Recent reviews by DeWitt

I've played Delta Force's Black Hawk Down back in 2005 and this new game is just a joke.
I hope the singleplayer mode will be seperate from this abomination.

1: Installs kernel level anti-cheat
2: Requaires external launcher and login.
3: I got hit with ads about skins and other crap.
4: Every time I was shooting my FPS was droping from 144FPS to 40.
5: No map selection or server browser.
6: No original modes.
7: The game is just F2P slop with all the MTX, lootboxes, dallys and ♥♥♥♥ knows what.

Maybe you all have patience for this ♥♥♥♥ but not me.

• 🟩 Good 2D Backgrounds.
  
• 🟩 Good Soundtrack.
  
• 🟩 Nice moody atmosphere.
  
• 🟩 Runs ok.
  
  
• 🟥 The story is nonsensical and unfinished.
  
• 🟥 Awful and cringe-worthy dialogue.
  
• 🟥 Terrible characters.
  
• 🟥 Unlikable protagonist.
  
• 🟥 Terrible pacing.
  
• 🟥 Overall weak gameplay with some bad puzzles.
  
• 🟥 Extremely woke.
  
• 🟥 You have to buy Season Pass to get all achievements.

I love adventure games, and this has to be one of the worst ones I have played in a long time.
It's absolutely awful in almost every way except for the graphics and sound.
The "STORY," if I can even call this thing a story, was left unfinished, and the developers don't give a f*ck about finishing the last episode, which was sold in a season pass 5+ years ago.
Avoid it at all costs.

• 🟩 Świetna atmosfera i klimat.
  
• 🟩 Swoboda w wyborze drużyny i wyposażenia.
  
• 🟩 Bardzo dużo różnorodnych lokacji/misji.
  
• 🟩 Świetne odprawy przed każdą misją.
  
• 🟩 Dobry Soundtrack.
  
• 🟩 Działa dobrze i nie ma żadnych blokad na FPS.
  
  
• 🟥 Brak jakieś większej fabuły, która spajałaby te wszystkie misje.
  
• 🟥 Okropne sterowanie.
  
• 🟥 Beznadziejne strzelanie.
  
• 🟥 Fatalne AI które rujnuje całą grę.
  
• 🟥 Brak jakiejkolwiej taktyki przez koszmarne AI.
  
• 🟥 Tylko snajperka jest jedyną dobrą taktyką.
  
• 🟥 Bezużyteczne i zepsute skradanie.
  
• 🟥 Wrogowie widzą cię i strzelają przez mgłę.
  
• 🟥 Bezużyteczny i zepsuty tryb mapy taktycznej przez koszmarne AI.
  
• 🟥 Zepsuty system rozkazów.
  
• 🟥 Brutalnie wysoki poziom trudności.
  
• 🟥 Okropne animacje FPP.
  
• 🟥 Cienka jak na 2002 rok grafika.
  
• 🟥 Tona gliczy.

Hidden & Dangerous 2 to wyjątkowa, niesamowicie immersywna i pełna świetnych pomysłów gra taktyczna o 2 wojnie światowej.
Hidden & Dangerous 1 to beznadziejny prototyp w fazie pre-alpha, który niby na papierze ma wszystko to co genialny sequel, lecz w praktyce cała gra dosłownie leży.

Sterowanie na 100% odrzuci 90% osób, którzy nie wiedzą na co się piszą odpalając te gre.
Wszystko jest koślawe, sztywne, siermiężne i czasami wręcz niegrywalne.
Dla 10ciu % osób które dadzą rade to tolerować, mam kolejną ścianę do przeskoczenia jakim jest legendarnie spier$olone AI.
Gra daje ci tonę wolności i wręcz namawia, by robić te misje na różne często ciche sposoby, lecz jaki jest w tym sens, kiedy podczas startu misji, wrogowie strzelają w ciebie przez mgłę w promieniu 200 metrów.
Jakiekolwiek skradanie czy taktyka całkowicie przestają mieć znaczenie, a pamiętaj że wystarczy 1 dobry strzał i twoja postać ginie.
Nawet jeśli uda ci się zakraść za plecy, to i tak nie dasz rady nic zrobić, bo AI od razu się odwraca, alarmując przy tym całą armię ze wszystkich stron.
Co jest jednak zabawne to fakt, że możesz ze snajperki strzelać w pełen patrol a barany nic sobie z tego nie robią.
Dlatego właśnie ukończyłem całą grę grając snajperką i szczerze mówiąc przejście tych wszytkich misji to był poprostu ból.
Jedyna taktyka jaką ta gra oferuje to sposób, w jakim ustawisz swoją drużynę i oczywiście to też nie działa, bo idioci często albo zaczynają gapić się w zupełnie inną stronę, albo zwyczajnie olewają twoje rozkazu i biegną sobie byle gdzie na śmierć.

