I'd rather spend my time playing than writing reviews, but this game is worth the time. I am very bad at this game. The meta is quarter-second head-clicking but my physical handicap forces me to use a controller, which is a major disadvantage. I keep playing because the game begs you to get better, to find your niche, and to develop your own play-style. It gives you the tools and the environment to do this.

Every fight is a learning experience. Every run starts out feeling familiar then degrades into whatever mayhem emerges. Surviving is an accomplishment. Random headshots from nowhere are the norm. Even when you are sure that you wiped the server, there is some rat out there waiting to steal your bounty... you are never safe.

I highly recommend playing this game with friends. I recommend playing it solo if you are up for the challenge. A new map is coming out. The devs love their work and the game will keep growing.

I only have 2 complaints. The match-making is horrible, especially for new players, more-so for solos. Most of the time I was put into servers with all 3s and 4s. I understand the lack of players makes it difficult to fill an evenly matched server, but it is VERY unbalanced. Get good fast or die. The other complaint is the cheaters. The anti-cheat system doesn't stop everyone. I have actually witnessed players using some form of cheat while spectating them. Nancy, please re-attach your plums and turn off the cheats.

So the game is very good, the depth of playability is great, and the player base is a mixed bag of noobs, nutters, and nancy boys (just like IRL). It needs more noobs who want to become nutters so we can eradicate the nancy boys together.

Introduction is not clear
am I being hunted or am I hunting, idk

Smutne jest patrzenie jak ta gra oddala się od pierwotnego zamysłu twórców gracz chcący odzyskać punkty zdrowia po otrzymaniu obrażeń musiał podjąć decyzję które wymagały od niego użycia przedmiotów leczących o ograniczonej ilości użyć, bądź wykorzystywanie apteczek znalezionych na mapie których liczba użyć również była ograniczona. Aktualnie po aktualizacji która wprowadziła 2 strzykawki regenerujące gracz może w dłuższych odstępach czasowych przyjąć ogromne ilości obrażeń będąc jedynie zmuszony do użycia strzykawki raz na 10 minut. Regenerując życie w ten sposób nie jest zmuszony do wykorzystywania ekwipunku leczącego który wydaje dźwięk i zmusza do chwilowego odłożenia broni. Gdy sytuacja nagli wspomniany zastrzyk współpracuje z innymi przedmiotami leczącymi przez co posiadanie więcej niż jednego dużego paska który jest wymagany nie ma sensu gdyż biorąc duży pasek w przeważającej większości sytuacji jedynie ograniczamy liczbę naszych potencjalnych odrodzeń.

Prawdopodobieństwo posiadania przez graczy drużyny przeciwnej czerwonych perków zmienia całkowicie przebieg gry i gracz który wziął pod uwagę to że powalona wcześniej osoba została podniesiona nie ma pewności czy strzelając w górne torso powali przeciwnika ze wszystkich dostępnych w tej grze broni palnych nie licząc strzelb i nitro przez co królują w tej grze szybkostrzelne maszynki do głów zadające mniejsze obrażenia które nierzadko i tak mają pewność powalenia łowcy bez paska strzałem w górny tors na nieco krótszym dystansie.

Kiedyś gracz dbał o ekonomie, teraz gra dba o ekonomie gracza karząc go gdy przekroczy próg 20.000$ i głaszcząc po główce gdy stan konta utrzymuje się na niskim poziomie.
Postać przed rzuceniem granatu błyskowego musi się nim pobawić jak grzechotką a następnie po rzuceniu okazuje się że przeciwnik miał perk twardziel który czyni to narzędzie bezużyteczne nawet po przyjęciu granatu błyskowego dosłownie na twarz.

Trucizna która może być mocno ograniczona perkiem albo na 20 minut całkowicie skontrowana strzykawką w PVP, była według twórców za mocna na PVE i teraz jesteśmy tępo zmuszeni radzić sobie z problemem tłukąc kolejnego mobka immulatora z kolby bądź kastetu byleby pickrate się zgadzał pomiędzy trucizną a gazem na kuszy wtedy będzie super.

Sami twórcy tłumaczyli że buletdrop w tej grze nie ma racji bytu przez celowniki z tamtego okresu czasowego tutaj a teraz dumnie go wprowadzają, biedny scottfield... Mam nadzieję że celownik ramkowo-schodkowy w sparku silencerze i winfieldzie zostanie zastąpiony celownikiem ramieniowym albo krzywkowym a nie będzie po prostu ucięty, trochę szkoda bo gra znów straci garstkę uroku i unikalności ale mam nadzieję że kiedyś wrócą te ciężkostrawne celowniki oraz nigdy więcej nie wróci "Solid Victory" zastępujące "You live to die another day".

Gra jest na pewno unikalna ma swój klimat i plusy przez które będę dalej w nią grywał tylko znacznie rzadziej przez czerwone perki, wcześniej wystarczyło poczekać do końca eventu teraz niestety są stałym elementem gry, skupiłem się na minusach nie wspominając nic o serwerach, MMR i Eurazji bo ciężko o nich nie usłyszeć.