijne - kościelne spory, zakony, a także sporo nowinek technologicznych np. broń palną. Generalnie gra jest o wiele szybsza i bystrzejsze oko zauważy wiele nawiązań lub walorów edukacyjnych albo odniesień do innych wytworów kultury

Jeśli chodzi o wady - na pewno część questów jest czasowa lub gra przedstawia niektóre rzeczy w sposób niezrozumiały dla gracza i możemy przeoczyć parę rzeczy. Kolejne czego bym się doczepił to same zakończenie fabularne jest dosyć zaskakujące i rozczarowujące. Raczej negatywnie oceniam propozycję dodatków i metodę ich wdrażania. Przypomina mi celowe wycinanie przez "ekspertów" od marketingu. Z finalną oceną tego posunięcia poczekam do premiery. I nie chodzi mi o samo istnienie DLC tylko oczekiwałem czegoś lepszego po prostu.

Grę polecam, miło zobaczyć produkt, który nie jest technicznie crapem na UE5, a fabuła nie ma na siłę wrzucanej ideologii, która nie ma logicznego uzasadnienia w tym miejscu. Wszystko jest raczej przemyślane.

Black Myth: Wukong zakupiłem z czystej ciekawości czy jest to "najlepsza gra 2024 roku".

Faktycznie jest to coś innego niż klasyczne, oklepane schematy. Od pierwszych minut rozgrywki mamy styczność z mało komu znaną chińską mitologią przez co wygląd miejsc i postaci wydaje się dosyć egzotyczny co samo w sobie jest już zachęcające. Projekt artystyczny i wykonanie jest bardzo dobre. Świat jest pół otwarty i w każdym zakątku coś znajdziemy ale nie odniosłem wrażenia żeby był wypchany na siłę. Sam schemat sterowania i jego opanowanie jest raczej proste do opanowania ale momentami wymaga świadomości tego co się robi bo możemy szybko przegrać. Pod względem technicznym gra jest okej.

Jeśli chodzi o wady to na pewno doczepiłbym się niewidzialnych ścian, które mają nam ograniczyć poruszanie się po świecie i zaglądanie w miejsca w które nie powinniśmy. Średnie rozwiązanie.
Największym problemem jest słaba przejrzystość - sporo rzeczy idzie pominąć i nie jest wytłumaczona. Z jednej strony wymaga to myślenia ale najczęściej kończy się doczytaniem w internecie. Czasem trzeba wrócić się 2 mapy do tył żeby wykonać warunek który umożliwi nam wykonanie dodatkowego zadania typu porozmawiać z kimś albo dać mu jakiś przedmiot. Doczepić się też można projektu niektórych lokacji - momentami mamy bardzo małe zamknięte areny, a czasem ogromne otwarte tereny, które ciężko się przeszukuje. No i minus za brak hdr, trzeba kombinować z nvidia reflex.

Finalnie otrzymujemy ciekawe połączenie souslike, rpg i zręcznościówki, dla mnie przyjemniejszą i prostszą niż np. Elden Ring z ciekawym i egzotycznym światem w ładnej oprawie ale niezbyt przejrzyście wytłumaczonym

xD

Bardzo mnie cieszy, że twórcy dbali o najmniejsze szczegóły. Przy tworzeniu skinów czy helmow uwzględniono insygnia, stopnie, a także zmiany zależne od konkretnego okresu względem realiów historycznych. Podobnie jest z mapami. W miarę możliwości starają się odwzorować realia historyczne. Mapy multiplayer czy pojazdy moim zdaniem są lepiej wykonane niż to co dostaliśmy w podstawce. Jedynie czego bym się przyczepił to dźwięków niektórych pojazdów - brzmią dosyć podobnie do niektórych z frontu wschodniego.

Brakowało mi tego dlc. Jeszcze trochę i zastąpi mi w pełni mena.

DLC jest tańsze w dolarach, koronach norweskich i funtach w przeliczeniu na złotówki niż bezpośrednio za złotówki xD Dziękujemy Greedox za tak dobry przelicznik. Za dużo TVP.