Szkoda że tak to wyszło, bo gra ma swoje momenty i miejscami widać że pod całym tym syfem kryje się dobra gra, lecz trzeba mieć naprawdę sporą tolerancję by czerpać z tego przyjemność.

Zdecydowanie nie polecam tej gry. Zamiast tego zagraj w Hidden & Dangerous 2.

• 🟩 Swoboda w wykonywaniu zadań.
  
• 🟩 Fruwanie w chmurach i akrobacje.
  
• 🟩 Latanie samolotami i pływanie łodziami.
  
• 🟩 Ładna grafika i imponująca skala mapy jak na 2006 rok.
  
• 🟩 Dobry Soundtrack.
  
• 🟩 Dobre sterowanie postacią.
  
• 🟩 Działa dobrze i nie ma żadnych blokad na FPS.
  
  
• 🟥 Nudna i słabo przedstawiona fabuła.
  
• 🟥 Okropne dialogi i postacie.
  
• 🟥 Strasznie zły voice acting.
  
• 🟥 Brzydkie i mocno skompresowane FMV pomiędzy misjami.
  
• 🟥 Paskudnie monotonny gameplay.
  
• 🟥 Nijakie misje główne.
  
• 🟥 Kopiuj-Wklej te same nudne, generyczne misje poboczne.
  
• 🟥 Kopiuj-Wklej te same obozy do przejmowania.
  
• 🟥 Okropny model jazdy na ziemi.
  
• 🟥 Wymuszony Auto-Aim w pojazdach.
  
• 🟥 Bardzo niski poziom trudności.
  
• 🟥 Nijakie strzelanie.
  
• 🟥 Głupie AI.
  
• 🟥 Niekończący się respawn wrogów.
  
• 🟥 Gigantyczna, pusta mapa.
  
• 🟥 Okropne menu z opcjami i brak myszki w menu.
  
• 🟥 Glicze i poważny crash w jednej misji.

To jest moje pierwsze starcie z serią Just Cause i muszę powiedzieć, że jestem w szoku jak słaba jest ta gra.

W gruncie rzeczy jest to klon GTA 3, open world, sandbox na tropikach z systemem przejmowania sektorów wyspy, niczym nowe Far Cry'e.
Praktycznie cała gra jest w najlepszym stopniu znośna a w najgorszym wręcz boleśnie nudna.
Były momenty gdzie jakąś zabawę miałem, lecz dla mnie jest to za mało by polecić te grę.
Ukończenie tego tytułu zajęło mi jakieś 10 godzin, gdzie robiłem głównie tylko misje główne, bo cała reszta to po prostu kopiuj-wklej to samo, tyle że w innym miejscu które wygląda tak samo jak poprzednie.

Przez większość czasu musiałem zmuszać się by to ukończyć i pomimo paru mocnych zalet, ta gra ma zbyt wiele wad by ją polecić.
Mam nadzieje, że kontynuację będą kolosalnie lepsze od oryginału, bo jak na razie nie jestem pod wrażeniem.

• 🟩 System Nemesis i hierarchia orków.
  
• 🟩 Świetnie zrobione osobowości orków.
  
• 🟩 Gładkie sterowanie i przyjemny system parkour.
  
• 🟩 Jazda na bestiach, zwłaszcza na graugach.
  
• 🟩 Ciche zabójstwa i ogólnie skradanie.
  
• 🟩 Bardzo dobra oprawa graficzna.
  
• 🟩 Świetne głosy postaci, zwłaszcza orków.
  
• 🟩 Dobra optymalizacja i dużo opcji graficznych.
  
• 🟩 2 całkiem dobre DLC fabularne.
  
  
• 🟥 Kompletny brak immersji i nuda.
  
• 🟥 Schematyczny i monotonny gameplay.
  
• 🟥 Niekończący się re-spawn wrogów na oczach.
  
• 🟥 Bardzo niski poziom trudności.
  
• 🟥 Ślepe i głupie AI.
  
• 🟥 Nudny i pozbawiony wyzwania model walki.
  
• 🟥 Tona znaczników, X-ray vision i ogólnie cały interfejs.
  
• 🟥 Gra traktuje cię jak idiotę i trzyma za rączkę cały czas.
  
• 🟥 Bardzo nijako przedstawiona fabuła, jak i postacie.
  
• 🟥 Kopiuj-Wklej te same misje poboczne.
  
• 🟥 Epicko rozczarowująca ostatnia walka (QTE).
  
• 🟥 Bezcelowy system run przez niski poziom trudności.
  
• 🟥 Generyczny soundtrack.
  
• 🟥 Brak opcji FOV i wiele funkcji przypisanych do jednego klawisza.

Shadow of Mordor to przykład gry z naprawdę fajnym pomysłem, pogrzebanym przez brak zaufania twórców dla gracza oraz kopiowanie mechanik i schematów z innych gier, które zwyczajnie tutaj nie pasują i tylko rujnują całe doświadczenie.

Cała gra polega na bieganiu z wieży do wieży, które odblokowują misje i znajdźki, po czym musisz zabijać orków z ich hierarchii, aż dojdziesz do ich wodzów.
Jak wybijesz wszystkich, to gra zmienia mapę i robisz dokładnie to samo jeszcze raz.
W tle jest fabuła, która na papierze wydaje się ciekawa, ale sposób jej przedstawienia jest po prostu cienki i nudny, a sam protagonista Talion zwyczajnie irytuje przez większość czasu.

Największym plusem tej gry jest właśnie ta hierarchia orków, która wchodzi w system NEMESIS.
Każdy ork w tej hierarchii jest unikatowy dla twojej gry i ma własną osobowość.
Jeśli jakimś cudem przegrasz z takim orkiem, to on sam awansuje w hierarchii i będzie pamiętać waszą walkę.
Orkowie też walczą pomiędzy sobą o władzę, przez co świat gry wydaje się dynamiczny.
Problemem w tym wszystkim jest to, że jak nie umrzesz ani razu, to gra cały czas stoi w miejscu i cały czar dynamicznego świata pryska.
Do tego same walki z takimi orkami są banalnie proste i musisz naprawdę się postarać by umrzeć a właśnie twoja śmierć ma napędzać system NEMESIS.

Największym minusem tej gry jest brak jakiegokolwiek wyzwania i poziomu trudności.
Gra jest tak banalnie prosta, że wszystkie systemy ulepszania broni i umiejętności oraz sam system NEMESIS przestają mieć znaczenie.
Talion (gracz) jest na start tak potężny, że bez wysiłku można całą grę zwyczajnie przebiec.
Gra cały czas traktuje cię jak idiotę, non stop mówi co masz robić, pokazuje wszędzie wszystkich przeciwników, nawet za ścianami, podczas walki zwalnia czas byś mógł bezpiecznie kontrę zrobić, a ze wszystkimi skilami sama zabija ci wrogów jednym klawiszem.
Dawno nie doświadczyłem takiego rozczarowania i złości jak zobaczyłem, że gra sama zabiła głównego przeciwnika w formie banalnego QTE.

Gdyby twórcy przestali traktować gracza jak idiotę, zrobiliby kompletny rebalans gry oraz dali lepszą walkę, która polegałaby na czymś więcej niż tylko spam i kontrę w slow-motion, to mogłaby być naprawdę świetna gra.

I teraz najważniejsze pytanie, czy gra w swojej aktualnej formie potrafi dawać zabawę ?
Tak, ale tylko jeśli chcesz być non stop OP i po prostu mordować wszystko bez żadnego wysiłku i myślenia.
Jeśli zaakceptujesz fakt, że to ma być prosta gra i wrogowie nie mają żadnych szans, to idzie się przy tym jakoś bawić, choć z czasem gra staje się nudna.

Polecam zagrać, ale tylko jak kupisz ten tytuł na jakiejś mocnej promocji, bo pełnej ceny bym w życiu za to nie dał.
Ukończenie gry na 100% zajęło mi jakieś 50 Godzin i wbrew wszystkiego grało mi się w to w miarę przyjemnie.

• 🟩 Stary dobry Serious Sam gameplay.
  