Najlepszą oceną dla tej gry wydaje się być neutralna. Bardzo podoba mi się projekt artystyczny, gra wydaje mi się bardziej klimatyczna niż poprzednie części. Podobają mi się również zmiany w miastach i oblężeniach w stosunku do poprzedniczek. Na plus częściowy zachowanie AI- teraz lepiej szacuje jakie mamy siły i stara się atakować np. słabe osady albo wycofywać jak nie ma szans. Tylko czasem przeradza się to w wycieczkę po całym królestwie..

Liczę, że sporo wymienionych wad zostanie niedługo poprawionych. Gra ma na pewno problemy z wydajnością czy działaniem DRM (eh denuvo). Jednak z mojej strony najbardziej zdziwiony jestem brakiem DLC z krwią na premierę. Nie rozumiem skąd ta zwłoka co edycje. I myślę, że to zostanie szybko poprawione.

Z rzeczy, które raczej nie zostaną zmienione to projekt kampanii fabularnej - dla mnie jest nudna i słabo zbalansowana. Można siedzieć w małym państwie i tylko czekać aż pojawią się portale żeby część zamknąć, a przez jeden przejść. No i same portale i fabuła z nimi związana są po prostu schematyczne. Przez portale znowu przechodzi sporo armii chaosu, a AI je rzadko zamyka. Wydaje mi się to niezbalansowane. No i oczywiście gra jest trudniejsza ale przez cheaty frakcji AI.

Mi gra się dobrze, wydajność jest nie najgorsza ale mogłaby być lepsza. Czekam na Mortal Empires bo będzie o wiele ciekawszą kampanią i załatanie paru irytujących błędów. Cena pewnie do tego czasu trochę spadnie i będzie jak najbardziej warto.

Aktualizacja
Po ciężkim starcie (setki problemów, brak wielu zewnętrznych dodatków) gra została w miarę ogarnięta. Dalej występują mniej lub bardziej uciążliwe problemy, problemy z wydajnością. Twórcy ciągle coś dodają/zmieniają więc na brak zainteresowania nie można narzekać. Z każdą aktualizacją możemy liczyć na usprawnienia czy nowości (np. DLSS, Szybowce, aktualizacje mapy, nowe samoloty). Aczkolwiek jest tylko przyzwoicie, być może implementacja DX12 rozwiąże problemy z ograniczeniem procesorów. Aktualnie jest w fazie beta.
Wraz z zwiększonym zainteresowaniem i usprawnieniem symulatora pojawiły się produkty zewnętrznych deweloperów więc mamy już wysokiej jakości samoloty np. 737, A320, A310. W przyszłym roku pewnie otrzymamy więcej samolotów szeroko kadłubowych. Wyszło bądź zaktualizowano również sporo dodatków np. FSRealistic, GSX, które zwiększają poziom imersji. Także zeszło roczne zarzuty o brak dodatków można już odpuścić.
Najmocniejszą stroną symulatora jest oczywiście grafika, mapa świata 1:1, fotogrametryczne miasta, poziom "trudności" do dostosowania przez gracza. Konkurencja jest daleko w tyle. Do poprawy zostały głównie aspekty symulacyjne ale i tak jest lepiej niż rok temu.

Ja bawię się świetnie, czasem są problemy ale to raczej wynika z poziomu zaawansowania symulatora. Dodatków wychodzi multum, jest pełno lotnisk od zewnętrznych deweloperów. Na ten moment brakuje poprawek wydajności, zwiększenia zaawansowania niektórych aspektów technicznych symulacji i zewnętrznych szerokokadłubowców (konieczne były zmiany w symulatorze).

Polecam sprawdzić sobie w gamepass, grę można potem przerzucić bez pobierania ponownie. Czy warto dopłacać do edycji premium deluxe? Dla mnie tak jeśli komuś zależy na lotniskach. Dla samego Drealinera i paru mniejszych samolotów nie. Lepiej dołożyć i kupić np. Fenixa albo 737.