• 🟩 Świetny humor i zabawna postać Sam'a.
  
• 🟩 2 Klasyczne gry połączone razem.
  
• 🟩 Absolutny chaos i tona przeciwników na ekranie.
  
• 🟩 Świetny różnorodny arsenał i PowerUp'y.
  
• 🟩 Ogromna ilość map + Steam Workshop.
  
• 🟩 Dobry poziom trudności + jego modyfikacje.
  
• 🟩 Spora różnorodność przeciwników.
  
• 🟩 Dużo sekretów do znalezienia i osiągnięć do wbijania.
  
• 🟩 Nieśmiertelny soundtrack.
  
• 🟩 Tryb Co-Op.
  
• 🟩 Jak na 2001 rok grafika nadal jest ładna.
  
• 🟩 Bardzo dobre menu z opcjami.
  
  
• 🟥 Tragiczny kod sieciowy.
  
• 🟥 Paskudna nowa kampania Bright Island.
  
• 🟥 Po pewnym czasie gra jest monotonna.
  
• 🟥 Zła optymalizacja w kampanii Bright island.
  
• 🟥 Sporo crash'y w trybie CO-OP.

Serious Sam Classics: Revolution to w zasadzie port pierwszych dwóch części na nieco usprawniony silnik by działało to wszystko na nowych systemach i ekranach.
To nadal stary dobry FPS z fajnym humorem i toną przeciwników do ubicia, do którego wracam wiele razy przez te wszystkie lata i nadal bawię się świetnie, zwłaszcza w trybie co-op.

Największą nowością i zarazem wadą w tej wersji gry, jest nowa kampania Bright Island, którą mogę określić tylko jednym słowem, "LAG".
Tak źle zaprojektowanego i zlagowanego syfu dawno nie widziałem.
Mój FPS spadał boleśnie do 10-ciu klatek, gdzie dosłownie nic się nie działo.
Same lokacje wyglądają jak by były zaprojektowane dla pojazdów, bo są ogromne i często puste.
Widoki są całkiem ok, no ale zasuwanie z buta po tak gigantycznych mapach jest zwyczajnie nudne i bez sensu.
Z całych 8 nowych map może 2 są dobrze zrobione, także twórcy odwalili tu fuszerkę.
A skoro o fuszerce mowa to warto wspomnieć o kodzie sieciowym który był pisany prawdopodobnie po arabsku, bo nawet mając komputery obok siebie, mieliśmy ping po 90 i sporo problemów z desynchronizacją. Gra wywalała do pulpitu i wiele map trzeba było przechodzić kilka razy w trybie co-op tak że mniej to na uwadze grając w tym trybie.

Niech cię nie zniechęci ta nowa kampania, bo dwie oryginalne gry są nadal świetne i dzięki lekkiemu podrasowaniu w tej wersji uważam, że to najlepszy sposób, by ograć klasyczne wersje gry.

• 🟩 Świetny gunplay i tona broni do wyboru.
  
• 🟩 Miodny gameplay na pieszo, jak i w pojazdach.
  
• 🟩 Prawdziwe poczucie chaosu bitw na 64 graczy.
  
• 🟩 Wiele epickich momentów w sieci niczym z cut-scenek.
  
• 🟩 Gładkie i przyjemne sterowanie.
  
• 🟩 Ogromna ilość map i trybów rozgrywki.
  
• 🟩 Dobry system progresji i ogólnie fajnie się leveluje.
  
• 🟩 Dobra kastomizacja postaci.
  
• 🟩 Bardzo dobrze przemyślane klasy postaci.
  
• 🟩 Sporo fajnych gadżetów, które coś robią.
  
• 🟩 Bardzo ładna grafika i system zniszczeń.
  
• 🟩 Charakterystyczny soundtrack.
  
• 🟩 Bardzo dużo opcji w menu.
  
• 🟩 Świetna optymalizacja
  
• 🟩 Nadal aktywna i dość spora społeczność.
  
  
• 🟥 Beznadziejna, oskryptowana do bólu kampania single-player.
  
• 🟥 Tragiczne AI.
  
• 🟥 Częsty jednostronny balans.
  
• 🟥 Spier,dolone menu i paskudny system drużyny.
  
• 🟥 Cała masa błędów podczas ładowania i gliczy.
  
• 🟥 Zmiana wyposażenia tylko w trakcie gry.
  
• 🟥 Battlelog, Origin oraz loot-boxy.
  
• 🟥 Ekskluzywne Dogtagi niemożliwe do zdobycia.
  
• 🟥 Cheaterzy.

Battlefield 4 to w gruncie rzeczy bardzo dobry sieciowy FPS, który przez większość czasu
dostarcza sporo epickich momentów, zwłaszcza grając ze znajomymi.
Mamy tu piękną, widowiskową grę, z toną zawartości i świetnym, gładkim gameplayem.
Masz tu walkę na pieszo, w czołgach, helikopterach, łodziach, odrzutowcach oraz wiele innych.
Jest tu multum broni i gadżetów, w tym także sporo rzeczy do odblokowywania i modyfikacji,
Świat jest bardzo dynamiczny i podatny na destrukcje, co w połączeniu z 64 graczami daje chaos, jaki ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej, co oczywiście ma swoje wady i zalety.

Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że gra jest oblepiona syfem w postaci głupiego origina, oraz tony błędów, w tym, spier,dolone menu i ekrany ładowania.
Dosłownie za głowę się łapie, jak we własnej grze można coś takiego zje,bać.
Wiele razy gra zawiesza się podczas dołączania do mapy, a w wyszukiwarce serwerów nie pokazuje poprawnie danych.
Tworzenie drużyny to jakiś żart a brak możliwość zmiany wyposażenia przed grą, to dosłownie śmiech na sali.
Naprawdę odnoszę wrażenie, że osoba która to projektowała, robiła tu aktywny sabotaż.
Gdyby tak dopracować to wszystko, to nie byłoby się, do czego przyczepić.
Balans i anti-cheat pozostawia sporo do życzenia, no ale w tego typu grze dość ciężko to ogarnąć.

O kampanii single-player nawet nie chce się rozpisywać, ponieważ jest absolutnie okropna.
Jesteś traktowany jak debil przez całą 4-godzinną mękę, w której zamiast walczyć na dużych polach bitew, to biegasz za murz,ynem w ciasnych korytarzach i czekasz aż ci drzwi otworzy, byś mógł obejrzeć kolejną cut-scenkę. Ogólnie poza piękną grafiką i paroma scenami, ta kampania to dno.

No i to by było na tyle.
Spędziłem w tej grze jakieś 170 godzin i przez większość czasu bawiłem się całkiem nieźle z dobrą ekipą.
Gra jest niedopracowana i czasami wkur,wia niemiłosiernie, ale polecam zagrać dla samego chaosu i epickich momentów, puki jeszcze gra w to sporo graczy.

• ✌ Bardzo wciągający gameplay z dobrym sterowaniem.
  
• ✌ Innowacyjne mechaniki.
  
• ✌ Bardzo dobry tutorial.
  
• ✌ Sympatyczny styl i humor.
  
• ✌ Bardzo dobre wykonanie techniczne.
  
• ✌ Sporo trybów gry i poziomów trudności.
  
• ✌ Dobrze zrobione i przyjemne osiągnięcia.
  
  
• ⚡ Gra ma tylko 2 utwory muzyczne.
  
• ⚡ Za duży chaos w dalszej fazie gry.
  
• ⚡ Każda lokacja wygląda tak samo.
  
• ⚡ Poza innym rozmieszczeniem jaskiń każda rozgrywka wygląda tak samo.

Dwarfs na pierwszy rzut oka wyglądało mi na cienką popierdółke którą musiałem odpalić, by zdobyć pewien przedmiot do innej gry i jakimś cudem, zamiast zrobić swoje i odejść to nagle zauważam, że gram w te małą gierkę całą noc bez przerw :)

To jest naprawdę wciągająca gierka o zarządzaniu wykopaliskami.
Twoim celem jest zdobyć jak najwięcej złota i minerałów w określonym czasie unikając pułapek i przeciwników.
Gra ma element walki, lecz jest on bardzo prosty i ogranicza się głównie do budowania wieży strażniczej i wysyłaniu wojowników.
Ogólnie kontrolujesz gdzie krasnale mają kopać i starasz się rozwiązywać problemy w kopalni.
W grze jest całkiem spora ilość trybów gry, zaczynając od klasycznych wykopalisk w wielu wariantach, aż po tryb tower defence i nawet strzelnica z toporami. Trochę tego tu jest.
Całość jest podana w lekkim i humorystycznym stylu z sympatyczną muzyką.
Grafika jest dość ograniczona, bo nie ma tu za dużo rodzajów tekstur czy jakiś specjalnych efektów, przez co wszystko wygląda tak samo.
Gra działała idealnie i żadnych błędów nie spotkałem.

Największym problemem tej gry jest powtarzalność po jakiś 10 godzinach.
Kiedy ukończysz grę parę razy, nagle zauważasz, że wszystko cały czas wygląda tak samo i gra się tak samo.
Nie pomaga też bardzo mała różnorodność w muzyce i grafice, przez co masz wrażenie, że widziałeś już wszystko po ukończeniu gry.
Twórcy chwalą się że każda mapa jest inna, bo jaskinie są inaczej ułożone, ale moim zdaniem to za mało i raczej do gry już nie wrócę.
Za wadę można też uznać ogromny chaos w końcowej fazie gry, gdzie dzieje się 50 różnych rzeczy na raz a ty nie masz za bardzo jak to wszystko kontrolować, no ale może to się innym podobać.

Mój czas w grze wspominam bardzo przyjemnie i za tak małą cenę ( kupiłem to za jakieś 3 zł ) to te 10 godzin wciągającej gry uznaje za warte polecenia.

• ✌ Bardzo wciągający gameplay z dobrym sterowaniem.
  
• ✌ Innowacyjne mechaniki.
  
• ✌ Bardzo dobry tutorial.
  
• ✌ Sympatyczny styl i humor.
  
• ✌ Bardzo dobre wykonanie techniczne.
  
• ✌ Sporo trybów gry i poziomów trudności.
  
• ✌ Dobrze zrobione i przyjemne osiągnięcia.
  
  
• ⚡ Gra ma tylko 2 utwory muzyczne.
  
• ⚡ Za duży chaos w dalszej fazie gry.
  
• ⚡ Każda lokacja wygląda tak samo.
  
• ⚡ Poza innym rozmieszczeniem jaskiń każda rozgrywka wygląda tak samo.

Dwarfs na pierwszy rzut oka wyglądało mi na cienką popierdółke którą musiałem odpalić, by zdobyć pewien przedmiot do innej gry i jakimś cudem, zamiast zrobić swoje i odejść to nagle zauważam, że gram w te małą gierkę całą noc bez przerw :)

To jest naprawdę wciągająca gierka o zarządzaniu wykopaliskami.
Twoim celem jest zdobyć jak najwięcej złota i minerałów w określonym czasie unikając pułapek i przeciwników.
Gra ma element walki, lecz jest on bardzo prosty i ogranicza się głównie do budowania wieży strażniczej i wysyłaniu wojowników.
Ogólnie kontrolujesz gdzie krasnale mają kopać i starasz się rozwiązywać problemy w kopalni.
W grze jest całkiem spora ilość trybów gry, zaczynając od klasycznych wykopalisk w wielu wariantach, aż po tryb tower defence i nawet strzelnica z toporami. Trochę tego tu jest.
Całość jest podana w lekkim i humorystycznym stylu z sympatyczną muzyką.
Grafika jest dość ograniczona, bo nie ma tu za dużo rodzajów tekstur czy jakiś specjalnych efektów, przez co wszystko wygląda tak samo.
Gra działała idealnie i żadnych błędów nie spotkałem.

Największym problemem tej gry jest powtarzalność po jakiś 10 godzinach.
Kiedy ukończysz grę parę razy, nagle zauważasz, że wszystko cały czas wygląda tak samo i gra się tak samo.
Nie pomaga też bardzo mała różnorodność w muzyce i grafice, przez co masz wrażenie, że widziałeś już wszystko po ukończeniu gry.
Niby każda mapa jest inna, bo jaskinie są inaczej ułożone, ale moim zdaniem to za mało i raczej do gry już nie wrócę.
Za wadę można też uznać ogromny chaos w końcowej fazie gry, gdzie dzieje się 50 różnych rzeczy na raz a ty nie masz za bardzo jak to wszystko kontrolować, no ale może to się innym podobać.

Mój czas w grze wspominam bardzo przyjemnie i za tak małą cenę (bo kupiłem to za jakieś 3zł) to te 10 godzin wciągającej gry uznaje za warty polecenia.